A odnośnie szkoły, bo widzę poruszany wątek...
Dzwoniłam wczoraj na swoją uczelnie, aby dowiedzieć się kiedy będę miała wyznaczony termin obrony... Sekretariat nieczynny, dziekanat nic nie wie, dopero zadzwoniłam sobie bezpośrednio do dyrektora i on mi powiedział, że będzie dzwonił 17.09 z listą osób do krakowa, a oni później wyznaczą termin! Na koniec dodał, większość koleżanek zrezygnowało, została Pani sama (tak jakby chciał mi powiedzieć, że mam zrezygnować, no szok!), na to ja, że dla mnie to nie jest problem! On do mnie: a obrona może być nawet w listopadzie, bo to zależy od Krakowa! Na to ja już beszczelnie: byle było do lutego!
No powiem Wam, jakie zlewanie człowieka! Nie dośc, że praca oddana, obrona 750zł zapłacona, a oni mi powiedzą, że nie wiedzą kiedy termin! Koszmar!
Dzwoniłam wczoraj na swoją uczelnie, aby dowiedzieć się kiedy będę miała wyznaczony termin obrony... Sekretariat nieczynny, dziekanat nic nie wie, dopero zadzwoniłam sobie bezpośrednio do dyrektora i on mi powiedział, że będzie dzwonił 17.09 z listą osób do krakowa, a oni później wyznaczą termin! Na koniec dodał, większość koleżanek zrezygnowało, została Pani sama (tak jakby chciał mi powiedzieć, że mam zrezygnować, no szok!), na to ja, że dla mnie to nie jest problem! On do mnie: a obrona może być nawet w listopadzie, bo to zależy od Krakowa! Na to ja już beszczelnie: byle było do lutego!
No powiem Wam, jakie zlewanie człowieka! Nie dośc, że praca oddana, obrona 750zł zapłacona, a oni mi powiedzą, że nie wiedzą kiedy termin! Koszmar!