reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

......Anne a wiesz, ja bym się przeszła do pediatry z tymi ząbkami bo 6 u takiego malucha to chyba dziwne?? a może tak mi sie wydaje, mi wychodziły w liceum...

Dokładnie,jest to dziwne,ten ząbek z prawej jest tak całkiem z tyłu,no może przeadziłam z 6ką,ale ja wiem?,jest to taki duży ząbek z tyłu,a z lewej ma też tak z tyłu,ale bliżej-też takie z tych dużych,zgłupiałam sama,jutro mu jeszcze raz pozaglądam dokładnie,no i męzowi pokażę,aaa bo mąż dziś w drodze:-) i będzie jutro rano:tak: -nie mogę się doczekać
Dziś się napracowałam w domu,myłam okna,prałam firany,dopiero niedawno skończyłam je wieszać-bo musiałam jeszcze prasować.Teraz wpadłam na chwilkę na forum i pójdę jeszcze umyć schody na dół i w ganeczku-dziś przed północą chyba mi się nie uda położyć,chcę jeszcze poskładać Misiałkowi w szafce,dziś sobie wszystko wywalił na podłogę-jego ulubiona zabawa,jeszcze nie zabezpieczyłam szafki,więc otwiera ją ,kiedy mu pasuje:tak: Pozbyłam się mnóstwa rzeczy,których mi szkoda zawsze było wyrzucić-różne takie ozdoby domowe-porcelanowe figurki,aniołki,podgrzewacze do świeczek-mam do tego słabość,zostawiłam tylko troszkę:tak: ,ale aż lepiej się poczułam jak trochę tego wyniosłam na strych-no bo całkiem wyrzucić to szkoda:-)
Dobrej nocki:-) a może jeszcze zajrzę-zobaczę :tak:
 
reklama
a może to 4 lub 5 i jeszcze się przesuną do przodu? po nocach schody będziesz myć?? nieźle :) super, że męża jutro będziesz miała przy sobie, i to na długo teraz nie? już wyobrażam sobie tą radość w domu :)))
u nas Seba już się znudził wyciąganiem ciuchów, czasem sobie otworzy szufladę, weźmie spodnie czy bluzę i zanosi na przedpokój, ale już nie wywala wszystkiego - uffff :D
 
Witam.
nie było mnie troche, wybaczcie...
w piatek Kuba miał operacje.... a tu relacja z niej
No wiec tak wstaliśmy o 6:30 i zaczelismy sie szykowac sie do szpitala...
Ok 7 juz byliśmy w aucie no i pojechaliśmy do mojej mamy po wyniki badan i zostawić tam Sebusia. No i do szpitala, tam najpierw do chirurga on po zbadaniu go i zobaczeniu wyników zakwalifikował go do operacji, potem na izbe przyjeć pzyjąć sie na oddział. Tam dostaliśmy łózeczko i czekaliśmy, o 8:45 pielegniarka przyszła z "piżamką szpitalna" i kazała go przygotować do operacji ( rozebrac i załozyc świeżego pampersa" no i pojechaliśmy, nas zostawili przed windą, dalej nie mogliśmy iśc... Kuba starsznie płakał. No i sie zaczeło czekanie... to było najgorsze każda minuta tak sie niemiłosiernie dłużyła..... w końcu po godzinie i 10 minutach przywieźli Kubę, był pół przytomny, jak go wziełam na rece zaczoł płakać, na sali go przebrałam i na zmiane z R nosilismy go na rekach po godzinie płaczu zasnoł... Spał ponad 2 godziny. W miedzyczasei R pojechał załatwić cos na mieście... Kuba jak sie obudził od razu usiadł, ja w szoku " mówie mu że nie możesz jeszcze za wcześnie" i wziełam go rece. Zaczoł płakać. pielegniarka przyszła i dała mu lek przeciwbólowy, pomogło po chwili. Poszlismy do kąciku dziecięcego i tam bawił sie zabawkami, chciał chodzic ale mu nie pozwoliłam.... nosiłam go na rekach i tak zasnoł... ok. 13:30 poszłam spytac kiedy lekarz ma zamiar przyjśc powiedziec mi jak operacja co dalej... przyszedł po 20 minutach, powiedział że operacja sie udała przepuklina została związana i już problemu w przyszłości z nia miec nie powinien i jeszcze spytałam go po jakiego grzyba zakładali mu cewnik na mocz skoro on od tylu gidz nic nie pił ( jak mi go przywieźli miał zakrwawionego siusiaka i widac było duże podrażnienie) no i on powiedział że to nie cewnik tylko zerwał mu skórke z napletka. Na poczatku pomyslałam że dobrze zrobił że teraz trzeba tylko pilnować by sie nie zrosło. Pojechaliśmy do domu krótko po 14. Wypis dostałam wszystko grało, za 10 dni kontrola. jak wróciliśmy do domu było ok 15 ( jeszcze po sebusia jechaliśmy) no i mogłam juz dać Kubie pić ( po 11 godzinach). Po tym jak wypił zaczoł strasznie płakać wił sie wykręcał no nie wiedziałam co sie dzieje, pierwsze co to go rozebrałam i patrzyłam na opartunek czy nie krwawi bo to by oznaczało że pana sie rozeszła, ale tam było w porządku on poprostu sikał..... strasznie cierpiał, a wszystko z tego że zerwał mu ta skóre kretyn..... i teraz przy każdym oddawaniu moczu tak jest... w poniedziałek jade do lekarza rodzinnego z tym... przeciez to wyglada jak otwarta rana....niewiem po co mu to robił jak on nie z tym pojechał na blok... a pozatym odciagałam mu ta skóre a lekarka mówiła że do 2 lat musi byc sciągnieta do końca.... No niewiem jak on takmpłacze cierpi to mam ochote jechac do tego lekarza i mu wygarnąć porządnie...
Pozatym sikaniem Kuba jest sprawny jakby nie był cięty, chodzi raczkuje, próbował nawet skakać ale to jeszcze za wczesnie.....
W każdym bądź razie ciesze sie że w końcu mamy to za sobą że jeszce kilka dni i bedzie całkiem sprawny... ijeszcze coś coś co jest chyba najważniejsze KUBA MI PRZESPAŁ CAŁĄ NOC!!!!!! Zasnoł ok 21 a wstał o 6:40, w nocy była u niego 2 razy sprawdzic czy oddycha bo pierwszy raz tak pięknie mi spał :):)
 
Patrycja bardzo się cieszę że macie to już za sobą!!! dzielny Kubuś!!! ale z tym napletkiem to mnie przeraziłaś, po pierwsze jak dla mnie to wygląda na totalną samowolkę lekarza :/// chyba nie miał prawa bez porozumienia z rodzicami robić czegoś takiego przy okazji operacji??? biedny Kubuś, dodatkowo się musiał nacierpieć :( mam nadzieję, że jutro będzie się lepiej czuł! daj znać koniecznie po wizycie u lekarza!
 
Tygrynko no niedługo jedziemy do lekarza....
Tego lekarza to z checia bym udusila......gdyby nie ten siusiak i ogromny ból przy oddawaniu moczu Kuba byłby sprawny w 100%. Wczoraj mi sam pół mieszkanie przeszedł, bawi sie normalnie szaleje że aż go powstrzymuje bo sie boje że sie rana rozejdzie....
Jestem ciekawa co mi lekarka dzis powie....aż na sama myśl cała chodze :no:
Jeszcze martwi mnie jedna sprawa....dzis przy zmianie opatrunku jak postawiłam Kube na nogi w miejscu gdzie nie powinno już byc przepukliny wyszła buła....Niewiem juz chyba popadam w paranoje.... w każdym bądź razie jade za godzine do tego lekarza i wszytskiego sie dowiem...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie. Nie mam czasu na nic, wzięłam się za porządki w mieszkaniu a najbardziej za segregacje ciuszków Krystka i teraz czekają na mnie na łóżku. A tak mi się nie chcę ale nikt inny za mnie tego nie zrobi.
Patrycja9009: Trzymam kciuki żeby wszystko było ok :tak:a o tym lekarzu szkoda słów:wściekła/y:
 
Pati daj znać co powiedział lekarz,mam nadzieję ,że wszystko w porządku będzie.Mocno trzymam kciuki.I życzę szybkiego powrotu do zdrowia
 
No więc lekarka powiedziała że to nawet dobrze że zerwał ta skórke jednak nie zmienia to faktu że miał obowiązek mnie o tym poinformowac przed operacja... Co do tej buły to stwierdziła że to może być opuchlizna ale jakby nie zeszło to jechać na Izbe przyjęć.... oh... mam dość powoli
 
Wpadam tylko na momencik,mam już męża i na razie mało czasu na forum,na komputer -musze się nacieszyć:-) a jeszcze do tego dziś cąły dzień w Rzeszowie spędziliśmy na zakupach,ja się nachodziłam za czymś na komunię dla siebie,w hurtowni po "Dar Ołtarza"-też na mnie padło,żeby kupić ten dar od dzieci komunijnych,itd. A... i gitarę dla scholi nowiuśką kupiłam:-) -taka średnio droga-700zł-ale to była najprzyjemniejsza część zakupów dla mnie:tak:-choć i wybór był trudny-pograłam sobie na różnych,zostąły dwie i cięzko było wybrać.
Patrycja-dzielni jesteście !:tak: Jutro napiszę więcej.Pa pa
 
reklama
Patrycja no to jak lepiej, to chociaż tyle dobrego... zdrówka całkowitego dla niego!!!

ja dzisiaj spędziłam super dzień z trzema dziewczynami z bb, normalnie od południa do wieczora na dworze, super było :)))
 
Do góry