u nas jakoś tak nie fajnie..... remont się ciągnie, kasy ubywa, już się zapożyczyluiśmy a jeszcze będzie trzeba. Między mną a Tomkiem jakoś tak nie za bardzo... niby się nie kłócimy ale też dobrze nie jest.. jakoś tak bez emocji, nie rozmawiamy prawie, milczymy....mami...bardzo mi przykro...
Karolinko co u Ciebie?? Rzeczywiście dawno Cie tu nie było.... Jak Mateusz??
cieszę się że bez zabiegu się obędzie..... a cyt. wyjdzie pewnie cudnie, nic się nie martw.Kochana tak mi przykro, ale może nie jest aż tak źle, jakie są rokowania? operacja wchodzi w grę? Mam nadzieję że wszystko się ułoży. Przytulam cię mocno.
Co to za dół cię dopadł , pisz to pomożemy ci z niego się wydostać:-)
Ja po wizycie u gina zadowolona. Jest ok i nie potrzeba żadnego zabiegu Zobaczymy co na cytologii wyjdzie, ale powinno być ok
dół może przejściowy.... a jak nie to będę musiała sobie z nim jakoś poradzic....
MAMI daj znac jak rokują lekarze, co mówią, no i jak się M czuje.....
buuuuziaczki dziewczynki