reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Welcome to Rybnik :)

Natusa...ja miałam zdejmowane szwy po opercji wyrostka...i nie boli to...tylko czujesz nieprzyjemne ciągnięcie...ale mnie to nie bolało...a co do karmienia w szpitalu to ja mam taka schizę ale nie tknę niczego, więc rodzinka była zmuszona mi wozić jedzonko
 
reklama
No jak ja miałam po porodzie wyciągane (pierwszym), to miało mnie poskręcać z bólu... Koniec końców sama sobie powyciągałam te szwy ;P Teraz mam chyba około 5 szwów (na trzech ranach), może mniej, ale na pewno nie więcej. No i się boję...
 
no niestety az tyle oczywiscie mowie o tych na zewnatrz, krocze nie wyglada ladnie ale moj Wojtus wszystko mi wynagradza
u mnie troszke polozna zawalila bo zamiast rozsciac do konca to rozciela troszeczke a i tak potem popekalo niby teraz boja sie rozcinac nie wiem czemu przeciez to jest duzo bardziej pomocne fakt gorzej sie goi ale juz 100% lepiej niz po peknieciu
Misialina wiesz ja jestm bardzo drobniutka naszczescie Wojtus urodzil sie prawie 2 tyg wczesniej bo inaczej nie ma szans bym urodzila naturalnie , potem lekarz stwierdzil ze u mnie gora 2800 dziecko a ja mialam ponad 3 kg z duza glowka przynajmniej madry bedzie :-)
 
Ja miałam po pierwszym porodzie 8 szwów, po drugim 6... A co do tego strachu, to się ze mnie lekarz już śmieją, że ja dam się pokroić na sali operacyjnej, to tak, to ja pierwsza, ale jak gdzies jest igła, to ja uciekam :D Bardziej przeżyłam założenie wenflonu niż sam zabieg :D Taki tchórz ze mnie patentowany :D
 
Witam.
Na forum bb jestem już ponad 3 miesiące a tu trafiłam dopiero dziś, w sumie przypadkowo.

PS. Była tu mamusia z Niedobczyc... Odezwij się Kochana! :). Czasami uda mi się tutaj zajrzeć, więc może nam by się udało kiedyś spotkać na spacerek :).

Aktualnie mieszkam w Niedobczycach, od prawie 3 lat. Wcześniej mieszkałam praktycznie od zawsze na Nowinach. Przy pomyślnych wiatrach w przyszłym roku znowu zmienię adres, tym razem na Szczerbice. Budujemy własny wymarzony domek i już nie mogę się doczekać przeprowadzki.

Aktualnie jestem w 15 tygodniu ciąży i jest to nasz pierwszy bobas. Jeszcze nie myślałam o porodzie, ale jedno o czym wiem od dawna to, że napewno będę chciała urodzić z ZZO. Nie interesowałam się jeszcze tym jak to wygląda w naszych szpitalach, ale może Wy mi powiecie. Jak to jest z tym znieczuleniem. Czy dostanę go bez problemu czy muszą być jakieś wskazania lekarskie? No i ile to kosztuje?

Nad szpitalem też się ciągle zastanawiam. Tyle się słyszy negatywnych opinii o rybnickiej porodówce, że aż strach tam jechać. Ale czy rzeczywiście tak jest? Napewno tam rodziłyście. Nie mam jakiś ekstra wymagań, zniosę nawet zmierzłe pielęgniarki. Najbardziej zależy mi na ZZO.

Będę tu teraz często zaglądać. Na pewno dowiem się wielu interesujących mnie rzeczy.

Pozdrawiam
Agnieszka
 
agusia Szczerzze powiem, że porodówka i to, jak na niej jest, to wyjątkowo względne opinie. Sama jestem tego przykadem. Przy pierwszym porodzie zaklinałam się, że nigdy więcej tam nie będe rodzić (w Rybniku), a przy drugim już było miodzio ;)
Co do ZZO w rybnickim szpitalu jest darmowe, wystarczy, że powiesz, że je chcesz. Co nie znaczy, że je dostaniesz. Przedtem zrobią Ci badanie na krzepnięcie i jak wyjdzie dobrze, to jeszcze anestezjolog musi wkłóć się do przestrzeni zewnątrzoponowej. W moim przypadku ten drugi warunek był niemożliwy do wypełnienia... W Rydułtowach jest fajniejszy personel, ale warunki... Raczej mało przyjemne. W Gliwicach jest całkiem fajnie, można rodzić w wodziee itd. Tam miałam rodzić za drugim razem, ale wolałam, żeby był przy tym mój lekarz prowadzący, dlatego jednak Rybnik...


AAA i jeszcze najważniejsze. W Rybniku nikt do Ciebie i dziddziusia na sal wejść nie może. jest oddział zamknięty i koniec. W Rydułtowach i Gliwicach tak nie ma. Może być kto chce w godzinach odwiedzin.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry