A
AnOoLa88
Gość
Oj , biedna :*No i jutro ostatecznie idę do szpitala. :-( Wczoraj cały dzień i dziś całą noc miałam skurcze, ale się wyciszały i teraz jestem masakrycznie wykończona, tak, że boję się, co będzie dalej... Lekarz mi zapowiedział kroplówki, ale one na mnie poprzednio nie działały i zaczynam sie poważnie bać... :-(
Będziemy z Majka trzymać mocno kciuki