Aniu a moze jak nie pojedziesz to bedziesz zalowala?Zobaczysz jeszcze sie ze znajomymi przed porodem,porozmawiasz,na pewno sie odprezysz,a jak pogoda bedzie ladna to kocyk,na trawke i bedziesz mogla sie polozyc w razie czego
choc z plecami to bardzo Cie rozumiem,u mnie to jest tak,ze jak posiedze na imprezie za dlugo to mam pozniej problem z bolem plecow pare dni,zanim sie calkiem po takim siedzeniu wyprostuje
bol promieniuje wtedy do brzucha i jest to bardzo nieprzyjemne.
Co do wyprawki dziewczyny to tak ogolnie to juz wszystko mam!!!:-):-):-)no oprocz maxi cosi,ale to w kazdej chwili mozemy kupic,bo przez internet nie chce zamawiac tylko w sklepie juz kupic.Wczoraj bylam w drogerii,pampersy,podklady,pojemniczki na mleko i takie drobniejsze rzeczy tez juz zakupilam :-) Ciesze sie ogromnie bo juz tylko pranie,prasowanie,skladanie i sortowanie rzeczy w szafkach mi pozostalo,pakowanie torby i jestem gotowa do porodu
)) Herbatke z lisci malin tez juz mam,ale jeszcze jej nie bede pila,jak polecala Galwaygirl najpierw 3,5 tygodnia przed wyznaczonym terminem.
Dzis zmykam jeszcze do Ikei po rolety i takie tam rozne dekoracyjne rzeczy,bo jak wiecie pomalowalismy korytarz i sypialnie i przydaloby sie pare nowych rzeczy.
Od dzis zaczynam tez masowanie krocza,ponoc uelastycznia to niezle i zmniejsza potrzebe ciecia go podczas porodu,zobaczymy w praktyce ;-)
a zdjecie kacika Karmelka powinnam wstawic w poniedzialek,jak juz wszystko bedzie poprasowane i dopiete na ostatni guzik :-)