reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wątek główny

Kochana ja myślę, że nie ma co się denerwować, bo narazie Maluszki jeszcze nie są, aż takie duże, a w środku mają jeszcze dużo miejsca, więc możesz go czasami nie czuć, ale dobrze, że akurat masz dziś wizytę i dopytasz jeszcze lekarza i będziesz spokojniejsza:-) ja też czasami Sóweczki nie czuję i martwię się czy wszystko ok, ale albo niebawem daje znać o sobie, albo czasem troszkę popukam w brzusio i zaczyna kopać:-)



Powiem Ci Najeli, że najchętniej też zostałabym Sóweczką w domku, ale niestety finanse nam na to nie pozwolą:no: ja też zawsze marzyłam o tym, by mieć trójeczkę dzieci i je wychowywać najdłużej jak się da, ale niestety są takie czasy, a nie inne, więc trzeba kombinować:eek: na szczęście nie muszę szukać niani, bo teściowa prawdopodobnie, jeśli jej zdrowie pozwoli (bo to już starsza kobieta jest) zajmie się Maluszkiem:-) w ogóle to myślę o tym, by dwa lata po urodzeniu już starać się o następne Maleństwo, by za dużej różnicy wieku nie było:-)



Współczuję i przytulam:tak:
Też tak planowałam żeby była mała różnica wieku miedzy dziećmi -byłoby 2,5 roku, ale się nie udało, a teraz będzie 3,5.
 
reklama
Może mi pomożecie, bo ja niewiem co to może być:baffled: Od pewnego czasu skóra na brzuchu, szczególnie z prawej strony pod biustem mnie strasznie parzy:baffled: nie cały czas, ale przyjdzie taki moment że nie mogę się dotknąć:no: i zawsze w tym miejscu mnie strasznie ciśnie, jakby mi żebro się rozchylało. Wiem że to ciśnięcie to może być dzidziuś (chociaż i tak dziwne, że zawsze w tym miejscu) Ale nie rozumiem tego parzenia:no: Nie mam żadnej wysypki ani nic na skórze.
 
Mój Lolek poszedł do żłobka jak miał 1,5 roku i baaardzo sobie chwalę tą decyzję. Milenkę też to czeka. Niestety nie bardzo nas stać żebym nie pracowała 3 lata, a poza tym to ja wróciłam na 3/4 etatu i mimo wszystko mam na prawdę dużo czasu dla synka.

A tak z innej beczki to ja już nie mogę się doczekać jak będę siedziała w domu - przed Lolkiem myślałam że zeświruję, ale już wiem że każdy dzień jest inny i każdego odnosimy jakieś "sukcesy".
Mój M też ostatnio powiedział że już by chciał żebym była w domku :-D
 
Dziękuje:tak::-) A miała któraś z Was już to robione?:sorry:
Ja miałam, obydwa z krwi się robi.

Paulla, ja też nie wiem o co w tym chodzi ale mam z tym parzeniem czasami dokładnie tak jak Ty (teraz ze dwa razy mi się zdarzyło to poczuć, ale w pierwszej ciąży to mi się dosyć często dawało we znaki) Pytałam lekarki to mi powiedziała że pewnie tak po prostu odczuwam rozciąganie skóry:confused2:
 
Najeli my nie oceniamy. kazda z nas zrobi to co będzie musiała. Super ,ze zostaniesz z synkiem, na pewno ten czas będzie dla Ciebie czyms wspaniałym.

Gosiu moja będzie miała juz 9 miesięcy wiec będzie mi lzej a poza tym prace mam dosłownie 10 minut drogi pieszo od mieszkanka które kupujemy. jka pogadam z dyrektorem i poprosze zeby mi nie dawali okienek to w ciagu dnia będe miała maks 6 lekcji wiec o 13 bede juz w domu.
poniewaz mąz moze chodzic na 9 do pracy to bedziemy potrzebować opiekunki tylko na czas mojej nieobecnosci- moze sie zdarzyć ze nawet tylko na 3 godziny dziennie.
 
reklama
Ja miałam, obydwa z krwi się robi.

Paulla, ja też nie wiem o co w tym chodzi ale mam z tym parzeniem czasami dokładnie tak jak Ty (teraz ze dwa razy mi się zdarzyło to poczuć, ale w pierwszej ciąży to mi się dosyć często dawało we znaki) Pytałam lekarki to mi powiedziała że pewnie tak po prostu odczuwam rozciąganie skóry:confused2:


Dzięki, to jest naprawdę nie do zniesienia. Dotknąć się nie można.
 
Do góry