Cati
Fanka BB :)
Witajcie,
Ilonka - dzieki za slowa otuchy, moze sie jeszcze zbiore i cos z tego egzaminu wyjdzie. Notatek niestety nie mam bo ucze sie sama w domu, czytam ten moj 600-stronnicowy podrecznik i artykuly i jak tylko zaczynam czytac to momentalnie sennosc mnie ogarnia . Juz zaczelam czytac sobie na glos, moze Niunia zapamieta i mamusi podpowie ;-)
Klaczek - ja tez nie wierze, zeby kupowanie ubranek mialo miec jakis wplyw na ciaze. U mnie to raczej obawa, ze jakby cos sie nie udalo to nie moglabym juz nigdy na nie spojrzec. Mama mojego B zaczela nam za to kompletowac wyprawke i spioszkow mamy juz calkiem sporo (niektore tez maja smieszne napisy np. My mam is gorgeous, just like me), do tego kurteczke, kombinezonik na zime i ostatnio doszly sukieneczki. Ogladam wszystko za kazdym razem jak jedziemy w odwiedziny (ciagle cos przybywa) ale twardo nic nie zabieramy do siebie poki co.
Bylam dzis na kolejnych zajeciach jogi dla ciezarowek i bardzo polecam. Zajecia sa organizowane przez szpital gdzie bede rodzic i prowadzone przez polozna. Bardzo fajnie tlumaczy jak sie mozna przygotowac do porodu, jakie cwiczenia sobie robic zeby zapobiegac bolowi plecow, czy zeby dziecko weszlo latwiej w kanal rodny. Tutaj sa przeciwni nacinaniu krocza bez absolutnej koniecznosci i propaguja cwiczenia i masaze rozciagajace jego okolic zeby zminimalizowac rozerwanie. Dzis polozna pokazywala nam do czego mozna wykorzystac ta duza pilke do cwiczen w czasie ciazy i potem porodu. Musze sobie taka zakupic bo wygladalo to calkiem sensownie.
Pozdrawiam
Ilonka - dzieki za slowa otuchy, moze sie jeszcze zbiore i cos z tego egzaminu wyjdzie. Notatek niestety nie mam bo ucze sie sama w domu, czytam ten moj 600-stronnicowy podrecznik i artykuly i jak tylko zaczynam czytac to momentalnie sennosc mnie ogarnia . Juz zaczelam czytac sobie na glos, moze Niunia zapamieta i mamusi podpowie ;-)
Klaczek - ja tez nie wierze, zeby kupowanie ubranek mialo miec jakis wplyw na ciaze. U mnie to raczej obawa, ze jakby cos sie nie udalo to nie moglabym juz nigdy na nie spojrzec. Mama mojego B zaczela nam za to kompletowac wyprawke i spioszkow mamy juz calkiem sporo (niektore tez maja smieszne napisy np. My mam is gorgeous, just like me), do tego kurteczke, kombinezonik na zime i ostatnio doszly sukieneczki. Ogladam wszystko za kazdym razem jak jedziemy w odwiedziny (ciagle cos przybywa) ale twardo nic nie zabieramy do siebie poki co.
Bylam dzis na kolejnych zajeciach jogi dla ciezarowek i bardzo polecam. Zajecia sa organizowane przez szpital gdzie bede rodzic i prowadzone przez polozna. Bardzo fajnie tlumaczy jak sie mozna przygotowac do porodu, jakie cwiczenia sobie robic zeby zapobiegac bolowi plecow, czy zeby dziecko weszlo latwiej w kanal rodny. Tutaj sa przeciwni nacinaniu krocza bez absolutnej koniecznosci i propaguja cwiczenia i masaze rozciagajace jego okolic zeby zminimalizowac rozerwanie. Dzis polozna pokazywala nam do czego mozna wykorzystac ta duza pilke do cwiczen w czasie ciazy i potem porodu. Musze sobie taka zakupic bo wygladalo to calkiem sensownie.
Pozdrawiam