reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wiarygodność testu ciążowego

aneczko poczekam najpierw do jutra,jak nie to wyprobuje wszystkiego :) nie ma chyba nic gorszego od zaparcia...ale w sumie sama sobie winna,zjadlam duzo bialego chleba,ryzu i smazonego,ogolnie to nie jem takich rzeczy czesto,a tu dwa dni pod rzad i mam teraz rezultat,hehe.bedzie dobrze :p
 
reklama
Kochane, ja teraz korzystam z okazji i jem właśnie sporo smażonego, bo później jak będzie karmienie piersią, to raczej lekkostrawne jedzonko pójdzie w ruch.
Karwiczki Co do tego kopru, to właśnie niektóre mamy przy karmieniu piersią piją, by dzieciaczkowi ulżyć i też tego nie cierpię pić, ale od czasu do czasu się zmuszam :/
Dziewczynki, powiem Wam, że ostatnie kilka miesięcy bardzo szybko mi zleciały, teraz tylko 3,5 tygodnia nam zostało, ciąża była zagrożona przedwczesnym porodem, więc pewnie jak na złość się przeterminuje :-D, no ale będzie mi brakowało brzuszka i kopniaków, mój Łobuz teraz śpi, a jak Tatuś wróci z treningu to się zaczną znów harce, normalnie dziś w trzech miejscach na raz mi się wypychał, a Mąż mu tylko dopingował, że taaaaaaaki duży Chłopak, a ja sobie Go takiego długiego nie umiem wyobrazić :rofl2:
Natkusiu​, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze i że tylko odpoczywasz.
 
Cześć kochane! :*
Melduję się :-D

U mnie wszystko ok, czuję się dobrze i serduszko biję :tak: wczoraj prawie cały dzień leżałam w łóżku :-D oglądałam TV i czytałam sobie książkę hihi także luz blues ;-) dzisiaj też mam dzień odpoczynku :happy:
W ogóle Wam też tak czas leci? Ja niedawno byłam u lekarza i miałam do wizyty 4 tyg a teraz już 2 :eek:

Galwaygirl no ja tylko obserwuję Twój suwaczek, coś pięknego eh :shocked2: za chwilę będziesz miała Piotrusia przy sobie :-):tak: tak jak dziewczyny, troszkę Ci zazdroszczę, my musimy jeszcze trochę poczekać ;-)
Aniu bodziaki śliczne! Ja tam jak idę przez sklep i mam rozpiętą kurtkę i ludzie na mnie patrzą to wręcz mi się to podoba :-p pamiętam jak ja jeszcze niedawno patrzyłam na kobietkę z brzuchem z myślą "ale jej dobrze, że ma maleństwo w ciąży" a teraz ludzie sobie tak myślą o nas :-)
Karwiczki Bidulko jedna. Ja czasami mam zaparcia ale nie takie straszne jak np Ania miała :confused2: w sumie codziennie, góra co drugi dzień wypróżniam się. Trzymaj się kobito :*
 
Hej Kochane:)

Galway , ale super :) Już Ci szybciutko czas zleci :) Jestem taka ciekawa Twojego pierwszego postu po porodzie :D

Natkusiu dobrze, że odpoczywasz. Ja czuje się ostatnio super, zaparcia góra na jeden dzień się zdarzają (ODPUKAĆ):) Dziś byłam u koleżanki i Emilia dostała Śpiworek , taki jak nowy , nieużywany śliczny:) I sukienusie ze sztruksu na pół roczku taką i szlafroczek:) Ale się ciesze, coraz więcej tego :) A zaraz zrobię obiadek, dziś kurczak w sosie chrzanowym z kaszą albo ryżej i groszek do tego. Chciałam iść na basen, ale gardło mnie rano bolało, przepłukałam solą i trochę lepiej, ale wole nie ryzykować. Mi też czas ucieka szybko, ale staram się sobie organizować każdy dzień:) Doszło do mnie, że będzie to koniec po porodzie(tym bardziej po wizytach u koleżanek z dziećmi) i chce się skupić teraz na przyjemnosciach, wysypiam się, zdrowo jem, spaceruje , porobię zakupy powolutku:) Jutro z rana pojade wymienić te body na mniejsze co kupiłam z muszką miki i pojade po prezent dla taty bo ma 55 urodziny i w weekend tam jedziemy:) Za tydzień do Ikei, za dwa do znajomych na ślub i poźniej na kolację walentynkową i jakoś luty zleci raz dwa:) Na mnie po prostu działa pozytywnie pogoda, jak tylko jest słońce to od razu super się czuje;)
 
No żeby nas Galwaygirl nie straszyła po porodzie ;-)

Cieszę się, że masz tyle energii :-) ja aż tyle nie mam :-( .. pogoda mnie denerwuję bo jest mega zimno a ja nie lubię zimy i już czekam na wiosnę.. I mam chwilowego dołka bo nigdzie nie mogę wyjść :confused2: ani na spacer, ani gdzieś do sklepu na spokojne zakupy.. :wściekła/y: tylko gdzieś wyjdę i brzuchol twardy eh.. No ale trzeba się poświęcić, wszystko dla Maleństwa. Za 10 dni wyprowadzamy się i będę w mojej mieścinie więc mam nadzieję, że energia przyjdzie i będzie GiT.
 
Witam Dziewczynki,
Aneczka, super, że już Ci się trochę rzeczy uzbierało, a zobaczysz, co chwilę jakaś koleżanka lub kuzynka coś Ci będą oddawały, a te rzeczy do 6 miesiąca są praktycznie jak nowe, bo tylko pranie je zużywa, no chyba że się nie dopierze, ale to głównie body lub śpiochy. Mam nadzieję, że uda Ci się wymienić body na mniejsze, bo szkoda takiego ślicznego bodziaka pod spód wkładać.
Natkusia, wiem co czujesz, nie dołuj się tylko pokochaj to królestwo, wyśpij się i wypocznij na zapas. Mi też brakuje spacerów, jak Mąż zabierze mnie raz w tygodniu na jedzeniowe zakupy to cieszę się jak dziecko. Ty będziesz miała o tyle dobrze, że od maja będziesz mogła sobie poleżeć na trawce czytając książkę, a ja miałam tylko deszcz za oknem, a znajomi dość rzadko wpadają :/ Każdy zajęty albo dziećmi albo innymi obowiązkami :( No ale ważne, że Piotruś dotrwał tak daleko i to na pewno zasługa tego leżenia, więc na prawdę warto się poświęcić.
Karwiczki​, a jak dziś Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że siemię pomogło :)
Mi dni mijają bardzo szybko, ale to poniekąd wina nieprzespanych nocy, bo Ktoś się wierci, kręci i spać mi nie daje, no a jak pójdę spać o 2, a było kilka razy że i o 4 to później trzeba to odespać, więc wstaję o 6.45 i jak Mąż wychodzi do pracy o 7.30 to ja wracam do mego królestwa i po przeczytaniu kilku stron książki lub rozwiązaniu kilku sudoku idę spać nawet na 3h, a później to nim się obejrzę wraca Mąż, obiad, sadełko zawiązać i już wieczór. Dni normalnie przez palce uciekają
Co do porodu, to fajerwerków na pewno nie będzie więc może nie będę się z Wami dzieliła szczegółami, zacznę od tego jak cudownie jest dotknąć Maleństwo, nakarmić, jak to Mąż super wspierał a położne dopingowały. W sumie to już zdałam relacje :) Położne tu są na prawdę rewelacyjne, jak każda kobieta rodzi dziecko, to później jadąc na poporodową jest jak królowa, każdy gratuluje, są brawa, itp więc to wynagradza cały ten ból porodowy. Ja wolę o tej nieprzyjemnej części nie myśleć, bo na to i tak wpływu nie mamy:no:
U nas jutro pierwszy dzień wiosny, a ten zimy tylko raz śnieg widzieliśmy i to z deszczem, więc nawet płatek nie doleciał do ziemi, ale lepsze to niż mrozy z zeszłego roku, bo tu ani domy ani auta nie są na to przygotowane :rofl2:
 
Hej dziewczyny:-)
karwiczki zleci szybciutko nawet sie nie obejrzysz ja doskanale pamietam swoj suwaczek i 11 tydzien na nim a zostal mi miesiac i 2 tygodnie:-)
 
hej dziewczyny,ja czuje sie lepiej,wczoraj tez mniej zjadlam i zrezygnowalam z kolacji,a wypilam wczoraj sok z kiszonej kapusty i juz wieczorem pomogl,biale bulki juz u mnie w zoladku nie zawitaja ;-)

Myrsini
wkoncu sie odezwalas!jak tam u Ciebie,jak sie czujesz?kiedy nastepna wizyta?zagladaj tu czesciej :-)

Tuniu
Na pewno masz racje,ale i tak sie doczekac nie moge:-) choc z jednej strony te 23 tygodnie tez mi szybko zlecialy,a zostalo juz mniej,teraz jeszcze moge juz czuc i widziec jak sie maly rusza,to czekanie bedzie jeszcze przyjemniejsze :)

My tu mamy -8 i bezchmurne niebo,ja zaraz biegne do pracy :)

Tak wogole dziewczyny to u mnie dzis ostatni dzien zycia z 2 na przedzie,jutro rozpoczynam ere 30-latkow:-):-):-) Ale impreza dopiero w niedziele z cala rodzinka :-):-):-)
buziaczki dla Was!!!
 
reklama
Do góry