Wielki Styczniówkowy Zlot

[MariaOla]

TERMIN 25-27.07.2008 r.

Kto na 100 %
1. MariaOla
2. Xmamuśka
3. Elma
4. Kama
5. Abeja
6. Monika

Kto mniej niż 100%
1. aaaga
2. Geperty
3. Lorien
4. Martucha

Kto raczej nie, ale być może
1. TiTka

Kto napewno nie
1. Aph
2. Elżbietka
3. Antosiowa
4. Antenka
5. Karlam

A reszście nawet nie chce się wypowiedzieć w tym wątku

wielki mi zlot, dla 6 osób to nawet zachodu szkoda z załatwianiem, szczególnie, że nikomu się nawet niechce. także i ja się wypisuję i mam to wszystko w głeboko gdzieś

 

[tynka]

my na 100% nie po 7 lipca jadę do Bydgoszczy i tam już zostaje

 

[kubulam]

czyli zlociku nie bedzie ?

 

[Lorien]

Mariolka w sumie nie dziwie się, że się zdenerwowalaś.
Strasznie niezdyscyplinowane jesteśmy.

 

[Maja25]

ja tez napewno NIE,bede w Polsce tydzien pozniej:-(

 

[MariaOla]

my na 100% nie po 7 lipca jadę do Bydgoszczy i tam już zostaje

no to masz jeszcze bliżej niż jakakolwiek ślązaczka i bliżej niż z Wawki ... no to faktycznie jest powód by nie jechać !

czyli zlociku nie bedzie ?

jeśli dasz radę zapanować na forumowiczkami to kto wie, ale mi się już poprostu NIECHCE !

Mariolka w sumie nie dziwie się, że się zdenerwowalaś.
Strasznie niezdyscyplinowane jesteśmy.

Ba! ja mam wrażenie, że tylko Xmama i ja chcemy tak na poważnie i chyba sama ją odwiedzę lub do siebie zaproszę

ja tez napewno NIE,bede w Polsce tydzien pozniej:-(

Maju ... super ! po 10-tym sierpnia KONIECZNIE musimy się spotkać na Śląsku

 

[aph]

Mariola i tak dlugo wytrzymalas.

 

[Lorien]

Mariola i tak dlugo wytrzymalas.

noooooooo

A ja nie powiedziałam że nie przyjadę

 

[tynka]

no to masz jeszcze bliżej niż jakakolwiek ślązaczka i bliżej niż z Wawki ... no to faktycznie jest powód by nie jechać !

A pomyślałaś , że może mam konkretne powody by nie jechać ?????? A nie koniecznie chce bądź mogę o nich pisać ? Poza tym uważam, że nie muszę się tłumaczyć z tego dlaczego mnie nie będzie i nie życzę sobie by ktoś moją decyzję poddawał ocenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[Skakanka]

Ja sie nie wypowiadalam na tym watku bo od raz zakladalam,ze nie pojade. Mam swoje powody wynikajace z doswiadczen z tamtego roku i chyba nie musze sie z nich tlumaczyc.Teraz jestem w szoku bo myslalam,ze to ma byc nasza wolna wola i ze sie rozumiemy,ze kazda ma jakies tam powody,zeby nie jechac i kazda to uszanuje...poza tym to miala byc przyjemnosc a nie mus