Czuję się jakby to wczoraj był 8.06 (dowiedziałam się o dzidziusiu)
Ja o dzidziusiu dowiedziałam się 06.06 . Niby wszystko było planowane, ale jak się dowiedziałam wpadłam w taką panikę... Czy sobie poradze? Czy z dzidziusiem wszystko w porządku? Czy jestem gotowa na taką zmianę?
Teraz żyję od wizyty do wizyty! Każdy tydzień, każdy dzień ciągnie mi się nieubłaganie! Niby pracuje i mam dużo obowiązków, dom, remont i jeszcze końcówka szkoły (tzn sama obrona, którą przeniosłam na wrzesień ze względu na ciążę i ślub). Ostatnia wizyta moja u gin była tydzień temu, a mam wrażenie, jakbym nie widziała lekarza co najmniej pół roku:-)
Wy też tak macie? hehe....