Witajcie Kochane Mamusie
ja wstałam dzis rano , ale mam tyle roboty ,ze chyba wymięknę. pierwszy raz nie dam rady. Muszę zrobić sałatkę z ogórków i cukinii, obiad, podejść na przymiarkę suki i do hurtowni żeby kwiaty wybrać, a na koniec iść jeszcze na jedno badanie do labory.
Mój dzis znów kierat, wiec pewnie do 22 będę sama, albo i do 23. W środę jedziemy do lekarza wiec On musi mieć juz o 15 wolne, żeby ze mną jechać.
Wczoraj odpoczęliśmy od komputerów, telewizora itp. Byliśmy na obiedzie w karczmie tam gdzie będziemy mieć obiad na ślubie żeby spróbować 2 nowych dań. ?Wybraliśmy menu na ślub i ustaliliśmy cenę. Ale negocjacje główne będą jutro z szefem karczmy. Wtedy ustalimy ile mamy jeszcze dopłacić do tej zaliczki. Wyjdzie nam ok 70 zł na osobę.
Ja mam bojowe zadanie zrobić listę tego co mamy zrobić w tym tygodniu i w następnym, listę rzeczy do kupienia przed ślubem, itp. A że jestem całkiem niezłym organizatorem to wszystko będzie zapięte na ostatni guzik
mój tak twierdzi
sobie posiedzę jeszcze z wami tak do 10
w tym czasie ugotuje mi sie wywar na zupę i zjem śniadanie.
Kawa- napilabym sie, ale obiecałam maluszkowi ze nie będe pić kawy. Na razie trzymam sie postanowienia
Miłego dnia Śnieżynki