reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
No tak, ale na razie nic w nich nie widać.. Śmieje się, że byłabym psychicznie o te kilka dni zdrowsza a tak to jestem w martwym punkcie na oddziale 🤷
ale jesteś na oddziale, czyli w miejscu, gdzie otrzymasz pomoc, jeśli będzie taka konieczność. Psychikę zawsze można podreperować, choć rzeczywiście często jest to proces i nierzadko proponują farmakologię. Jeśli natomiast kończy się życie, nie ma co już leczyć. Ja zawsze wychodzę z założenia, ze wole znać najgorsza wiadomość od razu na początku. Choć płacze i zachodzę w głowę, to jestem wstanie sobie to przegadać, przetrawić.

Trzymam kciuki nieustannie;)!
 
Cześć dziewczyny :) my staramy się od 2 lat o drugie i nic. Myślałam że będę testować 19 akurat w moje urodziny i że może będzie prezent, ale niestety dzisiaj dostałam lekkiego plemienia więc rozpoczyna się @ ☹️ życzę wszystkim samych pozytywów 😍
A o pierwsze dziecko ile się staraliście?
 
ale jesteś na oddziale, czyli w miejscu, gdzie otrzymasz pomoc, jeśli będzie taka konieczność. Psychikę zawsze można podreperować, choć rzeczywiście często jest to proces i nierzadko proponują farmakologię. Jeśli natomiast kończy się życie, nie ma co już leczyć. Ja zawsze wychodzę z założenia, ze wole znać najgorsza wiadomość od razu na początku. Choć płacze i zachodzę w głowę, to jestem wstanie sobie to przegadać, przetrawić.

Trzymam kciuki nieustannie;)!
Dlatego tak jak pisałam wcześniej.. modlę się żeby to się już skończyło i ani nie nastawiam się na normalną ciążę bo wszystko jest nienormalne 😁 i tyle, że się stresuje, żeby po prostu nie musieć kłaść się pod nóż..
 
U mnie znowu pokazało lekkie testowe kreski także nigdy więcej tych testów noe kupię. Chciałabym już okres bo wczoraj mi ta miovella nac przyszła , muszę jeszcze termometr kupić i teksty owulacyjne i będę się monitorować na ostro 😅
U mnie wczorajszy test tez dostał testowej kreski, tzn ze we wszystkich testach jest to możliwe 🙃🙃🙃
Uprzedzając 😂🤣tak zostawiłam go jeszcze, ale juz jest w koszu🤣🤣 i wiem, że nie ma czym się ekscytować, bo u mnie temperatura nie skoczyła nic a nic.
 

Załączniki

  • 20220914_104838.jpg
    20220914_104838.jpg
    749,3 KB · Wyświetleń: 102
Dlatego ja po swoim doświadczeniu wiem jedno- na żadne bety chodzić nie będę.

Wiem, że masz większe doświadczenie w tym temacie, ale ja po swoim jednym wiem tyle, że nawet jak będzie wszystko dobrze, to będę srała w gacie, więc na dodatkowe stresy w postaci analiz przyrostów bety nie zamierzam się narażać.

Trzeba być optymistą, jakbym nie była, to bym jeszcze stratę opłakiwała (wiem, że są takie dziewczyny, które długo noszą to w sobie i nie potrafią iść do przodu).
A tak- było, minęło.

I lepiej, żeby @acetylocholina najpierw myślała optymistycznymi kategoriami, bo to po prostu jest lepsze dla psychiki.
Bada się nie po to by analizować i stresować a by chociażby możliwie najszybciej zdiagnozować CP. Można sobie radośnie czekać na usg w 8 tyg, jasne, ale ryzykuje się chociażby pęknięcie jajowodu którego wolałabym, delikatnie rzecz ujmując, uniknąć :)
 
No tak, ale na razie nic w nich nie widać.. Śmieje się, że byłabym psychicznie o te kilka dni zdrowsza a tak to jestem w martwym punkcie na oddziale 🤷
Ja od 5+5dni przez 10 dni mialam po prostu jeden wielki stres i ciągłe myśli tylko o tym... bo akurat moj lekarz, robil to, co lekarze w szpitalu, na wizycie nic nie zobaczyl, okreslil ja na jeszcze wczesną, kazał zrobić betę i wrocic na kolejną wizyte, po czym dopiero w jajowodzie wykrył cos i i skierowal do szpitala, tam juz biło serce. Więc albo mial nienajlepszy sprzęt, albo brak doświadczenia, albo tak byloby też w szpitalu, bo do bety około 1500 nic nie widac... a zarodek zagniezdził sie juz w 25 dniu cyklu, a mimo to on go nie widział tam...u mnie jajowod poleciał, lekarz twierdzil, ze tydz wcześniej nie uratowano by go bo juz musial byc cos nie bardzo, skoro jajeczka nie wypuścił 😥😑
 
reklama
Mój lekarz, jak do niego zadzwoniłam z info o pozytywnych 6 testach, bo tyle łącznie zrobiłam, to powiedział, że na żadną betę nie mam iść, tylko do niego za dwa dni i zobaczymy.
a co lekarz moze zobaczyć na usg 2 tyg po owulacji poza ewentualnie pogrubionym endometrium i innych rzeczach typowych także dla stanu przed samą miesiączką?
 
Do góry