reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiarygodność testu ciążowego

ja zaraz zgłupieje. Jestem dwa dni przed @. W owulacje strzelilismy sie jak w totolotka w tym miesiącu. Co do objawow nie chce nic mowic, bo nie wiem ile sobie wmawiam a ile jest naprawde. Klopot mam z testami ciążowymi... Na poczatku tylko blada kreska ale jak moj P spojrzał po 2 godzinach to na tescie sa 2 kreski.. niby blada ta druga ale jest. Tak samo z drugim testem, ktory zrobilam po kilku dniach. Z testami bawie sie juz dluuugo i jeszcze nigdy takiej sytuacji nie mialam.
O co cholipka tu chodzi?
Wiem, ze tak czy siak musze poczekac jeszcze te dwa lub ciut wiecej dni na @ ale moze ktoras z was miala taka testowa sytuacje?
Martwi mnie to o tyle, ze w czwartek lece samolotem do Polski na swieta, a z tego co wyczytalam samlot tak na samym poczatku ni ejest dobrym pomyslem. Do tego wszystkiego @ mam miec dopiero w srode, czyli rownie dobrze moze byc w czwartek i jak tu teraz podjac decyzje? Kasa za bilet by przepadla (nieoddawalny) i trzeba by jechac samochodem... rodzinie te zmiane planow przedstawic i kurcze wszyscy by sie (moze niepotrzebnie) podekscytowali...
cholipka.
 
reklama
tu gdzie mieszkam jakikolwiek test z krwi jest o tyle klopotliwy, ze nie mozna tak o isc do laboratorium. wszystko musi isc przez lekarza. Jak raz chcialam sama sobie zrobic test z krwi to zdziwiona Paniw laboratorium mnie pyatala, ze skoro nie ma nic od lekarza to nie bedzie wiedziala gdzie wyniki przeslac. wrrr
moze uda mi sie dostac jeszcze szybko domojego internisty przed wyjazdem ale sama nie wiem czy chce takie zamieszanie robic, z reszta gdyby nie ten samolot to na pewno bym w spokoju czekala a tak to (jak widac po moich postach) sieczka z mozgu.
Brzuch od tygodnia boli dziwacznie. zawrotow glowy nie mam ale takie jakby.. ja to nazywam zglupieniem blednika, ze tak przez pol sekudny nie mam pionu i od razu zacyna wtedy mdlic. zaparcia z przerwami od 2-3 tygodni.
zadnego testu tak nie chcialam zdac jak tego :) teraz zrobilam i wyszla prawie od razu druga blada... ale tak super blada, ze nie wiem czy moj P. by ja dostrzegl (on sie za bardzo nie wpatruje)
 
ja zaraz zgłupieje. Jestem dwa dni przed @. W owulacje strzelilismy sie jak w totolotka w tym miesiącu. Co do objawow nie chce nic mowic, bo nie wiem ile sobie wmawiam a ile jest naprawde. Klopot mam z testami ciążowymi... Na poczatku tylko blada kreska ale jak moj P spojrzał po 2 godzinach to na tescie sa 2 kreski.. niby blada ta druga ale jest. Tak samo z drugim testem, ktory zrobilam po kilku dniach. Z testami bawie sie juz dluuugo i jeszcze nigdy takiej sytuacji nie mialam.
O co cholipka tu chodzi?
Wiem, ze tak czy siak musze poczekac jeszcze te dwa lub ciut wiecej dni na @ ale moze ktoras z was miala taka testowa sytuacje?
Martwi mnie to o tyle, ze w czwartek lece samolotem do Polski na swieta, a z tego co wyczytalam samlot tak na samym poczatku ni ejest dobrym pomyslem. Do tego wszystkiego @ mam miec dopiero w srode, czyli rownie dobrze moze byc w czwartek i jak tu teraz podjac decyzje? Kasa za bilet by przepadla (nieoddawalny) i trzeba by jechac samochodem... rodzinie te zmiane planow przedstawic i kurcze wszyscy by sie (moze niepotrzebnie) podekscytowali...
cholipka.

Co do samolotu... nie ma przeciwskazań we wczesnej ciaży, moja koleżanka latała do 5 miesiąca i to często bo pilotuje wycieczki.

Co do testu ciązowego, nie powinno się go robić przed datą spodziewanej miesiączki
 
Chyba rozsądniej robić test jeśli okres się spóźnia.
Ja robiłam kilka testów w swoim życiu(zawsze miałam urojone objawy ciąży;)) ale dopiero gdy naprawdę byłam w ciąży zobaczyłam 2kreski.Testy zrobiłam 3dni po terminie miesiączki,dokładnie 2 testy w różnych porach dnia...i wykryły ciąże tak jak należy.
 
tu gdzie mieszkam jakikolwiek test z krwi jest o tyle klopotliwy, ze nie mozna tak o isc do laboratorium. wszystko musi isc przez lekarza. Jak raz chcialam sama sobie zrobic test z krwi to zdziwiona Paniw laboratorium mnie pyatala, ze skoro nie ma nic od lekarza to nie bedzie wiedziala gdzie wyniki przeslac. wrrr
moze uda mi sie dostac jeszcze szybko domojego internisty przed wyjazdem ale sama nie wiem czy chce takie zamieszanie robic, z reszta gdyby nie ten samolot to na pewno bym w spokoju czekala a tak to (jak widac po moich postach) sieczka z mozgu.
Brzuch od tygodnia boli dziwacznie. zawrotow glowy nie mam ale takie jakby.. ja to nazywam zglupieniem blednika, ze tak przez pol sekudny nie mam pionu i od razu zacyna wtedy mdlic. zaparcia z przerwami od 2-3 tygodni.
zadnego testu tak nie chcialam zdac jak tego :) teraz zrobilam i wyszla prawie od razu druga blada... ale tak super blada, ze nie wiem czy moj P. by ja dostrzegl (on sie za bardzo nie wpatruje)
U mnie druga kreska na teście była praktycznie niewidoczna, właściwie cień kreski. Tak wiec nie sugerowałabym się odcieniem kreski, tylko tym czy są dwie. Są dwie - jest ciąża.
Ale ja robiłam test w dniu kiedy powinnam dostać okres, a go nie dostałam. nie wiem jak jest jeśli się zrobi przed terminem. Jednak z tego co mówił mi lekarz, z testami sprawa jest prosta, jeśli pokazują dwie kreski to raczej nie ma mowy o pomyłce.
 
Hej dziewczyny,
robiłam dziś bardzo czuły test strumieniowy i wyszedł negatywny. Wydaje mi się, że niecałe 2 dni temu mogłam mieć plamienie implantacyjne ( równiótko 7 dni po stosunku) i dlatego tak szybko pobiegłam po test. Okazuje się jednak, że taki wynik nie znaczy nic a nic - może być znacznie za wcześnie na wzrost poziomu hcg. Podobno poziom wzrasta 48h po implantacji, ale niektóre dziewczyny jak widać miały tak niski poziom, ze testy w ogóle go nie wykrywały nawet w kilkutygodniowej ciąży.
Więc będę czekać w gigantycznym stresie nie wiem ile czasu do okresu, bo poprzedni mi sie z powodu stresu przed ciążą spóźnił (pierwszy raz w życiu!) o 3 dni i teraz nie mam pojęcia kiedy mi wypada następna @.
 
okazuje sie, ze moj cien kreski widze nie tylko ja ale P. tez. jeszcze doba do @ dżizu! :)
co do testow. dlaczego wszystkie mowicie, zbey czekac do @ z testem, skoro sa niby testy, ktore wykrywaja i przed? takie testy, ktore mowia, zbey robic po trzymam na po :) teraz pykalam takie co niby w dzien lub przed ale wszystkie maja cien kreski...
ło matko! :)

mala zuzi. mi sie wydaje, ze 7 dni po stosunku to malo. zakladajac, ze do zaplodnienia moglo dojsc nawet 2 dni po stosunku (tak dluzgo moga zyc plemniki w ciele kobiety a nawet chyba 72h z tego co pamietam) a hcg wzrasta powoli. poczekaj eszcze troche (powiedziala ta bardzo cierpliwa).

ściskam i dzieku****rdzo za wszystkie odpowiedzi i sugestie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
test może być bardzo czuły, ale i tak wszystko zależy, jaki indywidualnie ma kobieta poziom stężenia hormonu w moczu. Jeśli ma stosunkowo niski (nie jesteśmy przecież wszystkie takie same!) to test, nawet bardzo czuły i zalecany do stosowania jeszcze przed miesiączką, ciąży MOŻE nie wykryć. Ten test jest po prostu na tyle czuły, że u pewniej grupy kobiet wykryje ciążę, zanim inny test by sobie poradził.
Tak więc można zrobić taki test wcześniej - ale to jeszcze nie gwarancja, że da on wiarygodny wynik. Jak ktoś się nie może powstrzymać, to wiadomo, można robić, ale i tak potem powtórzyć, jeśli wyjdzie negatywny - po terminie miesiączki, bo wtedy wynik może być bardziej miarodajny.
 
Do góry