reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Madzia może to na ząbki....?pewnie tak:tak: gratki dla Bartusia:-) teraz musisz mieć oczy dookoła głowy...
Motyllaa to będziesz mieć dwóch urwisów:)
fajnie... będą się razem bawić a potem zafundujesz sobie dwie dziewczynki:-)
 
reklama
cześć.

Ja od trzech dni oduczam Kubę od "cyckania" i dzisiaj pierwszy dzień zasnął bez płaczu :)
Mało mam czasu na zaglądanie tutaj i tylko czytałam.
W dzień jest ok bo można uwagę łatwo odwrócić, jeszcze przed nami najtrudniejsze zadanie, mianowicie odstawianie nocne.. no ale będzie dobrze :)
I tak mnie Młody zaskoczył, że tak dobrze to znosi.

no i witam nowe Mamusie :)
 
Pisałam wczoraj,że będę częściej,no to jestem sobie i dziś na chwilkę:-)
Niedziela zleciała na odwiedzaniu rodziny i zapraszaniu na Komunię mojej Julki -to już za miesiąc 8go maja:szok:-ale czas leci-teraz zaczyna się powoli gorący czas:szok:-bo i święta i ta komunia,załatwianie spraw,zakupy ,porzadki świąteczne,oj urwanie głowy,a jeszcze na tę Komunię scholę moją musze przygotować,aa zapomniałam-na święta też.Ale nawet lubię jak coś się dzieje i duzo się dzieje-tylko,żebym to jakoś ogarnęła i żeby poszło z planem,bez niespodzianek:sorry2:.

Pogodę mamy brzydką:-(,Michałek siedzi w domku,ale jutro go wezmę chociaż gdzieś samochodem.

No i zapomniałam nowe mamy powitać-Witajcie wśród nas:-)

To do jutra,pa pa:-);-)
 
OO Witam,wczoraj zamknęłam dzień na wątku,a dziś otwieram jak widzę:-)
U nas noc spokojna,a dzień powitał nas słoneczkiem.
Michałek własnie "porządkuje" szafkę ze swoimi ciuszkami:baffled: -wszystko już jest na podłodze :sorry2: -fajna ma przy tym zabawę :-):-D -musze w końcu jakoś zabezpieczyć uchwyty w szafkach,bo Miś zagląda wszędzie
Wybieramy się potem na zakupy -ja i Miś,dzieci w szkole,męża nie ma jeszcze do niedzieli-musimy sobie poradzić sami,pojedziemy do biedronki-w mojej okolicy bebilon tam jest najtańszy,a własnie nam się skończył,ja daję małemu Bebilon 3
Miłego dnia wszystkim
 
Witajcie dziewczyny:-)Dłuuugooo mnie nie było:)Wróciliśmy do Wro.Niestety znów była kłutnia z moim M i wyprowadziłam się:-(Ale już jest ok.Nie wiem jak długo....achhh mniejsza z tym.Niedługo zaczynamy remontować mieszkanie które dostaliśmy od miasta.Ruina totalna:-(ale lepsze to niż nic,3 piętro...schudne szybko;)))poddasze.Mam nadzieje że remont szybko minie i po wakacjach już będzemy tam mieszkać.Zuzia ma atopowe zapalenie skóry.Myślałam że ma alergie na jakieś jedzonko ale testy wyszły ujemne.Drapała się i swędziało ją strasznie,ma takie liszajki na pleckach i rączkach ale nie jest tego dużo.Daje jej Fenistil w kroplach i jest ok.Co do karmienia....dalej ciągnie cyca i nie zamierza chyba nawet przestać:-(męcze się z nią najbardziej w nocy,bo śpi ze mną i cmoka mnie i ciagle musi dotykać cycusie az nie uśnie.Jestem juz taka wykończona:(((I nie wiem jak ją oduczyć:(Chciałabym żeby spała sama,bez cmokania ,a ona coraz gorzej.Dziś usneła przed Tv przy disco polo:)))Ogólnie mamy 8 ząbków,wychodzą bez bolesnie ,na razie jest oki.Nareszcie mamy wiosne:)Mi szkoła kończy się w czerwcu mam nadzieje ze zdam ten egzamin,a potem pójde na staż.I jak już Zuziek pójdzie do przedszkola to otworze swój zakład fryzjerski.No to tyle...dziś na obiad ogórkowa:)Zuzia uwielbia ogórki kiszone i korniszone.Zaczeła jadać kasze manną:)Miłego dnia!!!!!
 
oooo to są mamy jeszcze któe karmią:tak: ja przestałam jak mała miała 8 miesięcy. budziła mi się co chwila w nocy i chciała- a ja nie chciałąm dopuścić żeby spała z nami. dałam jej butlę i się nawet nie upominała o "kykusia". noce zaczęła przesypiać prawie całe. Okazało się, że mleko mi się kończyło, bo potem ani nie musiałam się odciągać ani nic. po prostu był koniec. dobrze że wyczułam moment bo jakby laktacja od nowa się zaczeła to nie wiem hehe
potem miałam piersi strassznie obwisłe:( ale ćwiczyłam na nie i jest dużo lepiej...
Marylka też lubi ogórki kiszone:)
u nas zabawy z wywalaniem rzeczy są na porządku dizennym ech. a ten bałagan wieczny mnie dobije kiedyś;-)
 
Tygrynko a Ty sie kochana kiedys pokazesz, he???:angry:;-)

oj ale mnie ruszyło by tutaj dzisiaj zajrzeć a tu Monikasia znowu na mnie krzyczy:zawstydzona/y:
nie było mnie jakiś czas, fakt... na początku zaglądałam, czytałam, ale jakoś nie mogłam się wbić w rozmowę i przestałam zaglądać:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale obiecuję poprawę:tak:
widzę że pare mamusiek też wsiąkło bo nie miałam za dużo do nadrabiania;-) i pojawiły się nowe mamuśki - super! witam serdecznie i ja:tak:

A i wazymy 8770 chyba najlzejsze dzieciątko :)

ale to i tak fajnie! jak widze ile Bartuś ważył jak się urodził! bo Seba waży teraz niewiele więcej (trochę ponad 9kg) a jak się urodził to miał ponad 4kg...
kurczę my jeszcze nie zaszczepiliśmy przeciwko odrze, różyczce i śwince - co chwila jakiś katar staje nam na przeszkodzie:baffled:

Dzisiaj Hania oblała się gorącą kawą. Mąż za blisko postawił i stało się. Ja byłam w łazience i biegłam jak na skrzydłach. Szybko rozebraliśmy malutką i pod wodą zaczęłam schładzać. a potem zrobiłam jej okłady z aloesu. Mąż pojechał po maść ze srebrem i cały dzień smaruję ją. Została poparzona klatka piersiowa, skóra zaraz zeszła

oj Izulka ale mieliście przejścia:szok: z Hanią, ze Stasiem... oby wszystkie sprawy pomyślnie się skończyły!!

Bardzo mi przykro wiem co przechodzisz moj Kuba jak byl maly tez wylal na siebie kawe,stala wysoko a i tak jakos maly ja zlapal i cala wylal na siebie,mial poparzona twarz,klatke piersiowa,brzuch,ramie ale my szybko pojechalismy z malym do szpitala grozil mu przeszczep ale na szczescie obylo sie bez tego..

biedulek ale się kiedyś nacierpiał:-( dobrze że wszystko się dobrze skończyło!!!

jestem z Iławy

prawie moje "okolice";-) moi rodzice mieszkają za Olsztynem:-D więc witam sąsiadkę:-p

W środę byłam u gina i okazało się, że Krystek będzie mieć.... braciszka:-),

super, gratulacje:tak:

Agapko a czy ja dobrze zrozumiałam, że....????:-D

u nas wszystko w porządku... młodemu wyszły kolejne ząbki (dolna dwójka i dolne czwórki:tak:), oduczyliśmy go od piersi (dostaje tylko na noc, ale już nie zasypia przy cycu, tylko potem sam) i co najfajniejsze przesypia calusieńką noc, a tego do tej pory u nas nie było:-D okazało się że to nie głód go budził tylko przyzwyczajenie i wystarczyło parę nocy by się oduczył tego budzenia... ale ja nadal się budzę i nasłu****ę:-D
 
katar przeszkodą do szczepienia?? to zależy od lekarza ale coraz więcej się spotykam z podjeściem, że antybiotyk jest przeszkodą a nie katar.... powinno minąć dwa tyg od antybiotyku. My raz mieliśmy szczepienie jak była katarek ( co prawda końcówka )...
Tygrynka może kiedyś jak będziesz jechać do rodziców wstąpisz na kawkę do iławy:D
 
Bietka lekarz to może i by się zgodził, ale ja kiedyś się naczytałam różnych historii i wolę jednak poczekać;-) a przez Iławę to zawsze pociągiem jeździłam, teraz samochodem to trochę z boku ją mijamy;-) dzisiaj chyba zimno mieliście nie??
 
reklama
Oj, witajcie
ledwo żyje ale coś Wam skrobnę i dam znak, ze żyjemy:tak:
Hania jest na antybiotyku:-( od dzisiaj. Od piatku gorączkowala bez zadnych objawów. To zrobiłam syrop z cebuli i musiałam odganiać bo by cały na raz wypiła:-) Ale z soboty/niedzielę doszedł bardzo brzydki kaszel. Więc w niedzielę ruszyliśmy na pogotowie, żeby ja lekarka osłuchała. Stwierdziła, że czyste gardło, oskrzela i wszystko ok tylko infekcja w gardle i stąd ten kaszel. Ja się ucieszyłam, że nic nie w oskrzelach. Lekarka przepisala nam na to antybiotyk !!! i wit C !!! do tego:szok:. moja lekarka dobrze mnie wyszkoliła i wiem, ze połączenie antybiotyku z wit. jest bezsensu bo się "gryzą" a nawet szkodliwe( wit są pożywka dla bakterii). Więc nie wykupiłam antybiotyku, bo po co na wirusa antybiotyk ?!
Poszłam dzisiaj do naszej a tu diagnoza, że oskrzela zapchane, gardło czerwone jak burak. Ech, lekarze, lekarze...
Siedzimy w domu a taka ładna pogoda.
Za to Hania wymysla nowe rzeczy. Od wczoraj włazi na swojego bujanego konika dwoma nogami i buja się jak dzokej na stojąco:szok:. Znudziło się jej tradycyjne dosiadanie. Zobaczymy może kolejna córcia - bo Zuzia już łyknęła bakcyla koniarskiego-będzie miała po mamie słabość do koni :)
Pozdrawiam słonecznie
 
Do góry