reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

A mnie ciekawi to, dlaczego należy uprawiać seks cały cykl co 2-3 dni. Skoro np jestem pewna owulacji (monitoring plus bol okoloowulacyjny) i chcę się skupić konkretnie na tym czasie płodnym, maleją moje szanse, jeśli przez resztę cyklu uprawiam seks rzadziej? Tym bardziej, jeśli wiem, że wchodzę w drugą fazę cyklu i śluz jest już gęstszy-nieplodny, to mimo to częstotliwość seksu powinna być zachowana?

Zastanawia mnie to czy starania muszą rzeczywiście się skupiać na całym cyklu. Przed płodnymi i po płodnych u mnie i małża częstotliwość seksów spada i nie wiem czy to duży błąd?
Ja tylko domniemam... jak masz monitoring to jeden seks co 5 do 7 dni nie rzadziej niż 9 dni (podobno raz na 10 dni psuje jakosc nasienia) no i w momencie rozpoczęcia dni plodnych najlepiej co 2 dzień, ale w owulacje, jesli wypada, ze się ominie - ja staram się nie omijać... w dzisiejszym swiecie wsrod wielu obowiązków domowych i zawodowych oraz wyjazdów służbowych i akurat u mnie dzieci... nie da się co 2 dzien a nawet jeśli, to nie wiem czy aby na pewno ta ochota się pojawia, zeby tak często, ale jak kto lubi i na ile mu obowiązki pozwalają.
 
reklama
Tak właśnie staram się robić 😊
Są dni kiedy sobie myślę, że jak się teraz nie uda, to spoko, nic się nie dzieje, korzystam teraz z życia, a może uda się niebawem.
Ale jednak jak się czegoś chce, to przychodzą gorsze dni niezależnie od okresu starań.
Ujełaś w słowach moje myśli, identyczne😉
 
reklama
A ja mam moje drogie takie pytanko bo nie wiem jak liczyć ten cykl.
Pamiętacie moja przykra historie z testem pink i fałszywy kreska. To było w środę 31.08. 30.08 we wtorek dostałam tego plamienia było jedno dniowe, sroda nic zero. Dopiero w czwartek u ginekologa na kozetce dostałam dosłownie okresu. I teraz nie wiem co brać za 1dc ? Wtorek czy czwartek ? Jak myślicie bo już zgłupiałam :(
 
Do góry