Witam.Też nie mam weny do pisania.
Agapko,pytałaś o zabieg,więc po prostu wycina się stożek szyjki macicy,tylko,że nie wiem co mi jeszcze wytną,ponieważ,ja już miałam
dawniej wycinany stożek,tzn.przeszłam już raz konizację,wtedy wycinek szedł do Krakowa i było w porządku potem jednak.Teraz jest nawrót i to w krótkim czasie, bo jak byłam w zeszłym roku do kontroli to nie było jakichś zmian.Do tego poród też dodatkowo zniekształcił moją szyjkę,a potem rozwinęła się zmiana.Dowiedziałam się o tym po ostatniej wizycie,a wizyta była,bo ciągle krwawiłam miałam niekończącą się miesiączkę,okazało się,że to nie z macicy-nie hormonalne zmiany,ale z szyjki.
Mąż teraz pojechał-z czegoś trzeba żyć,była mama,wzięła dzieci starsze nad morze,przyjedzie też na trochę brat,a na wrzesień mąż wróci.
Pozdrawiam,uciekam,bo oczy się same zamykają,dziś taki ciężki ten dzień