E
eag
Gość
Dobra wystarczy już o mnie Czekamy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ale jesteś na oddziale, czyli w miejscu, gdzie otrzymasz pomoc, jeśli będzie taka konieczność. Psychikę zawsze można podreperować, choć rzeczywiście często jest to proces i nierzadko proponują farmakologię. Jeśli natomiast kończy się życie, nie ma co już leczyć. Ja zawsze wychodzę z założenia, ze wole znać najgorsza wiadomość od razu na początku. Choć płacze i zachodzę w głowę, to jestem wstanie sobie to przegadać, przetrawić.No tak, ale na razie nic w nich nie widać.. Śmieje się, że byłabym psychicznie o te kilka dni zdrowsza a tak to jestem w martwym punkcie na oddziale
A o pierwsze dziecko ile się staraliście?Cześć dziewczyny my staramy się od 2 lat o drugie i nic. Myślałam że będę testować 19 akurat w moje urodziny i że może będzie prezent, ale niestety dzisiaj dostałam lekkiego plemienia więc rozpoczyna się @ życzę wszystkim samych pozytywów
Dlatego tak jak pisałam wcześniej.. modlę się żeby to się już skończyło i ani nie nastawiam się na normalną ciążę bo wszystko jest nienormalne i tyle, że się stresuje, żeby po prostu nie musieć kłaść się pod nóż..ale jesteś na oddziale, czyli w miejscu, gdzie otrzymasz pomoc, jeśli będzie taka konieczność. Psychikę zawsze można podreperować, choć rzeczywiście często jest to proces i nierzadko proponują farmakologię. Jeśli natomiast kończy się życie, nie ma co już leczyć. Ja zawsze wychodzę z założenia, ze wole znać najgorsza wiadomość od razu na początku. Choć płacze i zachodzę w głowę, to jestem wstanie sobie to przegadać, przetrawić.
Trzymam kciuki nieustannie!
U mnie wczorajszy test tez dostał testowej kreski, tzn ze we wszystkich testach jest to możliweU mnie znowu pokazało lekkie testowe kreski także nigdy więcej tych testów noe kupię. Chciałabym już okres bo wczoraj mi ta miovella nac przyszła , muszę jeszcze termometr kupić i teksty owulacyjne i będę się monitorować na ostro
Ile dni po owulacji jesteś?U mnie wczorajszy test tez dostał testowej kreski, tzn ze we wszystkich testach jest to możliwe
Uprzedzając tak zostawiłam go jeszcze, ale juz jest w koszu i wiem, że nie ma czym się ekscytować, bo u mnie temperatura nie skoczyła nic a nic.
U mnie wczorajszy test tez dostał testowej kreski, tzn ze we wszystkich testach jest to możliwe
Uprzedzając tak zostawiłam go jeszcze, ale juz jest w koszu i wiem, że nie ma czym się ekscytować, bo u mnie temperatura nie skoczyła nic a nic.
Bada się nie po to by analizować i stresować a by chociażby możliwie najszybciej zdiagnozować CP. Można sobie radośnie czekać na usg w 8 tyg, jasne, ale ryzykuje się chociażby pęknięcie jajowodu którego wolałabym, delikatnie rzecz ujmując, uniknąćDlatego ja po swoim doświadczeniu wiem jedno- na żadne bety chodzić nie będę.
Wiem, że masz większe doświadczenie w tym temacie, ale ja po swoim jednym wiem tyle, że nawet jak będzie wszystko dobrze, to będę srała w gacie, więc na dodatkowe stresy w postaci analiz przyrostów bety nie zamierzam się narażać.
Trzeba być optymistą, jakbym nie była, to bym jeszcze stratę opłakiwała (wiem, że są takie dziewczyny, które długo noszą to w sobie i nie potrafią iść do przodu).
A tak- było, minęło.
I lepiej, żeby @acetylocholina najpierw myślała optymistycznymi kategoriami, bo to po prostu jest lepsze dla psychiki.
Ja od 5+5dni przez 10 dni mialam po prostu jeden wielki stres i ciągłe myśli tylko o tym... bo akurat moj lekarz, robil to, co lekarze w szpitalu, na wizycie nic nie zobaczyl, okreslil ja na jeszcze wczesną, kazał zrobić betę i wrocic na kolejną wizyte, po czym dopiero w jajowodzie wykrył cos i i skierowal do szpitala, tam juz biło serce. Więc albo mial nienajlepszy sprzęt, albo brak doświadczenia, albo tak byloby też w szpitalu, bo do bety około 1500 nic nie widac... a zarodek zagniezdził sie juz w 25 dniu cyklu, a mimo to on go nie widział tam...u mnie jajowod poleciał, lekarz twierdzil, ze tydz wcześniej nie uratowano by go bo juz musial byc cos nie bardzo, skoro jajeczka nie wypuściłNo tak, ale na razie nic w nich nie widać.. Śmieje się, że byłabym psychicznie o te kilka dni zdrowsza a tak to jestem w martwym punkcie na oddziale
a co lekarz moze zobaczyć na usg 2 tyg po owulacji poza ewentualnie pogrubionym endometrium i innych rzeczach typowych także dla stanu przed samą miesiączką?Mój lekarz, jak do niego zadzwoniłam z info o pozytywnych 6 testach, bo tyle łącznie zrobiłam, to powiedział, że na żadną betę nie mam iść, tylko do niego za dwa dni i zobaczymy.