reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

kairko ja właśnie cos mam mało zdjec z JUlusiem ,ale jutro z okazji dwóch tygodni coś wam zrobię i wkleję :)
Agnieszka koniec o wadze?a ja mialam zacząc:)
dawno na ten temat wam nie marudzilam:) do porodu myślę ze 83 bo pomiar na kilka dni przed 82.900:) w domu 76,a pomiar z piątku 72.jutro się zważę.powoli spada,a ja powinnam do 58 więc mam jeszcze dużo:)ale co tam
Kiedy pati wychodzi?bo foty miachalka nie mogę się doczekac:)

zaraz pooglądam wasze suwaczki:)buźka
 
reklama
Przyznam się bez bicia, że nie dałam rady napisać sms-a do Pati w ciągu dnia, a teraz już za późno, ale rano nadrobię i zapytam, ale pewnie wychodzą już jutro :-)

Kasiawd - no domyślałam się, że Kinga jeszcze nie wie, ale i tak wyobrażam już sobie tę Jej radość :-)
 
Mysza no ale ja mam metr pięć w kapeluszu wiec stad ta moja waga. no swietnie by bylo gdybym tak z 1,7 miala i te 60 kg:-)
Agniesia na pewno wszystko bedzie dobrze, ale czuwac trzeba. ja nawet dwa razy na IP wyladowalam bo jak mowi moj gin lepiej sto razy pojechac niepotrzebnie niz raz nie pojechac i zalowac.
buziaczki dla was:* i milego dnia
 
Alicja! Wreszcie ktoś w mojej wadze chadza! Podobne parametry... Jak się czujesz w ciąży? W sensie sprawności, kondycji, energii... Przyznam Ci się że mnie trochę przeraża dodatkowe obciążenie, nie wiem jak sobie będę radzić z normalnymi czynnościami i jak sobie poradzi moja "pompka". Nigdy nie startowałam do ciąży z takiego pułapu wagowego. Nawet się zastanawiam czy nie zmienić cokolwiek diety - wiesz, mniej kartofli, chleba itp. a ustawić się na jarzynki. Swego czasu na takim systemie całkiem ładnie mi się chudło, a nie byłam głodna. Teraz gotuję dla dwóch facetów, więc jem to co oni - paniery cholery, kartofle i zasmażki, a zupa bez śmietany się nie liczy. To i d... ma z czego puchnąć.
Jankesowa, Ty szprycha jesteś! No dobra, teraz trochę wybrzuszona. :)) Wysoka, jak to się ładnie mówi - postawna, ale nie pulpet. A na mnie Rajmund mówi "szalony pączek" - ciekawe skąd to wziął, co?
Ola**,staram się tego trzymać. Dziś stwierdziłam ze zakup tego misia był błędem. Siedzi sobie cudaczek na toaletce i uświadamia nam że Pasożyt jest naprawdę, realnie i... w każdej chwili może przestać być. Do tej pory obecność Pasożyta zbiegała się do objawów ciąży - nie mam scanu, nie widziałam go i on nie miał żadnych swoich rzeczy. Bo karton z ciuszkami dalej w składziku sobie leży tak jak przyjechał z Polski. Teraz Pasożyt ma swojego misia i jest jakby bardziej obecny, bardziej nasz... I nagle pojawiła się, czy raczej próbuje się pojawić bo ją skopuję jak najdalej od nas ta sama radość która towarzyszyła nam gdy nosiłam w sobie poprzednie maleństwo. A ja nie chcę tej radości bo za nią idzie koszmarny lęk. Dość mam lęku na dotychczasowym poziomie, nie potrzebuję dodatkowych podniet. Dziś obudziłam się bez bólu piersi... W pierwszym momencie panika, potem jakaś myśl - co ma być to będzie, przecież nie masz wpływu... Cycki już bolą z powrotem, więc pewnie jest ok.
Lilijanno, Ada Ci pięknie rośnie. I masz rację - nie zamieniłabym karmienia piersią na zgrabną d... - karmienie jest nie do podrobienia. To tak intymne, tak piękne... Ech... Przerabiałam to i tego się nie da nie lubić. No, poza pierwszym okresem kiedy obkurcza się macica po porodzie - chciałam wściku d... dostać jak dziecko ssało.:)
O, kaira! Jesteś wielka! Ale masz rację - grubasów się ludzie nie boją bo grubasy są zwykle uśmiechnięte i miłe. Ale to strategia jest - ładny to z automatu jest akceptowany, a grubas "za coś", więc jest miły. Spoooko... Ciepło? Tak, ale jak już zmarzniemy to rozgrzać taką masę... I masz rację co do czekolady - to potrafi stać się normalnym nałogiem.
 
Kłaczek, ja Ciebie doskonale rozumiem, że się lękasz, że masz stracha przed powtórką, ale nie myśl tak o dzidziolu, bo to nie wypada! choć trochę uwierz w niego! Czy fair byłoby filozofowanie o kimkolwiek bliskim: nie będę za bardzo się do Ciebie przywiązywać, za wiele myśleć o Tobie, bo nie wiadomo ile pożyjesz?
Wiem, że powyższe średnio miłe jest, ale tak sobie patrzę, że mi chyba kawał ciąży przeleciał między palcami, gdzieś tam wyparty, właśnie przez to banie się na zapas, zamiast cieszenia się, że kruszek już tam jest i sobie rośnie.
 
Kłaczku Just Ci tutaj mądre słowa napisała...trzeba wierzyć w to maleństwo!

LucyF ja tam wiem ile masz wzrostu :-D i wiem że taka waga przy nim to i tak malutko...bo ja mam 10cm więcej a wagowo dużo więcej. Ale już się nie czepiam, Ty najlepiej wiesz w jakiej wadze się czujesz najlepiej. A ja na Twój suwaczek już nie patrzę.

Miłego dnia!
 
reklama
Kłaczek w sumie czuje sie dorbze z tymi kg oczywisce M nie wie ile waze on mysli ze gdziesz z 80 :-( az wstyd mi sie przyznac
moje przyjaciolki nie wierza ze ja tyle warze bo nie widac tego po mnie no oprocz tego ze mam spory teraz brzuszek
a moje marzenie ze y po ciazy warzyc z 70kg !!!!!!!!
 
Do góry