reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiadomości o Filipku

reklama
Bubbles cudownie ze jest data operacji:-) caly czas o Was mysle i wiem,jestem przekonana ze bedzie juz z gorki:-)zycze Wam tego z calego serca.
 
Bubbles - kochana :* buziak ogromiasty dla Was ! i wciąż fluidki energii i sił :* już coraz bliżej , już nie daleko i to diabelstwo pokonamy! :* :*
 
Dziekuje Kochane!
musze Wam napisac co mnie znowu dreczy...
Wczoraj zadzwonil doktorek z Londynu i powiedzial, ze rezonans pokazal, ze prawy wezel chlonny, ten przy guzie, jest powiekszony i ze podczas operacji pobiora wycinek do zbadania i jesli sie okaze, ze jest zaatakowany to Malenki bedzie mial radioterapie po operacji, choc moze byc tak, ze jest powiekszony po prostu z powodu infekcji. Przerazilam sie bo w ogole jaka radioterapia skoro Filciu jest na nia za maly.
No i zapytalam go co bedzie z cewka moczowa, skoro trzeba wyciac prostate (jedno siedzi na drugim), a lekarz mowi, ze bedzie trzeba wyciac cewke, choc oczywiscie narazie nie wiadomo jak duzo i ze Filip raczej nie bedzie mogl siusiac normalnie...

Juz sie troche uspokoilam po wiadomosci o tym, ze uda sie zachowac pecherz i jelitka, a tu znowu cos nie tak, znowu podejrzenia i watpliwosci...
Ja juz chyba nie mam sily myslec i mowic o tym, bo dzisiaj Mama mnie zapytala jak sie czuje i wtedy pomyslalam, ze nie umiem tego nawet opisac.

Z doktorkiem mamy sie spotkac i wtedy poznamy wszystkie szczegoly. Teraz sie znowu zastanawiamy czy nie powinni w takim razie zrobic biopsji tego wezla przed operacja... Napisalismy do naszego Mitchella i zobaczymy co on na to...
 
Ostatnia edycja:
bubbles same niejasności, rozumiem obawy, rozumiem strach. trudno to tak ogarnąć bo tyle wątpliwości jest. bardzo mocno trzymam kciuki , aby wszystko jednak okazało się dobrze. tak trudno to wszystko ogarnąć. ale pozostaje wielka ogromna nadzieja.
 
Oby ten węzeł był powiększony z powodu infekcji. Dobrze, że spotykacie się jeszcze z lekarzem, by dokładnie obgadać szczegóły. Pytaj go o wszystko, co Ci przyjdzie do głowy, może uspokoi Twoje obawy, a z pewnością wytłumaczy tak, żebyś nie miała wątpliwości co i jak będzie trzeba zrobić. Lepiej wiedzieć, a nie snuć domysły, bo wtedy przerażające myśli krążą po głowie. Bubbles, jesteś taka dzielna, już tak blisko do operacji... Uściskaj Fifcia mocno, czekamy na wiadomości.
 
Bubbles kochana wspoczuje ci tych ciaglych niezbyt dobrych wiadomosci. Najgorsza jest ta niepewniosc i to, ze nie wiadomoc co dalej. Niby wiesz kiedy operacja, ale ciagle nowe sprawy wychodza.

Kochana mocno was sciskam i mam nadzieje, ze Filipek nie zlapie juz nic do tej operacji a przynajmniej nic co by moglo wplynac na zmiane jej daty.
 
Bubbles wiem że łatwo mi mówić ale może nie myśl o tym wszystkim skup sie na operacji na tym żeby się udała, lekarze wiedzą co robić, najważniejsze, żeby zniszczyć tego dziada raz na zawsze tylko szkoda że kosztem siusiania:-:)-:)-( Dobrze że pęcherz i jelitka zostaną ocalone.

Bubbles pamiętam o Filipku w modlitwie myślę o Was codziennie i gdybym mogła tylko, wzięłabym choć odrobinę Twoich smutków na siebie.....
 
reklama
bubbles jak mi przykro że tak ma wyjść z tym cewnikiem i wezłem..
mam nadzieję że węzeł tylko od infekcji iest powiększoiny
a cewnik.. moze jakoś się da uratowac a jak nie to co???
jak będzie wtedy siusiał nasz Fifi??
 
Do góry