reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Karollcia,
laugh.gif
. Wiadomo - od nadmiaru cukru w lukrze to i Amor sie porzyga.
Ilonka, i tak ma byc - jest weselej.
yes2.gif

Tymira, istotnie spory pulpecik jak na ten etap ciazy. Fajnie ze wszystko ok, ze szyjka sie trzyma. Kurcze, dobra jestes z tymi wyprawami najdalej jezdzilam do gina 50pare km.
Cati, u nas funkcjonuje juz jakis podzial zadan. Jesli dzieje sie cos, co wymaga zaangazowania Rajmunda, a co ja pilotuje (konczy sie na przyklad koci zwirek i trzeba jechac do Asdy, uprzedzam ciut wczesniej i on juz to uwzglednia w swoim grafiku. I spokoj.
Ciekawa jestem, co ze szkoly rodzenia mozna wykorzystac w szpitalu... Kiedys to byla lekka paranoja, bo babeczki te szkole rodzenia zaliczaly, a potem w szpitalu i tak mialy wylacznie stosowac sie do instrukcji personelu. Nie zapomne jak mi kazali kilka godzin przelezec na prawym boku - wiedzialam ze to bez sensu, ale nie mialam prawa beku. Tu tez mam miec jakies zajecia i malpio ciekawa jestem co to bedzie.
 
reklama
Cati wydaje mi sie ze kazda mloda mama przed samym porodem odczuwa taki lek,lek przed macierzynstwem to czy sobie poradzi itd ale to chyba jest normalne a i na pewno swietnie sobie bedziesz radzila,wszystko przyjdzie z czasem;-) No Ja i moj A. tez jestesmy skazani tylko i wylocznie na siebie tutaj w UK mojej mamy juz nie ma a mojego A. mama jest juz w podeszlym wieku i odleglosc nas dzieli niesamowita wiec nie ma szans zeby nas kiedykolwiek odwiedzila.
tymira no to super wiesci,najwazniejsze ze z Toba i dzieciaczkiem wszystko w porzadku a i super ze masz taka opieke, dobry lekarz jest wazny:tak:
klaczek tez jestem ciekawa jak tutaj wyglada ta szkola rodzenia,moja polozna na ostatniej wizycie nic mi nie mowila o niej ale jak pojde w sierpniu to sie jej zapytam kiedy moge isc,bo chcialabym zaliczyc to:tak:
 
Cześć Wam kobitki podczytuję i nie wiem kiedy się wgryzę w was:p a będe się trzymać ręcami i nogami do 40 tygodnia. proszę trzymac za mnie kciuki o 21 40 mam wizyte u ginekologa boję się strasznie bo łupie coś mnie w krzyżu i nie wiem co to jest miała któraś z was coś takiego na poczatku rozumiem w 30 tygodniu ale teraz?? i boje się bo zaczynam kichać nie mam na szczęście kaszlu ani kataru ale kicham więc albo się przeziebiłam bo wiecznie mizimno albo jakas alergia nigdy nie byłam na nic uczulona więc stawiam na przeziębienie:( Dzisiaj poroniona bodajże też ma wizytę&&&& Dziękuję Wam kochane za miłe przyjęcie jak już sie wgryzę w temat to poodpisuje:)
 
Ssabrinaa, nie wiem czy to szkola rodzenia czy raczej zajecia z pielegnacji niemowlat. Tak czy tak, bede miec pewnie niezla jazde w grupie mlodek. Beda mnie uczyc przewijac dziecko... Hmmm... Polozna zapowiedziala mi to po 20 tygodniu.
EwelinaK, normalne ze Ci krzyz nawala. Dol sie troche rozluznia, miesnie mniej stabilizuja kregoslup i ten daje po garach. Tez tak mialam, przeszlo. Co do przeziebienia, to sie nie martw - poki niewielkie to nic sie nie dzieje. Zarowno ostatnim razem jak i teraz, rozkichalam sie na poczatku ciazy. Katar, kaszel, bol gardla. Kaszlu sie balam, a chwilami myslalam ze pluca wypluje - nic sie nie podzialo, ciaza dalej sie trzyma.
 
EwelinaK mnie tez na samym poczatku dokuczaly plecy a zwlaszcza jak sie przemeczylam np sprzataniem albo jak zbyt dlugo chodzilam i zbyt dlugo siedzialam przed kompem to dawal mi krzyz wtedy niezle popalic no ale jesli sie tym zbytnio martwisz to powiedz o tym dzisiaj lekarzowi dla wlasnego spokoju:tak: Trzymam mocno kciukasy za dzisiejsza wizyte &&&&&& Daj koniecznie znac po wizycie :-)
klaczku nie mam pojecia,Ja sie wypytam o wszystko na wizycie czyli 22 sierpnia:tak::-)
U mnie niedawno spadla taka mocna ulewa ze hejjj i jest na zewnatrz teraz o niebo lepiej no ale w domu nadal duszno:eek:
 
Witam się i ja :-) Muszę częściej się tutaj udzielać, bo w końcu też jestem ciężarówką :-) W większości udzielam się na cpp, ale chyba przestanę zaśmiecać wątek np. moimi fotami brzucha... może to tam jednak nie pasuje...?

Rzadko, bo rzadko, ale juz tu bywałam, tak na dobry "nowy" początek napiszę kilka słów o sobie.
Mam 29 lat, jestem architektem wnętrz i obecnie zaczęłam 18tc, miesiac temu na badaniu genetycznym dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej zostaniemy rodzicami dziewczynki :) Jednak lekarz zaznaczył, że jest to "wstępna diagnoza" i potwierdzi na USG połówkowym, które mam już za miesiąc...

Od dwóch misięcy przebywam na L4, moje samopoczucie na ogól jest dobre... jak nic nie robię, ale jak tylko troszkę się poruszam, to szybko się męczę... Od kilku dni odczuwam czasem pobolewanie w podbrzuszu i po bokach, ale konsultowałam to z moją gin i jest ona zdania, że to macica się rozciaga i rosnie. Jesli bol jest krotkotrwaly i nie dokucza za czesto, to wszystko jest w normie :)

Pierwszą ciąże straciłam prawie rok temu (21 sierpnia 2010)....


Dziś z okazji rozpoczęcia 18 tc cyknęłam sobie fotkę
biggrin.gif

Nareszcie cos widać, bo do tej pory to raczej płaściutko było
wink2.gif


Dla porównania wklejam 3 zdjecia, z:

13t3dc


15t6dc


17t1dc


Na wadze póki co około 1,5kg do przodu (aktualnie 55kg)
 
a_gala witam Cie i tutaj :-) No i wstepnie pomalutku GRATULUJE dziewczynki :-D A brzuszek zdecydowanie urosl od pierwszego zdjecia ;-) Slicznie wygladasz no i masz extra figurke :-D Ja to od poczatku przytylam okolo 5,5kg :tak:
 
A_gala ty chudzielcu :-p Widać widać ale trochę by Ci mogło na wysokości żeber odskoczyć a nie tylko przy pępku to wyglądałabys "konkretniej".
Podobnie jak Ewelina postaram się przykleić się do was w tym wątku mocniej. Jestem po drugiej wizycie i chciałabym przedstawić naszego stworka :laugh2:Wiek z dzisiejszego usg 9tc1d. Liczyłam że pomacha mi dziś łapkami ale trafił się jakiś leniwy egzemplarz, który tylko spał (pewnie ma to po mamusi bo ja też śpioch). Serducho waliło jak szalone :-) nawet lekarka włączyła mi na chwilę posłuchać, chociaż długo się zastanawiała czy "doświadczyć" mnie słuchowo na typ etapie. Następna wizyta za miesiąc, będzie już skończony 13 tc- dla mnie "krytyczny" w sumie nie chciałam wcześniej bo wcześniej mogło być ok, a później się spieprzyć. Jednym słowem cieszę się z dystansem. Aha dr zasygnalizowała że jak na etapie badan prenatalnych coś ja nawet minimalnie zaniepokoi to wysyła na test pappa za "jedyne" 300 zł. Mam nadzieję że u mnie do niczego sie nie przyczepi :]
 
a_gala ty chudzielcu!!! ty się ciesz kobieto!!! ja mam już 11 kg na plusie i połknęłam arbuza :D

poroniona84 cieszę się że wsio ok na usg :) i sliczn zdjęcie. Nie ma to jak namacalne dowody że wsio jest dobrze :)

tymirko cieszę się również twoją wizytą- takie wieści to ja lubię :)

kłaczku czekam niecierpliwie na ten piątek, choć domyslam się że ty to pewnie już wariujesz psychicznie. A powiedz próbowałaś coś jeszcze podsluchać ?
 
reklama
hej dziewczyny
tymira- ciesze sie ze wszystko ok. malutki rzeczywiscie jest duzy:)ale najwazniejsze ze wszytsko ok.
Wiecie co dzis sie dowiedzialam z ekolezanka mojej serdecznej kolezanki urodzila.ale po jakich przejsciach.bo teraz sa nowe znowu przepisy dotyczace porodow.trzymaja do ostatniej chwili i choicby co masz urodzc sama.z ta dziewczyna bylo tak ze byla juz dwa tygodnie po terminie od tygodnia w szpitalu.przedwczoraj przebili jej pecherz i dalej nic.ona chudzina waska miedniaca i mala nie chciala wyjsc.nacierpiala sie i w koncu dopiero dzisiaj zrobili jej cesarke.dziewczyna po tym wszytskim ma depresje.najwazniejsze ze z malutka ok ale po co oni kjaza tak cierpiec?dobrze ze ja mam zalatwiona polozna i lekarza bo nie wie wiem jak tak bym miala tam czekac.czy u was w szpitalach tez sa teraz takie przepisy?wiem ze tutaj u mnie tak jest i w warszawie tez.
 
Do góry