ja zaraz zgłupieje. Jestem dwa dni przed @. W owulacje strzelilismy sie jak w totolotka w tym miesiącu. Co do objawow nie chce nic mowic, bo nie wiem ile sobie wmawiam a ile jest naprawde. Klopot mam z testami ciążowymi... Na poczatku tylko blada kreska ale jak moj P spojrzał po 2 godzinach to na tescie sa 2 kreski.. niby blada ta druga ale jest. Tak samo z drugim testem, ktory zrobilam po kilku dniach. Z testami bawie sie juz dluuugo i jeszcze nigdy takiej sytuacji nie mialam.
O co cholipka tu chodzi?
Wiem, ze tak czy siak musze poczekac jeszcze te dwa lub ciut wiecej dni na @ ale moze ktoras z was miala taka testowa sytuacje?
Martwi mnie to o tyle, ze w czwartek lece samolotem do Polski na swieta, a z tego co wyczytalam samlot tak na samym poczatku ni ejest dobrym pomyslem. Do tego wszystkiego @ mam miec dopiero w srode, czyli rownie dobrze moze byc w czwartek i jak tu teraz podjac decyzje? Kasa za bilet by przepadla (nieoddawalny) i trzeba by jechac samochodem... rodzinie te zmiane planow przedstawic i kurcze wszyscy by sie (moze niepotrzebnie) podekscytowali...
cholipka.
O co cholipka tu chodzi?
Wiem, ze tak czy siak musze poczekac jeszcze te dwa lub ciut wiecej dni na @ ale moze ktoras z was miala taka testowa sytuacje?
Martwi mnie to o tyle, ze w czwartek lece samolotem do Polski na swieta, a z tego co wyczytalam samlot tak na samym poczatku ni ejest dobrym pomyslem. Do tego wszystkiego @ mam miec dopiero w srode, czyli rownie dobrze moze byc w czwartek i jak tu teraz podjac decyzje? Kasa za bilet by przepadla (nieoddawalny) i trzeba by jechac samochodem... rodzinie te zmiane planow przedstawic i kurcze wszyscy by sie (moze niepotrzebnie) podekscytowali...
cholipka.