reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiadomości o Filipku

Wiadomość od Bubbles:
Filipek noc miał w kratkę wczoraj od 17 zmniejszyli leki przeciwbólowe i mały budził się i płakał więc o 23 znowu zwiększyli. Szuka cyca biedaczek a wciąż nie może go dostać. Ona sama jest wciąż słaba i czuje się jakby miała zemdleć.
 
reklama
Kochany nasz, trzymaj się dzielnie, już niedługo przytulisz się do cycusia. Sciskam Cie najmocniej jak mogę.
Bubbles dbaj o siebie , potrzebujesz dużo energii. Trzymaj się kochana!
:****
 
Bubbles wspaniale że jest już po i możecie ruszyć dalej.Mam nadzieje że badania wyjdą pomyślnie i teraz będzie już tylko lepiej a Fifcio już niedługo będzie radośnie biegał.Jesteś wspaiałą mamą i tworzycie niesamowitą rodzinę dlatego wiem że dacie rade.Dbaj o siebie bo potrzebujesz teraz bardzo dużo siły za Was dwoje.Całym serduchem jesteśmy z Wami:****
 
Biedny Filcio:-:)-:)-( jeszcze cycać nie może i nie rozumie dlaczego ech:-:)-:)-:)-( Ale już niedługo będzie cycuś
Bubbles wiem że bardzo Ci siężko ale odżywiaj się dobrze kochana musi być dobre mlesio musisz mieć siły Fifi musi czuć że mama jes silna, proszę zadbaj o siebie w warunkach szpitalnych to trudne ale choć zjedz coś pożywnego...
 
Kochane moje!
Dziekuje Wam za ten caly czas przy nas, za wszystkie mysli, kciuki, modlitwy i tony dobrej energii. Tak sie ciesze, ze Was mam, bo jak dzis w koncu Was poczytalam to zrobilo mi sie troche lzej.
Ogolnie mam straszna hustawke, bo z jednej strony wiem jak wazne, ze wycieli skurw...., jak wazne, ze wezel jest czysty, ale z drugiej swiadomosc braku pecherza, widok cieknacych z brzuszka pod plecki siuskow, czy w koncu brak prostaty - jakze waznego organu dla mezczyzny - to wszytko odbiera mi powietrze...
Jem juz od wczoraj, ale czuje sie jakbym miala zaraz zejsc... Wstaje do lozeczka, kiedy budzi sie Filciu i mam dusznosci i ciemnosc przed oczami.
Dzisiaj znajomi zabieraja nam Aleksia do Natural History Museum, zeby zobaczyl dinozaury, Tomek posiedzi z Filipkiem, a ja przejde sie pieszo do naszego 'hotelu' i sprobuje troche pospac... Mysle, ze samo powietrze dobrze mi zrobi.
Teraz o Filciu... On jest CUDOWNY!!! Malenki moj kochany, boi sie tylko kazdej osoby, ktora przychodzi cos robic, zaraz sklada usteczka do placzu, a w oczach ma wielkie lzy, bo nawet plakac normalnie teraz nie moze, tylko tak lka, wiec ja za kazdym razem, gdy ktos cos robi, staje kolo niego i glaszcze i tulam i to mu pomaga.
Lezy caly czas, przekladamy go raz na jeden, raz na drugi boczek, zeby plecki troszke odpoczely, bo sam porusza tylko glowka na boki, raczkami i nozkami, reszta jest znieczulona.
Szuka biedaczek cyca, wklada mi raczke za koszulke i poplakuje, tak mi go zal, a musimy czekac, bo dopoki tresc zoladeczka wyplywa rurka do woreczka, a nie do jelit, nie moge zaczac go karmic. Dzis zrobil pierwsza kupke, to dobry znak, jelitka sie rozkrecaja.
Lekarz po operacji mowil, ze za jakies 2 lata zrobia Filciowi nowy pecherz, ale nie bedzie siusial normalnie, tylko na brzuszku bedzie mial zaworek i ta droga bedzie wylewal siuski z pecherza. Do tego czasu bedzie nosil pieluszke.
Tak jak pisala Mamaflavii, nie ma na chwile obecna szans na przywrocenie normalnie dzialajacego pecherza, wszystko zostalo wyciete w pien, nie ma cewki moczowej, nie ma zwieracza pecherza, niestety :( Pozostaje liczyc na odkrycia. To samo w kwestii prostaty... :(
Swoja droga dlaczego nie mozna przeszczepiac pecherza?? Bylam tym zaskoczona, gdy to uslyszalam pierwszy raz od Mitchella... nerki, watroby, w koncu serca! a czemu nie pecherz???

aaniaa84 dziekuje, ze sie odezwalas... problem Twojego synka jest mi znajomy o tyle, ze lekarz, ktory operowal Filipka wykonuje tez operacje pecherzy, jak u Twojego synka... przykro mi z powodu Waszej przypadlosci, sciskam Was mocno do serca :*

Kochane, jeszcze raz dziekuje, za wszystko!
 
kochana bubbles wierzę, że jest ci bardzo ciężko ;( Napewno będzie tak jeszcze przez jakis czas, dopóki Fifcio nie dojdzie do siebie po operacji. ale kochanie, pamiętaj, że tego, co tak bardzo zagrażało Twojemu synkowi juz nie ma. on jest silnym chłopcem, wierzę, że siłki będą mu wracać szybko.
Ty napewno tez nie myślisz ani o tym aby sie porządnie najeść ani napić, ale twoje siły to też jego siły. musisz o siebie dbać słoneczko. musicie przez to przetrwać , potem będzie lżej. całuję Fifcia, ciebie i całą Waszą rodzinę bardzo mocno ;******** nasze serduszka są z Wami cały czas ;*******


o widze , ze pisałysmy w tym samym czasie :)

bubbles a jak długo to potrwa? tzn brak cycusia?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Odpocznij trochę Kochaniutka. Jesteś potrzebna swoim maluszkom, więc musisz o siebie dbać! Ciężko mi znaleźć słowa, które wyraziłyby to co chcę powiedzieć...na pewno Ci trudno, ale musisz być silna dla Fifcia...Najważniejsze, że tego guziora już nie ma...a z pęcherzem i prostatą za kilka lat medycyna ruszy do przodu, zobaczysz...:tak:Filipciu dzielny chłopczyk, ucałuj go i uściskaj od nas. Dla Ciebie też moc buziaków, Kochana. Filciu nie mógł wymarzyć sobie lepszej Mamy. JESTEŚ WIELKA:* Pisz do nas, jeśli to Ci pomaga, my cały czas czekamy na wieści od Was. Ściskam mocno!! :*
 
Do góry