kingusia1991
Fanka BB :)
Dziękuję wszystkim za gratulacje
Tak imię wybrane - Kornelia ajjjj , bardzo się cieszę!
Tak imię wybrane - Kornelia ajjjj , bardzo się cieszę!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję wszystkim za gratulacje
Tak imię wybrane - Kornelia ajjjj , bardzo się cieszę!
Dzień dobry:-)
U nas dzisiaj taka mgła że z balkonu nie widać co się dzieje na dole. Miałam iść na pocztę ale jakoś tak ciężko mi się zebrać. Teraz zastanawiam się co na obiad zrobić dzisiaj i jakoś tak nie wiem sama co bym zjadła. Może macie jakieś dobre pomysły??
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i badania. Mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze i po Waszej myśli:-)
Hmm pierś z kurczaka to nawet mam, teraz jeszcze muszę zorganizować te warzywa na patelnię, więc pewnie i tą pocztę przy okazji mi się uda odpękaćKupujesz kurczaka piersido tego warzywa na patelnię.
Kurczaka kroisz w kosteczkę, smażysz elegncko, jak jest posmażony możesz dolać sosu tao tao sojowo-grzybowego, podlewasz to ciut wodą i wrzucasz warzywka na patelnię, przykrywasz przykrywką:-)to się tam ten tegesuje w śroku a ty gotujesz ryż. I masz papu szybko! Ja to dziś robię :-)
Witajcie kochaniutkie!
Łikend, Łikend i po Łikendzie!
Ja w pracy... Adaś daje od rana znać a mnie się serduszko cieszy! Przyuczam nową do pracy i z każdą chwilą dopada mnie zwątpienie, ale cóż....
Dziewczyny, mam pytanie...
Czy wśród nas jest dziewczyna, która po urodzeniu swojego skarba nie wraca do pracy? Ja nie wracam, oddaje swoje stanowisko innej dziewczynie. Nie miałby mi kto Adasia bawić, a nie chce wynajmować obcej osoby, szczególnie, gdzie moje zarobki nie kalkulowałyby się z opłaceniem niani.
Dlatego postanowiłam zostać w domu.
Teraz od kilku dobrych dni przeżywam z tym faktem kryzys wewnętrzny. Niby się cieszę, poza tym robię to dla synka. Będziemy rodziną, dom musi pachnieć obiadem i plackami. A z drugiej strony....
Sama nie wiem....