Hej, hej,
jestem, chociaż wakacyjnie zalatana.. dzisiaj trochę źle się czuję, więc chłopaki sami latali, a ja odpoczywam.. a tak to byliśmy prawie miesiąc poza domem, na Mazurach u rodziców, w dodatku mieliśmy remont mieszkania, i jakoś tak czas ucieka nie wiadomo gdzie..
Sebuś zdrowy i wesoły, ale przez chwilę miał biegunkę (przez 5 dni właściwie :/), przez co cofnął się z pieluchami, a już było super no nic, powoli wracamy do stanu przed, już pół dnia znowu chodzi bez, więc dojdziemy do momentu, że i cały dzień będzie bez pieluchy
idę zerknąć na zamknięty, pozdrawiam Was dziewczyny, odzywajcie się!!
jestem, chociaż wakacyjnie zalatana.. dzisiaj trochę źle się czuję, więc chłopaki sami latali, a ja odpoczywam.. a tak to byliśmy prawie miesiąc poza domem, na Mazurach u rodziców, w dodatku mieliśmy remont mieszkania, i jakoś tak czas ucieka nie wiadomo gdzie..
Sebuś zdrowy i wesoły, ale przez chwilę miał biegunkę (przez 5 dni właściwie :/), przez co cofnął się z pieluchami, a już było super no nic, powoli wracamy do stanu przed, już pół dnia znowu chodzi bez, więc dojdziemy do momentu, że i cały dzień będzie bez pieluchy
idę zerknąć na zamknięty, pozdrawiam Was dziewczyny, odzywajcie się!!