reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wielogodzinny placz niemowlaka przed zrobieniem kupki.

Dziewczyny, u nas było to samo, chodziliśmy na rzęsach ze zmęczenia. W międzyczasie odbiło się na mnie codzienne jeżdżenie do szpitala i oglądanie dziecka na kamerce, zachorowałam na tak ciężką depresję że powinnam zdaniem lekarza znaleźć się w szpitalu. Byłam pewna, że to się nigdy nie skończy. Kąpiele też były dramatem, ryk jakby go ze skóry obdzierali. I też kiedy znajome dzieciate mówiły, że to minie, nie wierzyłam. Mimo wszystko uważam, że jeśli coś nas niepokoi to trzeba szukać pomocy, lepiej iść do lekarza raz za dużo niż raz za mało.
 
reklama
Bezsilność nasza i zmęczenie najgorsze, i psychicznie mamy dość, ale nie mów, że na matkę matkę się nie nadajesz. Robimy co możemy, choć jest mega ciężko [emoji17] a jak dziecko nie śpi kilka godzin i jest płaczliwe, to i nam się udziela smutny nastrój [emoji18] u nas to trwa 5dni, wcześniej było też dużo płaczu i niby kolki, ale teraz jest wiele wiele gorzej.
My już po kąpieli. Dziś była to spokojna kąpiel wyjątkowo. Było to już po ataku wrzasku, po kupce i był najedzony, moze dlatego gladko poszlo. Tylko przy wycieraniu krzyczał.
Co do przeprowadzki- ja jestem sama z mężem w de od kilku lat i nie mamy tutaj nikogo, więc rozumiem, że czujesz się samotna.
To zazdroszczę tej kąpieli bo moja wrzeszczy nawet najedzona [emoji2356]
I jak tam nocka?
Moja w miarę spokojna. Nad ranem slyszalam jak sie meczy z kupka w łóżeczku ale w koncu wycisla i obyło się bez placzu...
Jutro mam wizyte rano u lekarza, ide bo nie będę się martwić na zapas...
Choc z nia gdzies wyjsc to cala eskapada...nienawidzi wychodzić, na spacerach sie drze w nieboglosy...Boze , co za dziecko [emoji49]
Czuje tak czasem ze sie nie nadaje na matke bo czasem nie wiem co robić wiesz...
 
Bezsilność nasza i zmęczenie najgorsze, i psychicznie mamy dość, ale nie mów, że na matkę matkę się nie nadajesz. Robimy co możemy, choć jest mega ciężko [emoji17] a jak dziecko nie śpi kilka godzin i jest płaczliwe, to i nam się udziela smutny nastrój [emoji18] u nas to trwa 5dni, wcześniej było też dużo płaczu i niby kolki, ale teraz jest wiele wiele gorzej.
My już po kąpieli. Dziś była to spokojna kąpiel wyjątkowo. Było to już po ataku wrzasku, po kupce i był najedzony, moze dlatego gladko poszlo. Tylko przy wycieraniu krzyczał.
Co do przeprowadzki- ja jestem sama z mężem w de od kilku lat i nie mamy tutaj nikogo, więc rozumiem, że czujesz się samotna.
No i juz pospala...pol godziny i baki ja wybudziły u będzie placz...eh...chwili spokoju nie ma by kawę wypic [emoji25]
 
No i juz pospala...pol godziny i baki ja wybudziły u będzie placz...eh...chwili spokoju nie ma by kawę wypic [emoji25]

Nasza noc katastrofa. Od 1 do 5:30 na rękach, aż w końcu odpadł leżąc ze mną na mojej poduszce w łóżku i udało się tak do 8 pospać. Jestem padnięta. Dopiero po 9 zrobił kupe, więc te kilka h tylko się prężył i wrzeszczał🙈🥴 sąsiedzi chyba myślą, że go tu katujemy,czy co...
Teraz znów zasnął, ale czuje, że to potrwa chwilkę, bo macha już rączkami i nóżkami, czyli pewnie znów kupke chce zrobić. Zjadlam szybko sniadanie i tyle.
Juz znów placz...🙈
 
Nasza noc katastrofa. Od 1 do 5:30 na rękach, aż w końcu odpadł leżąc ze mną na mojej poduszce w łóżku i udało się tak do 8 pospać. Jestem padnięta. Dopiero po 9 zrobił kupe, więc te kilka h tylko się prężył i wrzeszczał[emoji85][emoji3061] sąsiedzi chyba myślą, że go tu katujemy,czy co...
Teraz znów zasnął, ale czuje, że to potrwa chwilkę, bo macha już rączkami i nóżkami, czyli pewnie znów kupke chce zrobić. Zjadlam szybko sniadanie i tyle.
Juz znów placz...[emoji85]
No to samo pomyslalam o sąsiadach...haha
No moja obudziła kupa i juz oczywiście nie spi...
Tak , wiem, mi ten beczy po kilka godzin [emoji2356]
Teraz ja wsadziłam do bujaczka ale juz jej sie oczywiście zaczyna nudzić [emoji19] wczoraj to od tego ryku juz chrypkę miala[emoji49]
I tak caly dzien...jak pospi w łóżku pol godziny to wszystko... kawę juz mam oczywiście zimna...
A ulewa Ci tez często?
 
No to samo pomyslalam o sąsiadach...haha
No moja obudziła kupa i juz oczywiście nie spi...
Tak , wiem, mi ten beczy po kilka godzin [emoji2356]
Teraz ja wsadziłam do bujaczka ale juz jej sie oczywiście zaczyna nudzić [emoji19] wczoraj to od tego ryku juz chrypkę miala[emoji49]
I tak caly dzien...jak pospi w łóżku pol godziny to wszystko... kawę juz mam oczywiście zimna...
A ulewa Ci tez często?

Mój zauważyłam ze najszybciej zaśnie, jak położę się z nim, przytule, plecy mu masuję albo tak ruszam, żeby lekko go bujać. Choć to nie znaczy, że będzie długo spał, ale drzemnie chociaz.
Ulewa często, przeważnie jak wlaśnie się pręży albo płacze podczas jedzenia
 
Mój zauważyłam ze najszybciej zaśnie, jak położę się z nim, przytule, plecy mu masuję albo tak ruszam, żeby lekko go bujać. Choć to nie znaczy, że będzie długo spał, ale drzemnie chociaz.
Ulewa często, przeważnie jak wlaśnie się pręży albo płacze podczas jedzenia
Sprawdźcie, czy to nie refluks (alergia na bmk? Nietolerancja laktozy?).
Napisałam też post kilka wypowiedzi wcześniej.
 
Mój zauważyłam ze najszybciej zaśnie, jak położę się z nim, przytule, plecy mu masuję albo tak ruszam, żeby lekko go bujać. Choć to nie znaczy, że będzie długo spał, ale drzemnie chociaz.
Ulewa często, przeważnie jak wlaśnie się pręży albo płacze podczas jedzenia
Ojej moja by tak nigdy nie zasnela... musze ja bujac i tylko na mnie spi a w łóżku 10 minut i w ryk a jak nie to bak lub kupa ja obudza i znowu od nowa...
No właśnie moja ulewa czasem bardzo [emoji2356] mimo iz odbije po jedzeniu.
 
Sprawdźcie, czy to nie refluks (alergia na bmk? Nietolerancja laktozy?).
Napisałam też post kilka wypowiedzi wcześniej.
Jutro idę do lekarza to wypytam [emoji846] jeśli o mnie chodzi to ja mam za dużo pokarmu , były problemy, byliśmy w poradni laktacyjnej bo mleko wyplywa mi za szybko jak z sikawki i mala sie krztusi wiec były problemy...takze u mnie na pewno się najada [emoji846] ta witamina D tez mi przyszla do głowy... ale nie mam pojęcia [emoji25]
 
reklama
Jutro idę do lekarza to wypytam [emoji846] jeśli o mnie chodzi to ja mam za dużo pokarmu , były problemy, byliśmy w poradni laktacyjnej bo mleko wyplywa mi za szybko jak z sikawki i mala sie krztusi wiec były problemy...takze u mnie na pewno się najada [emoji846] ta witamina D tez mi przyszla do głowy... ale nie mam pojęcia [emoji25]

Daj znać, co powiedział lekarz. Ja mam wizyte za tydzień. Póki co spróbuje mu podać inne mm, bo dokarmiam butelką.
Tydzień temu byłam u lekarza i wykluczył nietolerancję laktozy.
Eh cierpliwosci brak, jak on wrzeszczy w niebogłosy...😔😔😔
 
Do góry