Witam
Ja dziś czekam na łóżeczko, mam nadzieję, że przyjdzie, bo nie znoszę być tak uziemiona przez dostawy.
Mały jak zwykle łobuzuje u mnie w brzuszku, naprawdę piłkarz rośnie z czego mój P. najbardziej zadowolony. Szkoda, że on tak czasem nie poczuję jak mu ktoś bok penetruje. A jeszcze synuś usilnie kopał mnie w pęcherz tej nocy i wstawałam co chwilę do łazienki, a raz tak dostałam, że myslałam, że popuszczę.
Ola_PM gratulacje, Basienka witaj po tej stronie brzuszka.
Kłaczek niestety to spanie na tym etapie to norma, hehe, najlepsze jest to, że nie da się nad tym zapanować. Jakoś potem mineło.
Ewelinka wyobraź sobie, że ja jak miałam usg w połowie sierpnia to potem 1 października a potem 10 grudnia. Tak to na wizytach detektor, fakt najgorszy był czas jak się ruchów nie czuło, ale też najlepszy moment jeśli chodzi o psychiczne samopoczucie jak zaczął się drugi trymestr a u Ciebie to niedługo też.
Jankesowa,Julitka współczuję choróbska.
Jankesowa a to Twojemu mężowi włączył się syndrom wicia gniazda
Chyba odwrotnie powinno być i jeszcze nie teraz