reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Dzięki za ciepłe słowa,jak to dobrze,że jesteście.Ja się już zbieram do szpit. Pa pa

Powodzenia i trzymamy kciuki :-)
Napisał Czarodziejka
Czy którejS z Was leci juz z piersi siara?????
Mnie tez juz od pewnego czasu cos tam leci ale jak tylko scisne brodawke:-p
Napisał kasiula1412
Witam wszystkie oczekujące :biggrin2: Rychło w czas trafiłam na ten wątek :-DTu jest tyle postów, ze pewnie zdążę urodzić, zanim je wszystkie przeczytam:confused:
Oficjalny termin (wg OM) mam na 10 lutego, ale kto wie...
Może zdążę napisać kilka postów:-p
Pozdrawiam:happy2:
Witamy Kasiu


A ja juz mam jedna czesc wyprana i poprasowana ufff, torby w polewe spakowane :-D Dziewczyny czy wy pierzecie posciel , bo powloczki na posciel juz wypralam ale zastanawiam sie nad posciela :confused:
 
reklama
Dzień dobry Lutóweczki :-)
dawno się nie odzywałam ale wierzcie mi nie mam siły pisać, krótko wytrzymuję w pozycji siedzącej przy kompie, a jak już Was poczytam to mnie wszystko boli i muszę się położyć, ale dziękuję za troskę ;-) nadal jestem w domu, bardziej wegetuje niż żyje i tak szczerze to czekam do następnej środy, mam wtedy wizytę u ginka i o ile mnie wcześniej nie ściśnie i nie trzeba będzie na porodówkę jechać to myślę że 13 zostawi mnie już w szpitalu to będzie już 37t 1 d więc myślę,że najwyższa pora,,,
a propo dolegliwości to nie będę ich wymieniać bo mój post byłyby po prostu zbyt długi :tak:jednym słowem, dziewczynki szaleją :tak:
Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego samopoczucia ;-)
 
Dziękuję za miłe powitanie :-)
Ja bałam się przez prawie całą ciążę, zwłaszcza wspominając dwa poprzednie porody ;-) ale teraz jestem bardzo spokojna - wierzę że wszystko będzie dobrze, że i tak nie mam specjalnie wpływu na to co ma się wydarzyć, więc z radością czekam na córunię :-)
No, może poza tym, że torba jeszcze nie do końca spakowana, mam nadzieję, że zdążę :tak:
Jedyne co mi teraz przeszkadza to fakt, że od kilku dni ledwo się ruszam - każdy wysiłek sprawia mi trudność, o dłuższym chodzeniu nie ma mowy, nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do siedzenia, pomijam już leżenie i przewracanie się z boku na bok (mimo, że wiele nie przytyłam)..
Ale mam nadzieję, że nie tylko ja tak mam ;-)
Pozdrawiam wszystkie oczekujące:-D
 
hello Lodóweczki :rofl2::rofl2:
Wpadłam się przywitać ale za chwileczkę muszę się rzucić na robotę więc długo nie zagoszczę.

Anne kochana trzymaj się dzielnie:tak: Mam nadzieję że Cię szybciutko wypuszczą ze szpitala.

Kasiula witaj w gronie :-D Ja mam nadzieję że po porodzie ciągle będziemy tu pisały, więc nawet jak nie nadrobisz to może będziesz na bieżąco :-D

Ja pościel muszę uprać bo leżała 5 lat gdzieś w szafie, więc na pewno jest zakurzona. Nowej nie prałam, tylko poszewki.

Siara mi leci ale tylko jak lekko ścisnę brodawkę. W nocy na szczęście nic mi nie leci. A co do spania w stanikach to trzeba się przyzwyczaić, bo jak się szkraby urodzą to na początku na pewno będziemy spały w stanikach z wkładkami laktacyjnymi.
Ja się nawet zastanawiałam czy nie kupić sobie tych wielorazowych... Ale nie wiem czy są dobre...

Ja także nie mogę się doczekać mojej córeczki :tak:no i muszę się przyznać że się bardzo boję jak to będzie z dwójką dzieci... Boję się że "odstawię" Lolka i On będzie bardzo zazdrosny. Mój M też ciągle powtarza że ma lęki jak to będzie z dwójką.
W sumie to takie głupie. Staraliśmy się o drugą Kruszynkę 4 lata i jak się w końcu udało to marudzimy...

Dobra biorę się za robotę.
Miłego dzionka Kochane

 
A teraz z innej beczki...mam do Was pytanie dziewczyny:
Czy którejS z Was leci juz z piersi siara?????
appalled.png
Bo ja dzis zaobserwowalam ze u mnie sie pojawiła.....wystraczy ze lekko nacisne na brodawke i jest:shocked2:

Nie przypuszczalam ze "pokarm" zacznie sie tak szybko pojawiac....
U mnie siara pojawia się od 20 tyg. ciąży, z tym, że teraz jest jej tak dużo, że rano na piżamie zostają mi plamki :szok:

A tak poza tym to dzisiaj w nocy przez dwie godziny bolała mnie brzuch ( tak jak na okres ), jestem panikara, więc oczywiście spadam zaraz spakować torbe do szpitala. Tak w razie czego :sorry2:
 
A ja juz mam jedna czesc wyprana i poprasowana ufff, torby w polewe spakowane :-D Dziewczyny czy wy pierzecie posciel , bo powloczki na posciel juz wypralam ale zastanawiam sie nad posciela :confused:

Ja pościeli nie piorę - mam zupełnie nową i nie widzę sensu jej prać. Piorę za to wszystkie ręczniki, flanelki, pieluszki tetrowe itp.
Właśnie włączyłam ostatnią pralkę z rzeczami małej, więc mam nadzieję, że do piątku się z tym wszystkim uwinę.

Toreb do szpitala jeszcze nie mam :-( Nawet nie mam wszystkich rzeczy :baffled: Brakuje mi piżam i staników do karmienia. Jakoś na dniach muszę zrobić zakupy. Choć czuję się w miarę dobrze i nic nie zapowiada wcześniejszego rozpakowania się, to jednak chyba warto być przygotowaną tak na wszelki wypadek ;-):tak:

Źle mi tu jak nie wiem co,chcę do domciu:-( korzystam z neta w telef.źle to działa. Pozdrawiam

Anne bądź dzielna :-)
To na pewno nie potrwa długo.
 
Hej dziewczynki to widzę ze z cycuchów leci juz polowie z Was....uffff
Znaczy sie ze nasze dzieci beda miały co jesc :)))) Jesoo tylko zebym nie miala tak pogryzionych brodawek jak przy pierwszym.......
hmpf.png
Kupilam juz sobie krem na popękane brodawki firmy Medela nazywa sie PureLan i jest na bazie lanoliny...slyszalam ze bardzo bardzo dobry.....no a oprocz tego nakladki Aventu.....wole juz miec coś takiego w domu nic potem latac po aptekach....Kapusta moze tez sie przydac
smirk.png


Shingle- wiesz my z męzem tez bardzo pragnęlismy drugiego dziecka ale nie zmienia to faktu ze im blizej finału tym wiecej jest obaw o to jak damy rady...i jak tu podzielic tę milosc na dwoje.....myśle jednak ze pewne "rzeczy" pszychodza same. Takze Kochana główka do góry
Anne- Współczuje Ci ze musisz być w szpitalu ale nie dawaj sie złym stanom....czasem dla tych naszych kruszynek musimy pocierpiec....Sciskam
AgaB- i mi coraz ciezej w pozycji siedzącej...ehhh ten koniec....Trzymaj sie
 
Ostatnia edycja:
Witam. Dawno mnie nie było. Ciekawe czy nadrobię co pisałyście?:confused: Miałam koszmarny początek Nowego Roku. W sylwestra poszłam już o północy spać, strasznie kiepsko się czułam. 1 i 2 stycznia przespałam cały dzień. Brzuch mi czasami twardniał dosłownie co 3 minuty w Nowy Rok. Myślałam że jak mi nie przejdzie to chyba do szpitala będę zasuwać. Ale jakoś przeszło. A teraz nawet nie mam czasu tu usiąść, bo znajoma dzieciaka przywozi do popilnowania, bo do końca tygodnia nie ma co z nim zrobić i siedzi u mnie od rana do 15:-) Mam nadzieję że u was Nowy Rok zaczął się pozytywnie. Spróbuje poczytać co tam u was słychać:-)
 
reklama
Ja pościeli nie piorę - mam zupełnie nową i nie widzę sensu jej prać. Piorę za to wszystkie ręczniki, flanelki, pieluszki tetrowe itp.
.

Ja się z Toba nie zgodzę i myślę, że większość mm mnie poprze. 100% nowe nie znaczy 100% czyste, nawet jeśli było w opakowaniu, którego nikt wcześniej nie otwierał. W procesie produkcji przechodzi przez wiele rąk, maszyn, magazynowane jest na brudnych ( nie koniecznie widocznie brudnych) półkach, potem pakowane przez kolejne brudne ręce i trafia do sklepów. Warto się jednak zastanowić nad praniem wszystkiego dla maluszka. Ja piorę wszystko, z czym moja dzidzia będzie miała kontakt, pomimo, że wszystko jest 100% nowe.
 
Do góry