reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek zakupowy - wyprawka dla maluszków!

reklama
Netta przypomniało mi się, ręcznik z pepco mój akurat wydaje się ok, dosyć gruby, ale ciuszki za to pół na pół. Cześć bedzie do wywalenia od razu.
 
Dziewczyny poradźcie coś w sprawie materaca? nie umiem podjąć tej decyzji :( na 90% jestem przekonana do czystego lateksu, jednak takie lateks-kokos są trochę sztywniejsze.

Jakie firmy brać pod uwagę?
Czy rzeczywiście warto płacić ponad 200-300zł za taki materac jeśli łóżeczko to 60x120? czyli tylko na jakieś dwa lata. A takie dziecko nie waży wiele więc materac raczej się nie odkształci.
 
Martini ja na gryke się nie skusze ;) u mnie wybór stoi nad pianką plus kokos bądź sama pianka chcemy młodej na roczek kupić nowe łóżeczko bo teraz mamy takie 30sto letnie ;)
 
Krąży w necie taka historia że z gryki jakieś robaki wylzały. :)
Ja nie widziałam, nie wiem ile w tym prawdy.
Ale ja nie biorę pod uwagę gryki i kokosa bo jak to wyczyścić w razie potrzeby z czegoś mokrego?
 
reklama
No grykę tez odrzuciłam z tego powodu wlasnie , nawet mozna było
Zdj znaleźć te 2 lata temu.

Kokos pianka chodzi o to ze na kokosie dziecko spi do czasu odwracania sie jak zaczyna byc bardziej ruchliwe to zmienia sie na piankę , ale nie pamietam bym tak dużo płaciła za swoj :)
Niestety do dostawki nie znalazłam takich małych z kokosem , wiec bedzie piankowy bo szkoda mi 200 dawać za kokos piankę na max mc.


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
Do góry