Yvona, myślę, że byłoby ok Do ciasta fr. wszystko pasuje Nie wiem, jakie jest w Biedronce, bo ja kupuję w Realu, takie w żółtym opakowaniu zwinięte w rulon, nie mrożone tylko w lodówce. Ale to pewnie to samo
A ciasteczka budyniowe robię tak:
Robię 40-gramowy budyń na śmietance 30% (400 g). Tzn. połowę śmietanki zagotowuję (dodaję trochę cukru zwykłego, trochę waniliowego), resztę mieszam z proszkiem budyniowym i wlewam na gotującą się śmietankę. Po prostu robię budyń.
I gotowe Nakładam to na kawałki ciasta fr. Z wierzchu smaruję jajkiem. Piekę 12 minut w 200 stopniach.
Do budyniu dodaję czasem konfiturę, wiśnie, skórkę pomarańczową, żurawinę, dla Męża robiłam czekoladowy z chili Kombinacji jest cała masa
Żeby było ładniej, to ciasto fr. rozcinam tak:
Najpierw na pół wzdłuż dłuższego boku. Potem w poprzek na 6 kawałków. Wychodzą takie prostokąty - na połówkę nakładam budyń, na drugiej robię trzy nacięcia i to składam. Wtedy wychodzi prostokątne ciasteczko z "otworami" na górze Takie jak niektóre fornetti. Nie umiem jaśniej wytłumaczyć, najlepiej by to było narysować
***
Ciasteczka z ciasta fr. robię też jak mam mniej czasu z twarożkiem. Mieszam go z cukrem waniliowym, rodzynkami i jajkiem i formuję ciasteczka z takim nadzieniem. Pycha Do środka można włożyć też po prostu brzoskwinię np. z puszki. Robiłam też ciastka fr. takie, że wycinałam kółka ciut większe od plastra ananasa z puszki, na wierzch kładłam właśnie ananasa i posypywałam ciut cukrem (choć nie jest to konieczne). I tak zapiekałam - też pycha, takie dyski wychodzą
A ciasteczka budyniowe robię tak:
Robię 40-gramowy budyń na śmietance 30% (400 g). Tzn. połowę śmietanki zagotowuję (dodaję trochę cukru zwykłego, trochę waniliowego), resztę mieszam z proszkiem budyniowym i wlewam na gotującą się śmietankę. Po prostu robię budyń.
I gotowe Nakładam to na kawałki ciasta fr. Z wierzchu smaruję jajkiem. Piekę 12 minut w 200 stopniach.
Do budyniu dodaję czasem konfiturę, wiśnie, skórkę pomarańczową, żurawinę, dla Męża robiłam czekoladowy z chili Kombinacji jest cała masa
Żeby było ładniej, to ciasto fr. rozcinam tak:
Najpierw na pół wzdłuż dłuższego boku. Potem w poprzek na 6 kawałków. Wychodzą takie prostokąty - na połówkę nakładam budyń, na drugiej robię trzy nacięcia i to składam. Wtedy wychodzi prostokątne ciasteczko z "otworami" na górze Takie jak niektóre fornetti. Nie umiem jaśniej wytłumaczyć, najlepiej by to było narysować
***
Ciasteczka z ciasta fr. robię też jak mam mniej czasu z twarożkiem. Mieszam go z cukrem waniliowym, rodzynkami i jajkiem i formuję ciasteczka z takim nadzieniem. Pycha Do środka można włożyć też po prostu brzoskwinię np. z puszki. Robiłam też ciastka fr. takie, że wycinałam kółka ciut większe od plastra ananasa z puszki, na wierzch kładłam właśnie ananasa i posypywałam ciut cukrem (choć nie jest to konieczne). I tak zapiekałam - też pycha, takie dyski wychodzą