K
kaira24
Gość
Witam poniedziałkowo
Widzę ze temat strachu jest poruszany. U mnie każdy pozytywny jak i negatywny test ciążowy to był płacz i strach że znów będzie po wszystkim, teraz też tak było aż mój anioł stróż LILI dała mi wielka nadzieję i uwierzyłam że się uda. Jak zaczął się krwotok, jechałam do szpitala bez płaczu sama i zobaczyłam mojego gin to ona miał minę że znów po wszystkim , a ja mu mówiłam że na pewno nie, że Ona żyje i serce będzie biłn sam w to nie wieżył ale ja tak. I na usg 2 lekarzy patrzyło na te usg i nie mogło uwierzyć że jest dobrze, że ja po tylu stratach dalej walczę i się śmieje że serce bije.To ich uświadomiłam że ten 17mm fasolek jest moją córką i będzie żyć. I powiedziłam że wracam do domu lezeć w swoim łóżko bo ja nie bede w tej piżamie tu leżeć, (różowa bluzka z ptaszkiem Tweety i turkusowych spodniach w truskawki i żółtych skarpetkach masakra heheh brałam do torby co miałam pod ręką). Do dziś ginek się mnie pyta czy do porodu przyjdę tak samo ubrana. Od powrotu ze szpitala codziennie dziękuję moim aniołką że się opiekują mną i swoja siostrą.
10 grudnia sie poplakałam bo była kolejna rocznica mojego aniołka, A sie mnie pyta co mi znów jest a ja płacze i mówię ze od 3 lat jestem w ciąży w grudniu, i ze się boję a on mi mówi ze teraz na pewno się uda bo nasze aniołki nas pilnują i dają nam to szczęście.A 1 listopada poszedł ze mną zapalić znicz dla Wszystkich aniołków na świecie.
Tak więc kłaczku- my tu nie marudzimy my Tu wierzymy ze się uda !!!!!! Czy są objawy czy ich nie ma, cieszymy się stanem ciąży i kochamy je tak mocno żeby to czuły.My tu kibicujemy każdej fasolinie i nie przyjmujemy innej opcji do wiadomości.
Alicja super brzuchoI jakos tych nadprogramowych kg nie widać
Martusionku Carri Julitko jak samopoczucie???
A ja sobie leże,bo brzucho nisko mała się wierci nie miłośiernie(co jest bardzo przyjemne), mokro mi bardzo,i Zaczynam odczuwać nieodpartą chęć sprzatania. Ale ja poczekam do tego stycznia Spakowałam dokładnie torbę dla siebie i małej i teraz odliczam . Adam znów na nocki i pewnie będzie tak do porodu,. Idę gotować obiadek
Widzę ze temat strachu jest poruszany. U mnie każdy pozytywny jak i negatywny test ciążowy to był płacz i strach że znów będzie po wszystkim, teraz też tak było aż mój anioł stróż LILI dała mi wielka nadzieję i uwierzyłam że się uda. Jak zaczął się krwotok, jechałam do szpitala bez płaczu sama i zobaczyłam mojego gin to ona miał minę że znów po wszystkim , a ja mu mówiłam że na pewno nie, że Ona żyje i serce będzie biłn sam w to nie wieżył ale ja tak. I na usg 2 lekarzy patrzyło na te usg i nie mogło uwierzyć że jest dobrze, że ja po tylu stratach dalej walczę i się śmieje że serce bije.To ich uświadomiłam że ten 17mm fasolek jest moją córką i będzie żyć. I powiedziłam że wracam do domu lezeć w swoim łóżko bo ja nie bede w tej piżamie tu leżeć, (różowa bluzka z ptaszkiem Tweety i turkusowych spodniach w truskawki i żółtych skarpetkach masakra heheh brałam do torby co miałam pod ręką). Do dziś ginek się mnie pyta czy do porodu przyjdę tak samo ubrana. Od powrotu ze szpitala codziennie dziękuję moim aniołką że się opiekują mną i swoja siostrą.
10 grudnia sie poplakałam bo była kolejna rocznica mojego aniołka, A sie mnie pyta co mi znów jest a ja płacze i mówię ze od 3 lat jestem w ciąży w grudniu, i ze się boję a on mi mówi ze teraz na pewno się uda bo nasze aniołki nas pilnują i dają nam to szczęście.A 1 listopada poszedł ze mną zapalić znicz dla Wszystkich aniołków na świecie.
Tak więc kłaczku- my tu nie marudzimy my Tu wierzymy ze się uda !!!!!! Czy są objawy czy ich nie ma, cieszymy się stanem ciąży i kochamy je tak mocno żeby to czuły.My tu kibicujemy każdej fasolinie i nie przyjmujemy innej opcji do wiadomości.
Alicja super brzuchoI jakos tych nadprogramowych kg nie widać
Martusionku Carri Julitko jak samopoczucie???
A ja sobie leże,bo brzucho nisko mała się wierci nie miłośiernie(co jest bardzo przyjemne), mokro mi bardzo,i Zaczynam odczuwać nieodpartą chęć sprzatania. Ale ja poczekam do tego stycznia Spakowałam dokładnie torbę dla siebie i małej i teraz odliczam . Adam znów na nocki i pewnie będzie tak do porodu,. Idę gotować obiadek