reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Welcome to Rybnik :)

No chyba tak...

A no w miarę dobrze, mdłości przeszły, wyczulenie na zapachy pozostało, od paru dni biorę tabletki, bo skurcze i bóle brzuszka były, ale poza tym jest dobrze :).

Gwiazdeczko w jakiej części Rybnika mieszkasz?

Pozdrawiam;)
 
reklama
Dziewczyny, dużo zdrówka życzę. Odpocznijcie w te wakacje ile się da. Szkoda tylko, że pogoda nie umie się dostroić do pory roku.
Pozdrawiam cieplutko.
 
Witam Was
Czy któraś mogłaby opisać mi jak wygląda sytuacja porodu ,cc i pobytu po porodzie w szpitalu w Orzepowicach. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje.
Pozdrawiam
 
Rodziłam w Orzepowicach w styczniu. Wprawdzie moja sytuacja była dość specyficzna, ale pobyt w szpitalu wspominam raczej pozytywnie. Byłam umówiona z moim lekarzem na badanie i okazało się, że wszystko gotowe do rozwiązania, chociaż akcja porodowa jeszcze się nie rozwinęła. Do przyjęcia i na porodówkę, kroplówka i rodzimy - jak zalecił lekarz. Panie na izbie przyjęć wprawdzie nie umiały pojąć dlaczego nie wiem jak często mam skurcze, ale co tam, tam się jest tylko chwilę. Na porodówce było pusto, więc panie położne mogły zająć się tylko mną. Najpierw formalności - 100 pytań do...
Kiedy przyszedł lekarz sprawy potoczyły się już szybko. Badanie, przebicie pecherza, kroplówka. Kiedy na salę przyszedł mój mąż sprawy były już tak daleko, że ledwo co zdążył się przydać na cokolwiek ;)
Mimo pewnych komplikacji podczas porodu, wszystko poszło szybko, chociaż nie bezboleśnie. Położne były rewelacyjne, a lekarz cały czas przy nas. Córcia owinęła się pępowiną i była odwrócona buzią do góry, ale dzięki szybkiej akcji lekarza i położnej udało się ją szybciutko wyciągnąć - wręcz wycisnąć. ZZO nie miałam, bo nie było na to czasu, ale z tego co wiem jest bezpłatne.
Pobyt na oddziale też nie należał do przykrych. Rozdawano leki przeciwbólowe i podkłady, panie były chętne do pomocy o każdej porze dnia i nocy, wystarczyło tylko zadzwonić. Wiadomo, jakby ktoś chciał się do czegoś przyczepić, to by się przyczepił, ale tacy to nawet w luksusowych hotelach są niezadowoleni.
Do pielęgnacji nad dzieckiem potrzebujesz pampersów, chusteczek i kremu do pupci. Dla siebie przede wszystkim wody, koszulki do porodu i drugiej do przebrania, reszta według potrzeb. Ubranka dla dzieciątka dopiero na wyjście. Do porodu przygotuj sobie wszystko do reklamówki, ja miałam w torbie i kazali przełożyć potrzebne rzeczy. Dopiero później przymknęli oko na tę torbę.
Na oddział nie wolno wchodzić odwiedzającym (to bardzo wygodne, bo nie musisz znosić gości drugiej pani podczas karmienia, czy innych krępujących sytuacji), ale nikt nie protestuje, kiedy tatuś wejdzie na korytarz przywitać się z maleństwem.
Podczas pobytu w szpitalu brakowało mi herbaty, a nie było czajnika, ale była lodówka do dyspozycji pacjentek.
 
Bardzo Ci dziękuję za taką wyczerpującą informację.Ja już teraz wiem że czeka mnie cesarka ponieważ w grudniu 2009 miałam cesarkę przy 1 ciąży a teraz mój chłopaczek zapowiada się na "kawał chłopa" dlatego lekarz prowadzący od razu sygeruje cięcie.Pierwsze cięcie miałam w Wodzisławiu i o ile to wspominam ok to już sam pobyt po był dla mnie koszmarem.Panie pracujące na oddziale noworodków to bardzo poważnie minęły się z powołaniem:(Wiadomo tak jak napisałaś każdy zawsze jakieś ale sobie znajdzie ale uważam,że nie ma potrzeby narażać się na niepotrzebny stres skoro wokoło tyle szpitali:)
Pozdrawiam i jeszcze raz serdecznie dziękuję
 
Wiesz, słyszałam różne opinie na temat Orzepowic i może to ja akurat trafiłam na takie miłe panie. Wiadomo jedne były bardziej oddane pracy, inne nieco mniej, ale nie spotkałam się z jakimś rażącym zachowaniem. Wszystko zależy od charakteru człowieka, niektórzy potrafią lepiej zjednać sobie ludzi inni mniej. Leżałyśmy tam prawie 4 doby, więc chyba przytrafiłaby mi się ta gorsza zmiana chociaż raz.
Masz rację, nie ma sensu narażać się na nieprzyjemności. Wybór jest duży, trzymam kciuki, żeby było dobrze, a jestem mistrzem trzymania kciuków :-D;-)
Kiedy spodziewasz się maleństwa?
 
Termin porodu mam na 23 wrzesień,ale skoro mam mieć cc to po 38 tc już mogą się za mnie "brać":)oj zostało już tylko 8 tyg:)najbardziej boję się tego jak mój półtoraroczny synus zniesie rozłąkę ze mną na czas pobytu w szpitalu.Jakoś sobie z tatusiem będą musieli dać radę,w razie czego babcie do pomocy:)
 
ja podsumowujac "wizyte" w Orzypowicach jestem raczej na plus chociaz mialam jeden incydent o ktorym nie potrafie zapomniec otoz po porodzie polozne od noworodkow daly mi sie niezle zapamietac przez 8 h dziecko plakalo z glody prosilam o mleko poczym przyszla ponaciskała mi piersi z jednej wyskoczyla kropla i stwierdzila ze mam mleko dopiero po 8 h proszenie i nonstop wydzwaniania dostałam butle z 30 ml mleka dzwonie i mowie ze mam za malo a ona mi ze to noworodek i wiecej nie wypija dopiero po nastepnych 2 h przyniosla mleko po czym wkoncu moj syn spokojnie zasnal nastepny dzien byla zmiana personelu i bylo wszstko ok do samego wyjscia. personel na porodowce wspominam milo nie moge narzekać pomimo pewnym komplikacji
 
reklama
Ja na taki cud natury nie trafiłam, ale być może miała wtedy wolne. Zresztą moje dziecko więcej spało niż jadło, więc po 2-3 dniach mogłabym wykarmić jeszcze ze dwoje takich, a krótko po wyjściu ze szpitala dostałam brzydkiego zapalenia. Siedziałam i beczałam przez tydzień. Chyba tylko dzięki mojemu mężowi się nie poddałam i karmię do dzisiaj.

Skończyłyśmy dzisiaj 6 miesięcy :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry