reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wielogodzinny placz niemowlaka przed zrobieniem kupki.

Ja tez odnoszę wrażenie, ze moje mleko mojemu dziecku nie służy - po moim ulewa, albo śpi niespokojnie. Jak zje mm to w nocy nawet 4 godzinki spania, a w dzień zero ulewania. Moja ma 5 tygodni wiec jeszcze z 2-3 pokarmie mieszanie i chyba przejdę na mm. Póki co obserwuje jak Ty
Kochana u nas karmienie mieszane było włączone od 2 tc, bo żółtaczka pokarmu kobiecego spowodowała spadek wagi. Najpierw zaczynaliśmy od 10-15 ml. Ponieważ bilirubina nie spadała pediatra nakazał odstawić na 48 h. Przyrosty mega słabe, płacz wieczny. Niestety córka nie miała wyssać siły tyle, ile potrzebowała, a jak już dostała butelkę, to przy piersi tylko się darła. Po 3 tyg.walki z nią i że mną, poddałam się. Odciągałam jeszcze tydzień i po 4 tyg.zostało samo mm.
O dziwo Nutramigen mimo swojego smaku zaakceptowała od razu, tylko czasem się obraża na mleko i butelkę. Bogu dziękować, że chciala i butlę, a potem to paskudztwo.
Mm to nie lekarstwo na wszystkie troski ale na pewno łatwiej podać specjalistyczne mleko niż przejść na dietę
 
reklama
Kochana u nas karmienie mieszane było włączone od 2 tc, bo żółtaczka pokarmu kobiecego spowodowała spadek wagi. Najpierw zaczynaliśmy od 10-15 ml. Ponieważ bilirubina nie spadała pediatra nakazał odstawić na 48 h. Przyrosty mega słabe, płacz wieczny. Niestety córka nie miała wyssać siły tyle, ile potrzebowała, a jak już dostała butelkę, to przy piersi tylko się darła. Po 3 tyg.walki z nią i że mną, poddałam się. Odciągałam jeszcze tydzień i po 4 tyg.zostało samo mm.
O dziwo Nutramigen mimo swojego smaku zaakceptowała od razu, tylko czasem się obraża na mleko i butelkę. Bogu dziękować, że chciala i butlę, a potem to paskudztwo.
Mm to nie lekarstwo na wszystkie troski ale na pewno łatwiej podać specjalistyczne mleko niż przejść na dietę
To pięknie przeszliście na mm. Trochę mnie pocieszyłaś, bo ja mam straszne wyrzuty sumienia, ze myśle o przejściu na mm, bo wszędzie z każdej strony taki terror laktacyjny. Ale nie mogę patrzeć jak moje dziecko się meczy, ulewa wszystko co wyssa z piersi i skręca się, jakby jadło truciznę.
 
Hej, czekamy na info po teleporadze 🙂
Hej, i jak u was? Mialas wizytę u pediatry? Ja po teleporadzie u gastroenterologa dowiedziałam się tego, ci już wszystkie wiemy. Taki urok pierwszych miesięcy - nasilenie refluksu fizjologicznego to 2 a zwłaszcza 3 miesiąc ;) także najgorsze przede mną. Dolegliwości ze strony układu pokarmowego te najgorsze ustępują koło 4 miesiąca, ulewa dzieci mogą do 6, jak zaczną siadać i jest posiłki stałe, ale może im się zdarzyć nawet do roku. Kazał mi zagęszczać pokarm, i przepisał syrop gastrotussan i druki lek debridat, który podobno polepsza motorykę całego układu pokarmowego. Wykupie, zacznę stosować to ocenie.
 
Hej, i jak u was? Mialas wizytę u pediatry? Ja po teleporadzie u gastroenterologa dowiedziałam się tego, ci już wszystkie wiemy. Taki urok pierwszych miesięcy - nasilenie refluksu fizjologicznego to 2 a zwłaszcza 3 miesiąc ;) także najgorsze przede mną. Dolegliwości ze strony układu pokarmowego te najgorsze ustępują koło 4 miesiąca, ulewa dzieci mogą do 6, jak zaczną siadać i jest posiłki stałe, ale może im się zdarzyć nawet do roku. Kazał mi zagęszczać pokarm, i przepisał syrop gastrotussan i druki lek debridat, który podobno polepsza motorykę całego układu pokarmowego. Wykupie, zacznę stosować to ocenie.
Mamy Debridat. Hmmm on nam nie pomaga, ale u niektórych działa cuda. Pomagać ma na ulewanie, zaparcia i kolki. U nas przejściowa poprawa była po tygodniu stosowania, a teraz pomimo większej dawki jakby magia przestała działać. Zaczęłam za radą dziewczyn z forum od dziś podawać Latopic- na ulewanie to co prawda nie pomoże, ale jak najbardziej przy alergiach. Nie mam wyrzutów sumienia (może że 2 dni mnie męczyły, bo pierwszą córkę karmiłam 3 lata), bo tak jak piszesz to stres dla Ciebie i dziecka. Dla Ciebie tym większy, bo chcesz jak najlepiej. Wiem, że mleko marki jest najlepsze, ale wiele zależy od genów. Moja pierwsza córka po 3 latach karmienia, od 3 lat jest chora, odporności nie ma w ogóle, a miała tyle wyssać przeciwciał. Wiele z nas w zasadzie wychowało się na mm i to dużo gorszej jakości niż dziś i żyjemy, więc podejdź do tego zadaniowo- dziecko musi zjeść i jak najmniej cierpieć. Po 6tyn m-cu wejdą stałe pokarmy, to będzie już nam łatwiej, choć mogą zacząć iść zęby (u nas się już zaczęło, 1 córce wyszły przed 4mcem i u tej tak samo będzie).
Bardzo dużo cierpliwości do tego potrzeba, u nas problemy z jedzeniem przełożyły się na kłopoty ze spaniem i tak w koło Macieju. Od 2 dni mamy w ogóle jedzeniowy strajk, więc karmienie może być tylko na śpiocha.

Ten syrop, który przepisał lekarz ma dość dobre opinie, przyjaciółka stosowała, pomagał, aczkolwiek ulewanie skończyło się w 6 m-cu u niej.

@Luiska:) czy Twojego malucha widział fizjoterapeuta? Może poza problemami z brzuchem, ma jeszcze jednak problemy napięciowe?
 
Hej, i jak u was? Mialas wizytę u pediatry? Ja po teleporadzie u gastroenterologa dowiedziałam się tego, ci już wszystkie wiemy. Taki urok pierwszych miesięcy - nasilenie refluksu fizjologicznego to 2 a zwłaszcza 3 miesiąc ;) także najgorsze przede mną. Dolegliwości ze strony układu pokarmowego te najgorsze ustępują koło 4 miesiąca, ulewa dzieci mogą do 6, jak zaczną siadać i jest posiłki stałe, ale może im się zdarzyć nawet do roku. Kazał mi zagęszczać pokarm, i przepisał syrop gastrotussan i druki lek debridat, który podobno polepsza motorykę całego układu pokarmowego. Wykupie, zacznę stosować to ocenie.
Hej, wizytę mamy w czwartek.
Czyli jednak trzeba przeczekać te 3-4mce 🙉
Odkąd nie karmię małego moim mlekiem, to nie ulewa tyle, wczoraj tylko dwa razy, bo zasnął i nie odbił, i raz szalał przy jedzeniu.

Mamy Debridat. Hmmm on nam nie pomaga, ale u niektórych działa cuda. Pomagać ma na ulewanie, zaparcia i kolki. U nas przejściowa poprawa była po tygodniu stosowania, a teraz pomimo większej dawki jakby magia przestała działać. Zaczęłam za radą dziewczyn z forum od dziś podawać Latopic- na ulewanie to co prawda nie pomoże, ale jak najbardziej przy alergiach. Nie mam wyrzutów sumienia (może że 2 dni mnie męczyły, bo pierwszą córkę karmiłam 3 lata), bo tak jak piszesz to stres dla Ciebie i dziecka. Dla Ciebie tym większy, bo chcesz jak najlepiej. Wiem, że mleko marki jest najlepsze, ale wiele zależy od genów. Moja pierwsza córka po 3 latach karmienia, od 3 lat jest chora, odporności nie ma w ogóle, a miała tyle wyssać przeciwciał. Wiele z nas w zasadzie wychowało się na mm i to dużo gorszej jakości niż dziś i żyjemy, więc podejdź do tego zadaniowo- dziecko musi zjeść i jak najmniej cierpieć. Po 6tyn m-cu wejdą stałe pokarmy, to będzie już nam łatwiej, choć mogą zacząć iść zęby (u nas się już zaczęło, 1 córce wyszły przed 4mcem i u tej tak samo będzie).
Bardzo dużo cierpliwości do tego potrzeba, u nas problemy z jedzeniem przełożyły się na kłopoty ze spaniem i tak w koło Macieju. Od 2 dni mamy w ogóle jedzeniowy strajk, więc karmienie może być tylko na śpiocha.

Ten syrop, który przepisał lekarz ma dość dobre opinie, przyjaciółka stosowała, pomagał, aczkolwiek ulewanie skończyło się w 6 m-cu u niej.

@Luiska:) czy Twojego malucha widział fizjoterapeuta? Może poza problemami z brzuchem, ma jeszcze jednak problemy napięciowe?

Nie byłam u fizjoterapeuty. Widziało go 3 lekarzy pediatrów i jeszcze w szpitalu, każdy mówi, że to tylko brzuszek winny.
U nas było 3dni super, mały spał idealnie i jadł ładnie. Dziś znów co 2h głodny, ani porządnie spać, tylko tak czujnie leży na mnie, ciągle chce być ze mną. Ale z drugiej strony uśmiecha się dużo, jak nigdy. Mamy 8 tydzień, czy to skok rozwojowy? Bo oszaleję
 
Hej, wizytę mamy w czwartek.
Czyli jednak trzeba przeczekać te 3-4mce 🙉
Odkąd nie karmię małego moim mlekiem, to nie ulewa tyle, wczoraj tylko dwa razy, bo zasnął i nie odbił, i raz szalał przy jedzeniu.



Nie byłam u fizjoterapeuty. Widziało go 3 lekarzy pediatrów i jeszcze w szpitalu, każdy mówi, że to tylko brzuszek winny.
U nas było 3dni super, mały spał idealnie i jadł ładnie. Dziś znów co 2h głodny, ani porządnie spać, tylko tak czujnie leży na mnie, ciągle chce być ze mną. Ale z drugiej strony uśmiecha się dużo, jak nigdy. Mamy 8 tydzień, czy to skok rozwojowy? Bo oszaleję
Kochana moją córkę widziało 4 pediatrów i to panów wielkich Dr i śmiali się z mojej teorii o napięciu. Ale ja nie dałam się zwieść, bo moja 1 córka napieciowiec. I jak przyszła fizjo to się za głowę złapała, że tak napiętego dziecka dawno nie widziała i szkoda, że zaczęliśmy w 8 też, bo trzeba było zacząć w 2 t.ż i byśmy tylko miesiąca potrzebiwaki, a tak nawyki się utrwalają i potrzeba więcej czasu, a kolki tylko nasilają napięcie. Warto pokazać, nawet jeśli nic się nie dzieje, fizjo pokaże Tobie ćwiczenia a la masaż, jak nosić, jak "zbierać" dziecko podczas histerii żeby się wyciszyło. U nas ćwiczenia na obręcz biodrową idealnie małą odgazowują. Jak noszę na tzw.tygrysa to jednocześnie masuję brzuch. Takie płaczki lubią być mocno dociskane, po kąpieli ściskam ręce i nogi- to im pozwala poznać granicę własnego ciała itd.
Na YT jest wiele filmików, tyle że na lalkach i ciężko to przenieść na żywe dziecko.
 
Hej dziewczyny, jak u was? U mnie w dzień nawet całkiem nieźle, wstaje o 8, zje, ma z 2 godzinki aktywności, znowu zje i idzie spać koło 10.30, o 11.30 zabieram ja na spacer, ale tylko w foteliku samochodowym, bo w gondoli chyba ma za płasko i się zaraz wybudza, a tak to 2 godziny spokoju i głębokiego snu, wracamy je i znowu idzie spać. Inny pediatra doradził mi spowić mała bardzo mocno, ale tylko raczki, zawinąć w 2 pieluszki - zrobisz z nich trojkat, jedna opatulic raczki, a druga zawracać ciasny supeł i tak położyć spać i spała dzisiaj sama w łóżeczku tak 2,5 godziny. Wybudzala się ba sekundę, coś tam popłakała z 2 razy i znów sama usypiała. Pediatra mówił, ze często dzieci wybudza odruch moro, zaboli je coś i reagują odruchem moro i to je wybudza częściej niż bol - zobaczymy czy to się u mnie sprawdzi. Noce na razie dalej śpi na mnie, co załamało pediatrę, wiec będę próbować ja odkładać chociaż obok mnie - pewnie się skończy nieprzespana nocą ehhhh przeszłam na mm i na razie jest całkiem Ok. Ciekawa jestem jak tam u was...
 
Hej dziewczyny, jak u was? U mnie w dzień nawet całkiem nieźle, wstaje o 8, zje, ma z 2 godzinki aktywności, znowu zje i idzie spać koło 10.30, o 11.30 zabieram ja na spacer, ale tylko w foteliku samochodowym, bo w gondoli chyba ma za płasko i się zaraz wybudza, a tak to 2 godziny spokoju i głębokiego snu, wracamy je i znowu idzie spać. Inny pediatra doradził mi spowić mała bardzo mocno, ale tylko raczki, zawinąć w 2 pieluszki - zrobisz z nich trojkat, jedna opatulic raczki, a druga zawracać ciasny supeł i tak położyć spać i spała dzisiaj sama w łóżeczku tak 2,5 godziny. Wybudzala się ba sekundę, coś tam popłakała z 2 razy i znów sama usypiała. Pediatra mówił, ze często dzieci wybudza odruch moro, zaboli je coś i reagują odruchem moro i to je wybudza częściej niż bol - zobaczymy czy to się u mnie sprawdzi. Noce na razie dalej śpi na mnie, co załamało pediatrę, wiec będę próbować ja odkładać chociaż obok mnie - pewnie się skończy nieprzespana nocą ehhhh przeszłam na mm i na razie jest całkiem Ok. Ciekawa jestem jak tam u was...

Hej, dobry pomysł z tymi pieluszkami, które do kupy zbiorą rączki. Mój synek dlatego nie śpi na plecach, bo odruch moro go wybudza. Za to do 4h śpi na brzuchu,nale to tylko w dzień, jak przy nim jestem, w nocy bym się bała.
U nas po szczepieniu wczorajszym (rota doustnie) dziś sajgon-płacz, bąki okropne, głod a jednocześnie problem z jedzeniem i spać nie chciał. Od godz.12 masakra, zrobił kupkę o 17, wypił 60ml mm i śpi. Na spacerze tak się darł,że biegłam do domu. W nocy spi na mnie albo obok, ale ostatnie kilka nocy budzi się co godzinę, zjada mało i tak w kółko do rana. Jestem mega zmęczona. Mam wrażenie, że 15 razy robię butlę w nocy🤯 a co zasnę,to znow karmienie. Tak się rozregulował🤦‍♀️
 
Hej, dobry pomysł z tymi pieluszkami, które do kupy zbiorą rączki. Mój synek dlatego nie śpi na plecach, bo odruch moro go wybudza. Za to do 4h śpi na brzuchu,nale to tylko w dzień, jak przy nim jestem, w nocy bym się bała.
U nas po szczepieniu wczorajszym (rota doustnie) dziś sajgon-płacz, bąki okropne, głod a jednocześnie problem z jedzeniem i spać nie chciał. Od godz.12 masakra, zrobił kupkę o 17, wypił 60ml mm i śpi. Na spacerze tak się darł,że biegłam do domu. W nocy spi na mnie albo obok, ale ostatnie kilka nocy budzi się co godzinę, zjada mało i tak w kółko do rana. Jestem mega zmęczona. Mam wrażenie, że 15 razy robię butlę w nocy🤯 a co zasnę,to znow karmienie. Tak się rozregulował🤦‍♀️
A przeszłaś całkiem na mm? Mnie tez noce wykańczają, bo nie spie tylko czuwam bo to spanie na brzuchu mnie przeraża..
 
reklama
A przeszłaś całkiem na mm? Mnie tez noce wykańczają, bo nie spie tylko czuwam bo to spanie na brzuchu mnie przeraża..
Tak,juz nie daję cyca ani tego odciagniętego mleka. Już nie bede dziecku zamieszania robić, raz dawać a raz nie. Także mamy samo mm. Tak się zastanawiam,czy go syci to mleko,że tak często je. Szykuję 130ml, ale on wypije max 110ml i już więcej nie chce, a za chwile znów głodny. A przeszłam też na inne mm, bo mi się wydawało, ze tamte mu za ciężkie na brzuszek. A teraz myśle, że to moje mleko mu nie pasowało, a nie poprzednie mm. Teraz boję się znow wracać na stare mm 🤦‍♀️
Jak mały śpi na mnie,to podkładam do okola siebie wysokie poduchy i kładę swoje łokcie na nie,żebym miała pewność, że ze mnie nie zjedzie, a bardzo się wierci od paru dni.
 
Do góry