reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

spoko....na pewno zaliczę jakąś porażkę więc nie omieszkam napisać co i jak.....
Kochana ale nie mozna się od razu tak negatywnie nastawiać nu nu nu !
Dobre emocje i wiara w coś to już pół sukcesu ;-)

Do mnie gin dzwonił, że mogę przyjść 25 bo ma wolne ale usg pewnie i tak dopiero będę miała na koniec miesiąca :eek:
W ogóle ostatnio myślę nad tym czy i jak by tu zapytac gina ile by trzeba mu zapłacić, żeby był przy porodzie ;] Ale ja nie umiem takich pytań zadawać :eek: a u Nas w szpitalu on jest najlepszy a w życiu bym nie chciała trafić na te wstrętne babska które znam z autopsji a z moim szczęściem właśnie na którąś z nich trafie ( dodam, że są to panie które 2 lata mi wmawiały, że nie będę mogła mieć dzieci ;] :wściekła/y::wściekła/y:
Normalnie nie wiem jak się nastawić na taką rozmowę :crazy: Może po prostu zapytam co trzeba zrobić, żeby był przy porodzie? :confused:
 
reklama
Ale powiem Wam, że również miałam nie spokojną noc, obudziłam się obolałymi półdupkami :-D


Mięśnie do teraz mnie bolą...hmm dziwne przecież nic takiego nie robiłam:-D
 
Witam, jakoś dziś nastroju nie mam....smutas jestem myślę o Tygrynce i jej maleństwie cały czas.....dziż postaram się dostać do jakiegoś gina...zresztą kolejnego w karierze mojego dziecka, już mnie to dobija, mam nadzieję że wszytko jest ok.....ja już w pracy przynajmniej się nie wynudzę dziś...mam też parę spraw do załatwienia.....


Uśmiech proszę ! Pamiętaj, że kciukami i myślami jesteśmy z Tobą!


A co do snów to śniło mi się, że zamknęli mnie w szpitalu dla psychicznie chorych hehe więc nie wiem co mam o tym myśleć, czy to jakiś proroczy czy co :-p
 
Kochana ale nie mozna się od razu tak negatywnie nastawiać nu nu nu !
Dobre emocje i wiara w coś to już pół sukcesu ;-)

Do mnie gin dzwonił, że mogę przyjść 25 bo ma wolne ale usg pewnie i tak dopiero będę miała na koniec miesiąca :eek:
W ogóle ostatnio myślę nad tym czy i jak by tu zapytac gina ile by trzeba mu zapłacić, żeby był przy porodzie ;] Ale ja nie umiem takich pytań zadawać :eek: a u Nas w szpitalu on jest najlepszy a w życiu bym nie chciała trafić na te wstrętne babska które znam z autopsji a z moim szczęściem właśnie na którąś z nich trafie ( dodam, że są to panie które 2 lata mi wmawiały, że nie będę mogła mieć dzieci ;] :wściekła/y::wściekła/y:
Normalnie nie wiem jak się nastawić na taką rozmowę :crazy: Może po prostu zapytam co trzeba zrobić, żeby był przy porodzie? :confused:

Majsii po prostu zapytaj :) Uzyj swojego czaru i posmaruj mu trochę :) powiedz że "jak to dobrze że do Pana trafiłam, tak się cieszę, dużo bym dała żeby Pan doktor był przy porodzie - czułam bym się o niebo spokojniejsza... jest taka możliwość, Panie doktorze? Niech Pan mi powie że jest to będę najszczęśliwszą ciężarną na świecie... "itd :D
 
Kochana ale nie mozna się od razu tak negatywnie nastawiać nu nu nu !
Dobre emocje i wiara w coś to już pół sukcesu ;-)
Normalnie nie wiem jak się nastawić na taką rozmowę :crazy: Może po prostu zapytam co trzeba zrobić, żeby był przy porodzie? :confused:

u nas i tak lekarz przychodzi zobaczyc czy jest ok , a i tak rodzisz z położną, lekarz tylko przychodzi na sprawdzenie czy ok

Ale powiem Wam, że również miałam nie spokojną noc, obudziłam się obolałymi półdupkami :-D


Mięśnie do teraz mnie bolą...hmm dziwne przecież nic takiego nie robiłam:-D

bo ty je ściskałaś żeby ci nikt nic tam nie zainstalował :p
 
Myślę, że takie pytanie jest w sam raz:tak: Powiedz, że po prostu czułabyś się bezpieczniej no i pewniej, gdyby on był przy porodzie. W końcu jest lekarzem to powinien zrozumieć...
:-) też mam taką nadzieję :)
Majsii po prostu zapytaj :) Uzyj swojego czaru i posmaruj mu trochę :) powiedz że "jak to dobrze że do Pana trafiłam, tak się cieszę, dużo bym dała żeby Pan doktor był przy porodzie - czułam bym się o niebo spokojniejsza... jest taka możliwość, Panie doktorze? Niech Pan mi powie że jest to będę najszczęśliwszą ciężarną na świecie... "itd :D
Hahahhah dobry pomysł :D
u nas i tak lekarz przychodzi zobaczyc czy jest ok , a i tak rodzisz z położną, lekarz tylko przychodzi na sprawdzenie czy ok
No właśnie tak chcę, żeby to on posprawdzał bo jedna pani ginekolog w zeszłym tyg wypisała moją koleżankę i jej maleństwo po półtora dnia ze szpitala a się okazało, że dzidziuś ma tylko połowę krwi i w ogólę mam agresje na te durne baby po tym co ze mną wyprawiały przez dobre 2 lata :wściekła/y:
 
Zobaczysz jak fajnie jest wstać i nie czuć obowiązku chociaż przez chwilkę, że nie trzeba iść do pracy hehe chociaż z tego co piszesz to masz fajną sytuację :-) ja w pracy nie mogłam za bardzo korzystać z Internetu, bo 1: miałam monitor akurat tak ciulowo, że ktoś wchodząc do mnie widział cały monitor, 2: nie mogłam za bardzo przełączać się na Internet, tylko byc na sieci wew. szpitala dla bezpieczeństwa, żeby się nikt nie włamał i nie "ukradł" danych pacjentów, chorób itp.
Nie martw się co do uczelni masz jeszcze 2 tyg :-) Ja już w ten weekend zaczynam zajęcia, ale z racji, że mam 100km to chcę poprosić wykładowców żebym zdała wszystko w grudniu, bo sesja wypada mi na koniec stycznia....a nie chcę zawalić ich, a z drugiej strony jeździć z wielkim brzucholem :-p zobaczymy jak to będzie:-)
Sama nie wiem co ja robię hehehe:rofl2: w sumie jem cały czas coś, a przez miesiąc przytyłam niecałe kilo!
O to faktycznie mam super;-):-D To jakbym taka pracę miała jak Ty to też bym spieprzała stamtąd jak najprędzej:-D Jasne rozumiem Cię tymbardziej że zima i dużo ciężej nam się będzie poruszać:sorry: Ale nie ma co damy radę:-D Nie my pierwsze i nie ostatnie;-):-D Ilonka to masz tak jak ja tak się cieszyłam z moich 2kg a w piątek się zważyłam i znowu kg mniej:szok: Więc też jestem prawie kg do przodu od 4 miesiąca:sorry:
...Kurcze ja również miałam dziś bardzo niespokojną noc i nie wiedziałam czy mi się wydaje czy mały się kręci, serce mi waliło momentami jak dzikie...


I to nie tylko państwowo :(
No właśnie... ja też cały czas się budziłam spocona i dotykałam brzuszka...:-( a nawet nie mów czasami nie wiadomo kto gorszy lekarz czy ludzie na ulicy bo niektórzy to przechodzą ludzkie pojęcie jacy są złośliwi i wredni:no:
 
Ja dziś pełna energii mimo kiepskiej nocki.

Właśnie wyszedł Pan od remontu - nagadałam mu o moich wizjach :)
W kuchni robią się powidła śliwkowe, a ja szukam po necie rzeczy dla maluszka i robię kosztorys :))

Póki co zakochałam się w pościeli:
3el-miś i osiołek w kremie H3

Ma śliczne kolorki i słodki obrazeczek - nie jest "naćkana".

Oczywiście do tego są różne inne dodatki z tym samym motywem.

 
reklama
Kurcze powiem Wam że ja nie miewam cichych dni - chyba bym oszalała... Mamy mega awantury - z trzaskaniem drzwiami, pękaniem futryn itd... ale ogarniamy się i godzimy jak najprędzej - nie powiem że nie jest to mega zasługo mojego Kocura bo pewnie ja to bym siedziała naburmuszona jeszcze długo i nakręcała się nie wiadomo na co...
a mnie sie teraz w ciazy cos takiego zrobilo ze nawet nie umiem sie z M kłocic bo od razu rycze i nie moge wykrztusic slowa ;-(
 
Do góry