reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Patrycja - z pamięci: HBS to żółtaczka lub wirusowe zapalenie wątroby, VDRL to kiła, ja już miałam robione:tak:

MIalam to samo przez 5 tygodni, tajk jak piszesz nawet lezec nie bylo moza, ani schylic sie a o podnoszeniu czegokolwiek to juz nie bylo mowy. :wściekła/y:Probowalam sama to rozcwiczac (rehabiliacje dostalam dopiero po kilku tygodniach) ale tylko bol sie pogarszal. Na szczescie pozniej wszystko przeszlo samo z siebie. Bardzos ie oszczedzalam. Mam tez specjaly pas do odciazania kregoslupa i nosze go w dzien przy wiekszym wysilu. No i cwiczenia. Ale nie bardzo wiem czy u Ciebie beda wskazane. KOniecznie skonsultuj z lekarzem!Aha i wanna na przemian z pysznicem. Moglam siedziec calymi dniami w wodzie.

dziękuję za rady :* tylko ja wanny nie mam tylko prysznic:-(a tak mi się marzy poleżenie w ciepłej wodzie:-(moi rodzice parę lat temu też zmienili na prysznic, dziadkowie jak na złość zmienili tydzień temu, pozostali teściowie, ale oni mają wodę ocieplaną przez piecyk i wielką wannę, więc szybciej w niej zamarznę i nerwicy dostanę niż się popluskam... czekam jak głupia na 28 na wizytę i zapytam o ćwiczenia i basen, bo tak bardzo bym chciała, że o seksie nie wspomnę:-(

u mnie ranek byl nerwowy...wstalam do toalety, a tam znowu niemila niespodzianka...znowu plamienie...ale tym razem wydzielina tylko bardzo delikatnie zabarwiona na brazowo..nawet nie czerwono...ale i tak sie zdenerwowalam :( teraz leze...ale bede musiala dzis jechac po L4 do lewkarza i do pracy....

Kalinko nie denerwuj się, taka krew nie jest zła ( w sensie gdybys nie miała wcześniej krwi to tak), ale teraz to po prostu resztki starej krwi skądś się wydobywają, więc spokojnie, odpoczywaj i czekaj aż się wszystko wchłonie lub wypłynie... tak mi lekarz tłumaczy: czerwona krew to zła krew bo świeża, brązowe plamienia to stara sprawa:tak:

to juz kolekjny raz w ciagu 3 tygodni....biore no-spe forte 2 razy dziennie, magneB6 i luteine 2x2...lekarz tak zalecil...i nie forsuje sie...wiec nie wiem skad te plamienia znowu...ale mam nadzieje, ze wszystko ok...

sluchajcie, ale jestem zla...zapomnailam wam napisac...w sobote bylismy na zakupach

no kochana to masz odpowiedź:no: miałaś leżeć i odpoczywać!!!

Zdrowe, wszystko na miejscu... :D

Kingusia serdecznie gratuluję dziewczynki:tak: noo to teraz będzie mała Kornelka:tak:

Mamo Sówko co nieco wiem o tych kolejkach uprzywilejowanych. U nas na poczcie nie ma takiego okienka. ........ No to mi sie dostał ochrzan jak diabli. ...............A w wielkim markecie jak zapytałam o kasę dla kobiet w ciazy- miałam tylko mleko i chleb w ręce to pan zrobił wielkie oczy i powiedział ze jest kasa dla niepełnosprawnych a ciaza to nie niepełnosprawnosc i mam stać w kolejce jak normalni ludzie.

nie cierpię takich tekstów i takiego podejścia do ciężarnych:wściekła/y: dlatego ja się nawet nie wybieram do sklepów, bo przecież nie dałabym rady stać, jeszcze z tą rwa kulszową teraz i co, miałabym im tłumaczyć, pokazywać kartę ciąży, że jednak czasem bywa "chorobą"??:wściekła/y: a przepraszam, a co z pozostałymi, prawidłowymi ciążami, które po prostu same z siebie są ciężkie i nie pozwalają Bóg wie ile stać w kolejce?? ech ludzie... większość się zachowuje jakby ich matki nie były nigdy w ciąży...

Dziewczyny, mam pytanie...
Czy wśród nas jest dziewczyna, która po urodzeniu swojego skarba nie wraca do pracy?

ja nie wracam bo nie mam gdzie:-( i strasznie mi tego brakuje, ludzi, zadań, problemów (hehe no problemów to mi nie brakuje, ale takich zawodowych:-p), ale wiem też, że nawet jakbym pracowała to przez pierwszy rok życia albo i dłużej zostałabym z małym...nie wyobrażam sobie jakbym mogła zostawić takie maleństwo:no:

a w ogóle to dzień dobry dziewczynki:tak: u mnie plamienia brak ale było coś innego no ale nie będę opowiadać przy tematach obiadowych:-D a rwa dalej rwie:-D a z mgr napisałam wczoraj całe.. 3 strony:-D a więc pozostało mi tylko jakieś 50 więc nie jest źle:-p i moja mama przyjeżdża do babci a więc będą obiadki plus ze dwa razy wpadnie (nie do mnie przyjeżdża bo chce pomóc babci po operacji oka, poza tym nie chce nam przeszkadzać bo jesteśmy młodym małżeństwem a poza tym mam pisać mgr a nie z nią gadać:tak:) mam nadzieję, że wszystkie też będą miały miły dzień:tak::tak::tak:
 
reklama
Najeli my nie oceniamy. kazda z nas zrobi to co będzie musiała. Super ,ze zostaniesz z synkiem, na pewno ten czas będzie dla Ciebie czyms wspaniałym.

Gosiu moja będzie miała juz 9 miesięcy wiec będzie mi lzej a poza tym prace mam dosłownie 10 minut drogi pieszo od mieszkanka które kupujemy. jka pogadam z dyrektorem i poprosze zeby mi nie dawali okienek to w ciagu dnia będe miała maks 6 lekcji wiec o 13 bede juz w domu.
poniewaz mąz moze chodzic na 9 do pracy to bedziemy potrzebować opiekunki tylko na czas mojej nieobecnosci- moze sie zdarzyć ze nawet tylko na 3 godziny dziennie.
To masz cudownie, naprawdę, ja wrócę do pracy na 7 godzin + dojazdy po pół godz. - to nie bedzie mnie w domu 8 godz., i tak tez miałam wcześniej, ale mój synek nie okazał sie niewychowany przez to że pracowałam (miał fajne opiekunki - naprawdę udało nam się wybrać dobre - utrzymujemy w z nimi kontakt do dzisiaj, mały był bardzo rozgadany i rozgarniety - a my nie jesteśmy z mężem strasznymi gadułami.)
copy.png
favicon.ico
 
hej lutowki a ja jeszcze w pizamie ihihih:-D od rana wszyscy cos ode mnie chcą:confused2::confused2::confused2: siedze godzine na necie i dopiero teraz udalo mi sie wejsc na bb, bo jedna kumpela prosi bym wyjasnila jej skomplikowane sceny z Wesela Wyspiańskiego, wiec na gg dalam mini wykład:-D:-D druga umawia sie na zdobienie samochodu ślubnego, trzecia wkreca mnie do ORIFLAME na konsultantke...do tego telefon tesciowej z wytycznymi odnośnie rozsadzenia gości i Macieja by umówić sie co do spotkania z księdzem(dziś mamy próbę ślubu w kościele) zaraz jeszcze musze umówić sie na manicure i zadzwonic do krawcowej bo jutro sukienkę ślubną odbieram ufffffffffff mam dość zaraz wróce do wyra....
Gratuluję córuni Kinia;) a co do powrotu do pracy, ja będę w weekendy w szkole pracować od wrzesnia, a tak cały tydziń z dzidziolem w domu....
 
hej lutowki a ja jeszcze w pizamie ihihih:-D od rana wszyscy cos ode mnie chcą:confused2::confused2::confused2: siedze godzine na necie i dopiero teraz udalo mi sie wejsc na bb, bo jedna kumpela prosi bym wyjasnila jej skomplikowane sceny z Wesela Wyspiańskiego, wiec na gg dalam mini wykład:-D:-D druga umawia sie na zdobienie samochodu ślubnego, trzecia wkreca mnie do ORIFLAME na konsultantke...do tego telefon tesciowej z wytycznymi odnośnie rozsadzenia gości i Macieja by umówić sie co do spotkania z księdzem(dziś mamy próbę ślubu w kościele) zaraz jeszcze musze umówić sie na manicure i zadzwonic do krawcowej bo jutro sukienkę ślubną odbieram ufffffffffff mam dość zaraz wróce do wyra....
Gratuluję córuni Kinia;) a co do powrotu do pracy, ja będę w weekendy w szkole pracować od wrzesnia, a tak cały tydziń z dzidziolem w domu....

Też masz fajnie z pracą (nie opuśnisz dzieciątka na długo), a póki co to przygotowania do slubu - to sama przyjemność.
 
a ja nie miałam robionego na początku ciąży:eek: w ogóle ta moja gin. jakaś opóźniona jest z badaniami i oszczędna w badaniach. Od początku ciąży miałam 2 usg, 1 badanie krwi, moczu i 1 cytologię i określenie grupy krwi i na przeciwciała, ale nie będę narzekać jak jest ok z dzidziem to nie będę tu miaułczeć:-p
 
Ja dziewczynki też nie mam gdzie waracać . Mam narazie dodatkową prace , a jak małe będzie mogło iść do żłoba to wtedy rozglądne się za pracą . Nawet jakbym chiała to nie mam z kim dziecka zostawic bo moja mama jeszcze pracuje ... Ale chyba cos przebąkiwała o przejsciu na emerytue w razie konieczności zaopiekowania sie małuchem . Jednak wole nie być od niej zależna . Nie chce potem usłyszeć że "przez moje dziecko ona zrezygnowala z pracy ' ... a jest skłonna coś takiego mi kiedyś wypomnieć ...
 
reklama
No nie można, a jak się tam zagląda żeby zobaczyć skórę w tym miejscu to jest się niemal pewnym że zobaczy się jakaś koszmarną wysypkę, albo wręcz ranę, a skóra totalnie bez zmian. Upierdliwe to jest niesamowicie.

mam nadzieję tylko, że w tym miejscu zaraz nie wyskoczą mi rozstępy szerokie jak Wisła. Te które mam na biuście, a właściwie pod biustem już mi wystarczą. Chociaż jak mają wyjść to wyjdą. Smaruje się oliwką, fissanem i mustela i co??i wyszły na cyckach. Także na rozstępy nie ma siły:no:
 
Do góry