reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Z tym swędzeniem to spokojnie !!! Skóra swędzi jak się rozciąga , może twój brzuszek wszedł własnie w faze intensywnego wzrostu !!! To samo dotyczy piersi :) Ale nie wykluczone że przyczyny mogą byc inne .

moje cyce to tak nie swedza ze szok! baaaaaaaaardzo!!!!!!!!! mam ochotke je ciagle drapac! juz nie powiem co sie dzieje jak zaloze nieodpowiedni stanik ( taki np z siateczki :| ) nakladam wtedy krem i troche mi sie lagodzi to swedzenie, ale wiem ze to w twoim przypadku milena nie pomoze :| dopiero kupilam stanik 70F ale teraz juz chyba bedzie za maly , shit!
 
reklama
nie da się nie martwić, jestem cała rozstrzęsiona... mam prośbę niech jedna z Was napisze mi numer tel. jak mnie zawiną w razie czego do szpitala to chociaż się z Wami skontaktuje dobra?
Pisz od razu jak coś będziez wiedziec! :tak:Ale będzie ok:tak: tak czuje:tak: a wtedy się upije soczkiem marchewkowym:-D
 
brzuszek mnie nie swędzi, najbardziej dłonie, twarz, szyja, głowa, plecy KOSMOS. W nocy miałam twarz czerwoną jak indianka Obyście miały rację że to uczulenie. Wapno wypiłam godzinę temu i na razie nie ma poprawy.

Dzięki za wsparcie
 
brzuszek mnie nie swędzi, najbardziej dłonie, twarz, szyja, głowa, plecy KOSMOS. W nocy miałam twarz czerwoną jak indianka Obyście miały rację że to uczulenie. Wapno wypiłam godzinę temu i na razie nie ma poprawy.

Dzięki za wsparcie
Trzymamy kciuki:tak: może masz jakąś alergie ciążową często się zdarzają będzie dobrze! Na pewno:tak:
 
Milena nawet jeżeli to cholestaza (co przy Twoim opisie jest dosyć prawdopodobne) to też nie koniec świata i spokojnie da się z tym ciążę donosić. Co prawda konieczna jest dieta (wiem że na pewno nie wolno jeść surowych owoców), ale po zapanowaniu nad sytuacją to swędzenie ustępuje i dokucza zwykle wieczorami. Mam 2 znajome, które miały takie jazdy w ciąży i co prawda trochę się pomęczyły (bo wiadomo że to przyjemne nie jest) ale obie urodziły w terminie zdrowe dzieciaczki. Będzie dobrze, najważniejsze że jesteś już po badaniach i jeżeli okaże się że to naprawdę to, wtedy będzie można szybko zacząć działać.
 
dziewczyny kochane, nie martwcie się palantami, ja się rozwiodłam, nawet żałuję, że tak późno... dawałam sobą pomiatać przez całą ciążę i 2 lata po narodzinach maleństwa, byłam strzępkiem nerwów, w obcym mieście, z dala od znajomych choćby i rodziny... w końcu miarka się przebrała i kiedy kolejny raz znalazłam u niego gumki i ślady po obcej babie w naszym mieszkaniu powiedziałam dość, spakowałam małą i siebie i wyniosłam się do innego miasta i nie żałuję,,, nigdy nie żałowałam :)) mimo, że rozwód jest naprawdę tragicznym i wstrząsającym przeżyciem na sali sądowej... jeśli jest Wam naprawdę źle i nie widzicie nadziei na zmianę, czy nie chcecie już widzieć, podążajcie tylko za dobrem dziecka i tym, co mówi Wam Wasze wewnętrzne ja. Oni się naprawdę nie zmieniają...

a jeśli któraś chciałaby pogadać, z chęcią umówię się na kawę albo odpiszę na maila :) wiem, że tak jest łatwiej

ciotka za daleko mam do ciebie ale dzieki za miłe słowa
 
brzuszek mnie nie swędzi, najbardziej dłonie, twarz, szyja, głowa, plecy KOSMOS. W nocy miałam twarz czerwoną jak indianka Obyście miały rację że to uczulenie. Wapno wypiłam godzinę temu i na razie nie ma poprawy.

Dzięki za wsparcie


dzwoń do swojego gina i lec do lekarza to może być właśnie wąrtróbka
 
brzuszek mnie nie swędzi, najbardziej dłonie, twarz, szyja, głowa, plecy KOSMOS. W nocy miałam twarz czerwoną jak indianka Obyście miały rację że to uczulenie. Wapno wypiłam godzinę temu i na razie nie ma poprawy.

Dzięki za wsparcie

Milenka, a może zjadłaś coś, co mogło Cię nagle uczulić? jakiś owoc, rybę, cokolwiek, co nie jesz na co dzień?
 
reklama

Dopadł mnie ...
Wpadłam w histerie ...
Drzwiczki od szafek trzaskały jedne po drugich niczym solo na perkusji ... przetrząsanie woreczków, pudełek i wszelkich innych zakamarków w poszukiwaniu pożądanego dobrodziejstwa , odbywało się niemalże z prędkością światła ... Tak ... Głód czekoladocholika jest nie do zwyciężenia ... Nie oszukasz go owocami czy pszenicą w miodzie ....Nie minie dopóki nie zjesz co najmniej pół tabliczki mlecznej czekloady ....
 
Do góry