reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Edzia,to kupilscie razem mieszkanie?
Mi sie wydaje ze tu nie ma juz co ratowac,skoro takie wyzwiska lecą.Nie lepiej rozstac sie teraz niz macie sie znienawidziec?Po co dziecko ma sluchac takich wyzwisk?
powinnas patrzec na dobro dziecka przede wszystkim.
Ja bym juz dawno odeszla.
Mieszkanie mozecie zawsze sprzedac i podzielic sie,zalezy na jakich zasadach kupione.Skladasz pozew o alimenty i zabezpieczenie masz jakies.
Radze ci tak,jakbym ja zrobila.Nie znam twojej sytuacji dokladnie.Ale ci powiem ze jestem samotna matka i przeszczesliwą ze nie musze słuchac jakis pretensji i wzalemnych żalow.Bo tez u mnie sie na to zapowiadalo.Teraz mam swiety spokoj i odrazu odżylam.
Chodzilam z ojcem ewy tez do psychologa zanim jeszcze sie urodzila.Bo mielismy tez chorą sytuacje,z jego winy.ON przytakiwal tylko ,ze psycholog ma racje ,ze sie zmieni,ze bedzie inaczej.Babka zadowolona ze terapia jakos wplywa.A on co z tego.Jak wyszedl z gabinetu to robil swoje.I jeszcze obsmiewal ze jakas tam baba nie bedzie mu nakazywala jak ma zyc.Wiec nie bylo sensu tego ciągnąć.U mnie oczywiscie jeszcze doszly i inne przyczyny rozstania ale to nie czas i miejsce by tu pisac.
Dla mnie nie do pojcia jest fakt by parnter tak odnosil sie do swej kobiety.Cos z nim nie jest w porzadku.ON powinien szanowac make swego dziecka,ona powinna byc dla niego kwiatem ktory sie nosi na rekach za to ze wydała na swiat malenka istotke,jego istotke.A od takiego typka to uciekac jak najdalej.
Mieszkanie dostaliśmy od miasta.Więc jest tak jakby prawie że nasze...dopiero jak je wykupimy to wtedy będziemy mogli sprzedać.Rodzina radzi żebym się wstrzymała.Żebym z nim zamieszkała w tym mieszkaniu i wtedy zobaczyła jak będzie....Czy dalej będzie Panem i władcą.Wiesz teraz jest inna sytuacja bo miszkamy w mieszkaniu teściów i to co mamusi to święte.On słowa nie da powiedzieć na swoją mamusię!!!Ona go tak nauczyła wszystkiego....to co marcinek każe to tak będzie.Marcinek powie że szufelka i zmiotka mają być tam to jego mama mówi - dobrze będzie tam:wściekła/y:I potem on mi jeździ po głowie jak co mam robić bo on tak chce i końiec!Własna matka się go boi!!! Słowa mu nie powie, a jak MArcin zrobi minę nie zadowalającą to wogóle już się odsuwa.Ostatnio położyłam Zuzi krem do pupy na laptopie i odswierzacz powietrza bo otwierałam okno i jakoś tam odruchowo.Jak on to zobaczył.....jak jeb...ł tym odswierzaczem to się rozwalił ten cały plastik.On bardziej szanuje rzeczy niż mnie!Achhh szkoda gadać.Sama musze do tego dojrzec żeby się zebrać i odejść.
 
reklama
Edzia, a bierzesz pod uwagę, że jak z nim zamieszkasz (jak radzi rodzina) i nie będzie czynnika hamującego w osobie teściowej (bo jednak zawsze jest to ktoś, kto patrzy), to on następnym razem uderzy Ciebie? Albo dziecko?
 
To jak nie wasze moeszkanie to nie ma co sie zastanawiac.
Własnie,bedziecie sam na sam to moze i tobie sie oberwac skoro taki nerwus.A mamusia bedzie go bronic.
Uciekaj zanim kolejne dziecko sie pojawi i wtedy bedzie wiekszy klopot.
 
Hej Wszystkim!To naprawde nie jest proste:(Nie jestem do końca zdecydowana.Narazie daje sobie czas...i chcem się przekonać faktycznie co będzie...jak tam zamieszkamy.Teraz wymyślił że idzie na prawko na TIRY C+E (6.000) kurs kosztuje:szok: Te jego pomysły.Mówi że szybciej staniemy na nogi.

Z innej beczki....
Pogoda we Wrocławiu (bleee) Zuziek wstał o 8.00:szok: i przed 13,00 usneła właśnie.Dziewczyny jak macie jakieś pomyśły na obiadki to piszcie:)
Ja dziś robię pomidorówkę i pulpety w sosie koperkowym.Nie wiem co z tego bedzie:)
W piatek albo w czwartek jadę do kuzyna, bo za tydzień robi chrzciny i będę chrzestną.Kasy znów potrzeba:-DBędę pisać jak się uda znaleść czas:)A ogólnie staram się myśleć pozytywnie żeby te problemy mi nie psuły humoru.
Miłego dnia życzę!!!!I dziękuję za dobre rady:) Przemyślę wszystkie za i przeciw:)
 
Hej Dziewczynki:)
Ja ledwo zyje...zmeczona jestem i wczoraj mialam kryzys - cos mnie bierze jakby;) i nie moze wziac...Jutro z rana wyjezdzamy - tak zdecydowalam. Mam nadzieje, ze Emisia mi sie tam nie rozchoruje...
U nas ladna pogoda od kilku dni.
Edzia no wlasnie, przemysl jak i co i podejmij decyzje. Takie z reguly nie sa latwe.
Oj, Hannover...to daleko odemnie:(( jutro wlasnie jedziemy. To jakies 800km. Dzisiaj juz niemam sily nic pisac bo sie jeszcze pakuje ale jak wroce to pogadamy. Napisz mi tylko czy masz "pochodzenie" udokumentowane czy poprostu jechalabys w ramach, ze tak powiem unijnych;)?
Jesli mama moze Ci pomoc...to nie zastanawialabym sie - ale to Twoja decyzja oczywiscie.

Jak tylko wroce, to sie odezwe:) Trzymajta sie moje drogie - potesknijcie troszke za Monia prosze, bedzie mi milo :D Buzkam Was wszystkie:*:*:* papa!
 
Monia ja już tęsknię ;*
Edzia powodzenia w wybraniu najlepszej decyzji!!

ja się wczoraj widziałam z Żabeczką i Tomusiem - było super, chłopaki się wybawili, my pogadałyśmy :) ale pogoda nadal nieprzyjemna :(

ciążóweczki nasze jak się czujecie??
 
Monia to udanego wypoczynku po długiej podróży.
Tygrynko u mnie ok. Miałam tydzień temu kilka ciężkich dni i wtedy pojawiły się bóle brzucha, kilka skoków ciśnienia i bóle głowy. w ciągu 3 dni wzięłam więcej leków niż w ciągu tych 4 m-cy. Teraz dzięki Bogu jest już ok. Bóli nie ma, ciśnienie stoi w miejscu, O matko tak naprawdę to nie wiem bo zapominam mierzyć, a ja jakoś nawet nieźle żyję sobie z dnia na dzień i cieszę się każdym kopniakiem. Tylko Maja coś nam świruje nocami. Płacze, nie można jej uspokoić. Dopiero u nas w łóżku się uspokoi, ale to nie zawsze. Tłumacże to tym że wychodzą jej może 3 Pożyjemy zobaczymy. O znów dostałam kopniaka:-D
 
oj Agapko to uważaj na siebie!! skąd te bóle i ciśnienie? jakiś stres czy po prostu? oby do końca nic więcej! na kiedy masz termin?
 
Dzień dobry dziewczyny
laugh.gif
ehhh jak mi się wstać nie chciało, a jeszcze pogoda taka, że najlepiej w łóżku cały dzień leżeć
yes2.gif


W sobotę byliśmy u mojego Dziadka na urodzinach
biggrin.gif
było super, Bartix wyszalał się z wszystkimi ciociami
yes2.gif
ciotki, które Go rzadko widzą w szoku, że już tak dużo mówi
happy.gif
jeden wujek przyniósł chyba z 200 zakrętek dla ciotki, która je zbiera i Bart wszystkie je wywalił na dywan i nie było Go chyba przez godzinę tak mu się spodobały
p.gif


Wczoraj my mieliśmy gości, bo kuzyn od Wacka przywiózł do nas na tydzień swoją córkę
yes2.gif
ona do 5 klasy idzie to już fajnie się z Bartem pobawi i mamie troszkę pomoże
biggrin.gif


Później do siostry będę dzwonić, bo na wczoraj miała termin, ale coś ten mały Bałżej nie chce się wykluć
shocked.gif


A jak Tam u Was dziewczyny po weekendzie???
 
reklama
Witajcie. We wtorek z Krystkiem byłam na szczepieniu i dzielnie zniósł 3 wkucia chociaż trochę płakał ale to dosłownie chwilkę przytuliłam go i się uspokoił i jeszcze pielęgniarka powiedziała żebyśmy poczekali z wychodzeniem 15 min. więc poszliśmy do pokoju z zabawkami i tam z Krystkiem się bawiliśmy. Potem wpadłam na pomysł żeby pojechać autem do mojej mamy ,więc zadzwoniłam najpierw do niej a potem do W a on ,po co jadę,a ja mu na to żeby przewieźć d..ę. Powiedział mi że jak się dobrze czuję to żebym jechała, więc pojechałam z brzdącem, trochę z mamą posiedzieliśmy i jeszcze na spacerek się wybraliśmy a koło 15 stwierdziłam że czas się zbierać i tylko wycofałam z parkingu i auto się zepsuło i trochę sobie poczekałam na mojego W a teraz auto jest u mechanika.Muszę kończyć bo maruda stoi nade mną.
 
Do góry