reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Czuję się jakby to wczoraj był 8.06 (dowiedziałam się o dzidziusiu:-p)

Ja o dzidziusiu dowiedziałam się 06.06 . Niby wszystko było planowane, ale jak się dowiedziałam wpadłam w taką panikę... Czy sobie poradze? Czy z dzidziusiem wszystko w porządku? Czy jestem gotowa na taką zmianę?

Teraz żyję od wizyty do wizyty! Każdy tydzień, każdy dzień ciągnie mi się nieubłaganie! Niby pracuje i mam dużo obowiązków, dom, remont i jeszcze końcówka szkoły (tzn sama obrona, którą przeniosłam na wrzesień ze względu na ciążę i ślub). Ostatnia wizyta moja u gin była tydzień temu, a mam wrażenie, jakbym nie widziała lekarza co najmniej pół roku:-)

Wy też tak macie? hehe....
 
reklama
Ja o dzidziusiu dowiedziałam się 06.06 . Niby wszystko było planowane, ale jak się dowiedziałam wpadłam w taką panikę... Czy sobie poradze? Czy z dzidziusiem wszystko w porządku? Czy jestem gotowa na taką zmianę?
Teraz żyję od wizyty do wizyty! Każdy tydzień, każdy dzień ciągnie mi się nieubłaganie! Niby pracuje i mam dużo obowiązków, dom, remont i jeszcze końcówka szkoły (tzn sama obrona, którą przeniosłam na wrzesień ze względu na ciążę i ślub). Ostatnia wizyta moja u gin była tydzień temu, a mam wrażenie, jakbym nie widziała lekarza co najmniej pół roku:-)
Wy też tak macie? hehe....

Ja dowiedziałam się o Sóweczce 16.06., ale tak szczerze mówiąc to wiedziałam już od samego powrotu z podróży poślubnej...po prostu to czułam:-) kochana oczywiście, że tak mam, że jak wyjdę z jednej wizyty to już chciałabym iść na kolejną:-) teraz lekarz powiedział, że mam przyjść na początku września i nie wiem czy iść 1 lub 3 (minie 3 tyg od wizyty) czy dopiero 8 lub 10 (minie 4 tyg od wizyty):-D a jutro jadę do położnej i muszę się zdecydować, bo do dnia następnej wizyty ma mi wystawić L4:-) ja odkąd pamiętam chciałam dzieci...tylko czekałam na odpowiedniego mężczyznę, ale jak już jesteśmy w ciąży to oczywiście, że czuję lęk jak to będzie, czy sobie poradzę, czy damy sobie ze wszystkim radę:confused: ale wiesz co??? Tak sobie myślę, że tylko kobiet miało i ma dzieci i sobie poradziły to czemu my mamy sobie nie poradzić:-) i tego się trzymam:-D
 
Ja też żyję od wizyty do wizyty... A teraz chodzę co 4 tygodnie, więc jestem "nieszczęśliwa" :-p

Z ogarnianiem nowej sytuacji każda z Nas ma "problem". Ja myślałam że jak już mam jedno dziecko i wiem "czym to śmierdzi" z drugim nie będę tak dumała. No i się pomyliłam. Teraz ciągle się zastanawiam jak Lolek zniesie nową sytuację, gdzie postawić łóżeczko, jak ja "podzielę" serducho dla dwójki dzieci...
 
Głupie hormony. Zawsze byłam twarda baba. Dzisiaj dostrałam zjeb...od klienta i się popłakałam. Głupi klinet, głupia firma, chce na l4.
PS: coś czuję, ze to bedzie płaczliwy dzień:dry:

Ja się dowiedziałam, 15 lipca, że w ciazy nie jestem;-), ale 17 lipca już wiedziałam ze doktro się pomylił;-) i moja reakcja była bardzo dziwna: spojrzałam na wynik i mówię:NO, wiedziałam!! zero stresu. CO było o tyle dziwne, że jeszcze na poczatku maja w ogóle nie planowałam dziecka przed 30 ;)
Dopiero w połowie maja wymysliłam ,ze to dobry czas teraz...
 
Dzień Dobry dziewczynki:-D Ja kolejny dzień spędzam w pracy a myślami jestem w domu:-D Ja troche żałuje prze swoją głupote bo się późno o dzidzi dowiedziałam:sorry2: bo dopiero w 6 tygodniu:sorry2: bo mieliśmy pare miesiecy nieudanych starań i już straciłam nadzieje że może by inaczej:sorry2: jak się bradzo cieszę że się pomyliłam:-) A mój Grzesiek od początku miał przeczucie że dzidzia jest i kupił mi test:blink: Teraz byle do 16:-D Miłego dnia dziewczynki:-)
 
To racja..... hormony dają nam teraz popalić. Ja czasami sama z sobą nie potrafię wytrzymać, ale cóż :)
Ze wszystkim sobie poradzimy... A to że mamy miliony pytań i obaw, to chyba normalne (tak to sobie tłumacze hihi)
 
Głupie hormony. Zawsze byłam twarda baba. Dzisiaj dostrałam zjeb...od klienta i się popłakałam. Głupi klinet, głupia firma, chce na l4.
PS: coś czuję, ze to bedzie płaczliwy dzień:dry:
toć klienci maja nasr.... tak mnie wkurzają że nie muszę być w ciąży żeby mieć ich dość...zawsze się jakiś kretyn trafi nie martw się....na szczęście mój szef jest tego samego zdania i nie pozwala nas poniżać ani nie cierpi kretynów wiec jak ktoś przegina pałę to mogę go bezkarnie zjeb......czasem czuje wtedy wszechogarniającą dziką i przyjemną satysfakcje, jak mi ktoś pracowników na dziale obraża albo z nimi zadziera to ma ze mną do czynienia, nie cierpię nadęntych buraków co się wymądrzaja i obrażają ludzi.....ale nigdy przy tym nie wulgarna i nie krzyczę, nie używam niecenzuralnych słów.
Także kochana nie stresuj się dawaj gada do mnie, ja go zaraz oświece....
 
Dzień Dobry dziewczynki:-D Ja kolejny dzień spędzam w pracy a myślami jestem w domu:-D Ja troche żałuje prze swoją głupote bo się późno o dzidzi dowiedziałam:sorry2: bo dopiero w 6 tygodniu:sorry2: bo mieliśmy pare miesiecy nieudanych starań i już straciłam nadzieje że może by inaczej:sorry2: jak się bradzo cieszę że się pomyliłam:-) A mój Grzesiek od początku miał przeczucie że dzidzia jest i kupił mi test:blink: Teraz byle do 16:-D Miłego dnia dziewczynki:-)
ja jeszcze później w 7 tyg ale może to i dobrze kochana bo się nie zamartwiałyśmy czy wyrośnie fasolka a czy nie jest pusty bąbelek tylko od razu widziałyśmy fasolki...
 
reklama
Witam , ja o ciazy dowiedzialam sie 4.06 i mnie zamurowalo bo wcale nie planowalismy, ale niespodzianka sie udala. Pozatym czas uciekana nie wiem kiedy jeszcze niedawno czekalam na wynik testu , potem do brzuszka mowilam fasolka teraz juz wiekrzosc z nas zna plec i nasze maluchy juz wogole nie przypominaja fasolek, ani sie obejrzymyi bedziemy na poloznictwie lezec.
Pozatym u nas garaca ciag dalszy, ja posprzatalam z myciem podlog wlacznie, poprasowalam (koszmar wte pogode) a teraz odpoczynek , potem na basen (jak tak dalej pojdzie to do konca wakacji bede wygladala jak murzynka bo mimo kremow i uwarzania bedac codziennie po 6-7 godz na dworze nie d<a sie nie opalic , jak nie bede padnieta wieczorem do do was zajze.
 
Do góry