reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

reklama
DZiewczynki ja na chwilkę napewno czytałyście moje przeżycia na wor ale jestem z Wami całym sercem
Ewelinko jak szyjka i maluszek?
Ewciu jak Mikołajek i samopoczucie
Cati już 19 tydzień lał!!!!!!
Jankesowa serce ty moje to juz końcówka nie mogę sie doczekać brzucho śliczny!!!!!!!!
Karolciu już po zgadze???
Annanasku ty juz też na końcówce czekam i zaciskam kciuki
Emi jeszcze raz Gratuluje i napewno sie uda:)
Ilonko serce ty moje uwierz w swe maleństwo ja nie wieżyłąm zawsze tak samo się kończyło z Lenką było podobnie tylko Lili stała na straży i dzięki niej wiara wróciła teraz mój Leniuszek sie do mnie uśmiecha. A objawy miałam je tylko przez miesiąc do pierwszej wizyty potem ze strachu odeszło na zawsze wiec wiem co czujesz ale będzie dobrze :)
 
kairkocaly czas zaciskam kciuki za mala Lenke mam nadzieje ze w koncu bedzie dobrze bo ile moze byc tego zlego, taka mala ksiezniczka a musi sie na cierpiec
 
Witajcie :-)

Emy - gratuluje dwoch kreseczek i trzymam kciuki za nudna ciaze!
Kaira - no leci ten czas nawet dosc szybko, wciaz tylko czekam niecierpliwie zeby maluszka wreszcie poczuc. Duzo zdrowka dla Lenki zycze!
Lili - jak tam u Ciebie? Z Ada juz lepiej?
Jankesowa -u Ciebie to juz faktycznie moze byc lada chwila, trzymaj sie :tak:

Pozdrawiam wszystkie brzuchatki :-)
 
Witajcie,
wpadłam tylko zostawić malutki ślad po sobie...za długo musiałabym pisać co u mnie, ale w skrócie:
Jak wiecie, leżałam w szpitalu z zagrażającym porodem przedwczesnym, moja szyjka niestety masakrycznie wyglądała, póki co kawałek jej odzyskaliśmy dzięki lekom. Jak przyjęłam leki, nie wspomnę, bo to był jakiś koszmar. W poniedziałek, kiedy dostałam skierowanie z natychmiastowym pojawieniem się w szpitalu, byłam przygotowana na poród. Ginka stwierdziła, że teraz już tylko "na torbach" mam siedzieć i czekać, bo na pewno do terminu porodu nie wytrzymam. Wiem, że w dzisiejszych czasach ur. na moim etapie dziecka jest szansą na zdrowego bobasa, ale kiedy leżałam na sali z dziewczyną, która straciła dziecię w 8 miesiącu, to wymiękłam...strach, strach i jeszcze raz strach...nie do opanowania. Walczyłam sama ze sobą, by tylko Miłoszek się trzymał jak najdłużej i żeby nie odczuł tak bardzo moich lęków. Do tej pory się boję, ale zniosę i zrobię wszystko, by mój Syn był cały i zdrowy. Zresztą, inaczej być nie może...oczywiście, kiedy trafiłam na oddział, miałam do siebie pretensje, że to przeze mnie się stało...jednak, kiedy spytałam gina od czego mogło się tak stać, to stwierdził, że ten proces "miażdżenia się" szyjki musiał już trwać jakiś czas, bo to nie dzieje się z dnia na dzień. Dziś też wiem, że twardnienie brzucha, to niekoniecznie normalny objaw w ciąży...
Za 2 tygodnie, mam wizytę kontrolną. Pozostaje nam czekać i mieć nadzieję. A ja ją mam...i wierzę, że cokolwiek, by się nie działo, dam radę...P jest cały czas ze mną, nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Trzeba tylko przyspieszyć konkretne zakupy dla Miłosza, by z radością móc go przywitać w jego pokoiku...
Co do zmiany imienia - bo pewnie, niektóre się zastanawiają, skąd ten pomysł...mianowicie...wspólnie z P stwierdziliśmy, że imię Miłosz będzie lepiej pasowało do naszego dziecia...długo wyczekiwany i MIŁOWANY...
Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za pamięć*

PS. Moje dziecię rusza się już znacznie mniej...wg ginki to normalne, ale tęsknię za tym "bombardowaniem" mojego brzuszka...
 
Ewelinko bedzie dobrze. Nasze zaczarowane kciuki ściśnięte, a Ty leż i odpoczywaj. Oczywiscie, ze twardnienie brzucha na pewnym etapie moze być niepokojący, z tego powodu leżałam w szpitalu. Moj gin bardzo czesto sprawdzał mi szyjkę, no ale u mnie trzyma, chociaż mogłaby już puścić.. Twój maluszek jest już duży i silny, na pewno sobie poradzi, mow do niego, ze w brzuszku u mamusi mu najlepiej. Pamiętam w modlitwie. Etymologia imienia.. pięknie to wytłumaczyłaś, aż łza mi się zakręciła. Tak czekamy na te nasze dzieciatka, a jest tyle matek, które nie doceniają swego cudu (ale o tym już było )
Emy GRATULUJĘ spokojnych 8 miesięcy:)
Jankesowa pamiętaj, ze gdyby Cie nagle zlapało, to czekam na smsa:)
Cati jeszcze chwilkę i poczujesz:)
Kairko życze Lence dużo zdrówka, musi być w koncu dobrze.
Lili oczywiście, ze strach a brak wiary to co innego, ale czasami tak mocno się bałam, że cieżko było wierzyć. Na szczęście moj mąż cały czas powtarzał, ze teraz się uda. Oby miał racje! Codziennie powtarzam synkowi, ze bardzo go kocham i czekam po tej stronie. Modlę się też o mądre macierzyństwo, bo nie chcę skrzywdzić synka toksyczna mama, która wiecznie będzie się bała, ze cos mu się stanie. Dobrze, ze na forum mozemy przeczytać, żeby się puknąc w pusty "łebek".
Ewcia co u Was?
Ilonko i u Was?
My czujemy się bardzo dobrze, brzuch twardnieje cześciej, ale nie boli zbyt mocno. Wczoraj obroniliśmy się z synkiem na 5. Zaraz zmykam na KTG posłuchać pięknego dźwięku.
Miłego słonecznego dnia:)
 
Witam
Ewelinko-trzymam ogromne kciuki za Was:)Oby Miłoszek jeszcze sobie posiedzial w brzuszku.Będzie dobrze.
Kaira-Życze zdrówka Lence.Tak u mnie wszytskie dolegliwości już mineły teraz już spokojnie cieszę sie ciążą.
Chociaż nie powiem strach jest ogromny,Ale to każda z nas wie.prawda?
Jankesowa- i jak tam?
 
Widze ze aby czekacie na moje wybycie a ja codziennie uporczywie jestem :rofl2::-p
karollciu jestem , jestem brzuch coraz czesciej twardy ale bolu przy tym nie ma tylko glupie uczucie
annas tak , tak napisze nr mam do Ciebie i aneczkiab do nikogo wiecej, gratuluje 5 :-):-):-):-)
ewelinko witamy to juz 30 tc dacie rade, my trzymamy magiczne kciuki, moze cos ze szyjka zaczelo sie dziac wtedy jak pisalas o tym rozwarciu na opuszek sama nie wiem, teraz musicie walczyc.
cati ty mnie tu nie strasz no ;-)

Nad ranem obudzily mnie skurcze ale bez bolesne za to co 5 min chyba ale raz dwa przeszlo po wstaniu :blink:Ostatnio program ogladal;am ze masowanie sutkow szyjke zmiekcza :-) wiec wczoraj mojego M zatrudnilam zadowolony byl ja mniej bo strasznie mnie to w ciazy drazni :confused: i na przytulanki chlopa namowilam, gorzej jak pierwszy raz normalnie:rofl2: dalam rade :tak:. Zaraz jade na zakupy. Musze odebnrac ten moj wynik na nosicielstwo ale 50 km jechac kurcze moze tescia namowie :tak:
 
Ewelinko cały czas o was myślę,dobrze ze jestescie w domku.odpoczywaj,jest i bedzie dobrze.kazdy dzien to krok do przodu

a tu niedlugo rozpakowania patrząc po suwaczkach:)ale ten czas leci
nie bede wymieniac imiennie buziam was wszystkie!!!
jankesowa ale brzunio wyskoczył:)
 
reklama
Kairko, Ewelinko jestem z wami całym sercem. Kairko buziaj ode mnie swoją Lenkę a Ty Ewelinko Miłoszka. Niech się szkraby nie poddają. Buziaczki
 
Do góry