reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

hej dziewczyny
mnie nie było, ale to z powodu rocznicy i wypadu na miasto:-)
ale mnie strasznie głowa boli i mnie p..... boli, brzuch i plecy.... ale skurczy oczywiscie zero, czopka zero, więc zapewne jakieś chorubsko złapałam... hehehe

ja mam dostęp do otwartego bo z lutówkami w sumie jestem od początku.... ale sama idea mi się nie podoba... no cuż ..

jak tam moje drogie spakowane????
ja zaraz lece chyba poleżec... bo głowa mi pęknie ....
 
reklama
..........Torby spakowane? Już nie długo! E potem bedziemy marzyły o tych ostatnich chwilach spokoju :-D:-D:-D:tak::tak::tak:;-);-);-)
Dokładnie,pamiętam chwile po poprzednim porodzie np.gdy po raz któryś córcia budziła się do cyca,lub trzeba było 5ty raz ją przewinąć w nocy,to pomyślałam-jak to fajnie było w ciąży:tak:można było sobie spać lub nie,w dzień się walnąć na łóżko,poleniuchować,a tu już trzeba być w pogotowiu 24/h i czuwac przy maleństwu jak się urodzi i karmić,przewijać kąpać,nosić,troszczyć się i jeszcze boli w kroczu rana i ciągnie,piersi bolą i ciągle ta kupka i kupka i kupka...obrzydziłam Wam troszkę?:sorry: oczywiście mimo to i ja bardzo już czekam na poród:tak:
Ja tysz jestem :zawstydzona/y:
A chętnie pojechałabym już na porodówkę :zawstydzona/y:

Ja moge nawet isc na pieszo ( 40 km mam )
jesli tylko juz urodzic mi pozwola
I ja wpadłam na chwilkę,choć źle mi siedzieć i ja poszłabym nawet pieszo i też mam 40km do szpitala:tak:.Byłam na dłuższym spacerku-brzusio dołem boli na maksa-ale to nie to jeszcze,pachwiny bolą też.Wzięłam potem ciepłą kąpiel-nawet bardzo ciepłą,jestem obolała,ale wiem,że to jeszcze nie to,naprawdę chyba za dużo o tym myślę i za dużo wypatruję tych symptomów porodu.Do tego koleżanka-mieszka kilka domów dalej i ma takie samo nazwisko nawet jak ja,choć nie rodzina,zadzwoniła po południu z nowiną,że właśnie urodziła synka-miała termin na 19 lutego:-)-nie miała zadnych wczesniejszych objawów,w nocy zaczęły jej się sączyć wody i lekko pobolewać brzuch,urodziła w południe,poczułam jeszcze bardziej,że ja tez chcę już!:wściekła/y:i że jej zazdroszczę,że taka szczesliwa do mnie dzwoni,że już jest po wszystkim

Acha dziewczyny,a nie wiecie co u "pani labiryntu"? bo cos chyba ostatnio jej nie ma tu z nami?może się rozpakowała???

Znów muszę edytować,bo nie ma już Was,a ja chcę iść już spać,więc teraz juz powiem Wam dobranoc i jakby któraś dziś rodzic miała-to powodzenia.Pa Pa.
 
Ostatnia edycja:
Pstryk,

zapalam światełko na forum.
Cały czas w pakiecie:angry:
hej Misia....
Witam też resztę porannych lodóweczek:-)
Ja też w pakiecie
choc miałam koszmarną noc: położyliśmy się z M wcześniej do łóżeczka, koło 1 obudziły mnie pierwsze bolesne skurcze, były długie..... a pomiędzy skurczami bolało jak bardzo bolesna @..... 4 skurcze co 8 minut i już myślałam że coś się zaczyna... i przeszło..... więc przysnęłam godzinę później dokładnie to samo .......... i tak z odstępami godzinnymi lub dwugodzinnymi do ok 7 rano a potem, wszystko się skończyło..... dzisiaj brzunio troszkę boli ale tak jelitowo.... i nic więcej ... czop się nie pojawił, wody nie odeszły, brzunio dziś mięciutki.....:wściekła/y: a już miałam nadzieję...

no więc 40+4
 
Witajcie Dziewczynki :)
My również 2 w 1... Troszkę ciągnie mnie brzunio, ale tylko troszkę... W sumie jeszcze 3 dni do terminu, ale czy moja Dzidzia bęzie punktualna?? Ja zawsze jestem wszędzie przed czasem... Może i Niunio moje będzie??
 
Witajcie Śnieżynki:-D

Mam chwilkę czasu, bo Bartuś śpi:-)

Generalnie wszystko jest super:-D:-D:-D mały przesypia prawie całą noc -> tylko dwa trzy razy budzi się na mleczko:-) prawie wcale nie płacze:-) mamy problem z cycem, bo mały nie chce ciągnąć, tzn. robi to za słabo i nic mu nie leci, a mnie strasznie boli:wściekła/y: więc narazie odciągam pokarm laktatorem i mu daję i dokarmiam sztucznym mlekiem:tak: jak tak dalej pójdzie to w końcu zrezygnuję z cyca i już:eek:
moja mama żadnej z nas nie karmiła, bo nie miała pokarmu i jakoś żyjemy:-p:-p:-p

Jutro ma przyjść położna ściągnąć szewki:tak: mam nadzieję, że nie będzie bolało:sorry:

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki tym, które jeszcze są przed rozpakowaniem:-D

Buziaczki muuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-):-D:-)
 
Witajcie Śnieżynki:-D

Mam chwilkę czasu, bo Bartuś śpi:-)

Generalnie wszystko jest super:-D:-D:-D mały przesypia prawie całą noc -> tylko dwa trzy razy budzi się na mleczko:-) prawie wcale nie płacze:-) mamy problem z cycem, bo mały nie chce ciągnąć, tzn. robi to za słabo i nic mu nie leci, a mnie strasznie boli:wściekła/y: więc narazie odciągam pokarm laktatorem i mu daję i dokarmiam sztucznym mlekiem:tak: jak tak dalej pójdzie to w końcu zrezygnuję z cyca i już:eek: moja mama żadnej z nas nie karmiła, bo nie miała pokarmu i jakoś żyjemy:-p:-p:-p

Jutro ma przyjść położna ściągnąć szewki:tak: mam nadzieję, że nie będzie bolało:sorry:

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki tym, które jeszcze są przed rozpakowaniem:-D

Buziaczki muuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-):-D:-)
Fajnie, że Bartuś taki grzeczny :) Trzymaj się i nie poddawaj :)
 
reklama
Do góry