Kochana, ja już te rozmowy znam na pamięć. Zawsze rozmawiałam z nim na spokojnie ale po jakimś czasie wszystko działo się od nowa, nie mam sił nawet na niego patrzeć, przez niego jestem chodzącym głębkiem nerwów.
Napisałam smsa, że to koniec, że tyle razy wytrzymywałam, zaciskałam język...że ślubu nie będzie
Odpisał od razu..."Jestes chyba nienormalna nie pozwolę na to nawet o tym nie myśl, mozemy nie spotykac sie tak czesto jak normalnie, ale ozenie sie z tobą kocham cię nie rozumiesz tego"
Napisałam smsa, że to koniec, że tyle razy wytrzymywałam, zaciskałam język...że ślubu nie będzie
Odpisał od razu..."Jestes chyba nienormalna nie pozwolę na to nawet o tym nie myśl, mozemy nie spotykac sie tak czesto jak normalnie, ale ozenie sie z tobą kocham cię nie rozumiesz tego"