Ja na razie nie mam zachcianek ani mdłości i wymiotów. Zauważyłam tylko, że do tej pory byłam raczej mięsożerna, a teraz preferuję nabiał.
Generalnie jednak to nie mam wilczego apetytu i raczej codziennie zastanawiam się co zjeść i z tym jest spory kłopot. Kończy się to tym, iż najczęściej wybieram jakiś ser, serek, jogurt.
Dziewczyny napiszcie, czy rzeczywiście określone zachcianki i diety w ciąży mają jakieś powiązanie z płcią naszych Maluchów:-)
Czekam na Wasze spostrzeżenia, szczególnie tych z Was, które już są mamusiami. buźka
Generalnie jednak to nie mam wilczego apetytu i raczej codziennie zastanawiam się co zjeść i z tym jest spory kłopot. Kończy się to tym, iż najczęściej wybieram jakiś ser, serek, jogurt.
Dziewczyny napiszcie, czy rzeczywiście określone zachcianki i diety w ciąży mają jakieś powiązanie z płcią naszych Maluchów:-)
Czekam na Wasze spostrzeżenia, szczególnie tych z Was, które już są mamusiami. buźka