O i właśnie dlatego mnie tak kłują i szukają piku LH, żeby wyznaczyć dobry moment.
To zależy jeszcze czym jesteś stymulowana, bo np letrozol ma działanie antyestrogenowe. Ja miałam w czasie symulacji do IVF podawany Aromek, żeby obniżać estrogen.
Nie znajdę teraz statystyk ale znalazłam kiedyś dane (i lekarz potwierdzał), że już po trzech latach niepłodności, bez korzystania z technik wspomagane rozrodu, szanse na ciążę naturalną są minimalne. Po dwóch latach ten spadek jest już bardzo wyraźny i dlatego w przypadku niepłodności idiopatycznej po dwóch latach zaleca się IVF a nie diagnozowanie w nieskończoność i czekanie.
Ale to też na pewno zależy od sytuacji, bo inaczej wygląda jak ktoś zachodzi w ciążę ale ją roni a inaczej tak jak ja, nigdy nie byłam w ciąży.