reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

hej,u nas Milenka zaczyna chodzić,już coraz dłużej i częściej utrzymuje równowagę.A ja cały tydzień mam wolne,nigdzie nie musze wychodzić-cały swój czas mogę poswięcić Milence.U nas pogoda przepiękna.Gdyby nie wieczorna kąpiel,to nie musiałabym grzać w domku-w cieniu 19 stopni.Chodzimy tylko w bluzkkach,beż żadnych kórtek.Piękna wiosna wkoło.Ja muszę trawę posiać na ogródku,bo mój piesek swoim kopaniem i bieganiem wydeptał ścieżki.Pozdrawiam Was kochane.Duzo zdrówka życzę wszystkim. aaa i mamy 4 ząbka
 
reklama
Hej,

Agape trzymam Cię za rękę na badaniach :-)

Meganne- &&&&&&&&&&zaciśniętę za wyniki badań

Kasiu- fajnie, że się odezwałaś. Teraz mała ruszy Ci w świat ...:)

Nasza Hania zalicza loty:szok:. Włazi na kanapy, fotele i wszystko co się da. biegamy za nią, generalnie uważa ale zdarzyło się parę razy :szok:, że "zeszła" szybciej niz chciała. No taki czas. Na półki z książkami, które są od podłogi do sufitu, tez zaczyna się wspinać. Ja wiem, że my rodzina górska, łazilibyśmy non stop ale bez przesady... tak szybko zaczynac :-D

Starszaki maja rekolekcje w szkole, czyli pół godziny i wolny cały dzień. ( Uważam za totalne marnotrawstwo, ale co zrobić...) Zaraz zabieramy je na basen:-D, mąż ma 2 dni wolne po 10 popołudniówkach:-D

Pozdrawiam
 
Izulka uwielbiałam rekolekcje jak byłam dzieckiem, u nas one tak fajnie się organizowało

Moje chorowitki dzis łądnie przespały, chyba ani razu nie jadły, normalnie cud :-)
Ja też musze się zabrać za warzywka, zamierzam truskawki posadzić, ale nie mam dosłownie czasu ostatnio, małe chore, ja mam szkołe, w maju bierzemy slub kościelny i mnóstwo załatwiania, zaczęliśmy od niedzieli chodzić na nauki przedmałżeńskie, negatywnie się nastawiałam ale jest całkiem miło.

Moja agatka się rozwija, potarfi już całkiem wiele rzezcy, jest dość komunikatywna i powoli jakoś się porozumiewamy, darek nie potrafi zrobic nic o co sie poprosi :baffled: on ma swój świat

Dziś koljeny raz ,,uświadomiłam" sobie że mam dzieci, konkretnie córke, jak wieszałam obok swoich ubrań jej nową kurtke dżinsową, ostatnio w lumpie upatrzyłam i tak mi się podoba, że mam syna uświadomiłam sobie jak prasowałam jego kuszule na roczek i wisiała na żerandolu razem z koszulą mojego m,
Cudowne uczucie.
 
Witam sie i ja...
jestem zla jak chol...:wściekła/y:Syn mi zabral moje klucze do szkoly i jestem uziemiona:wściekła/y:A taka ladna pogoda....wozek wkoncu dotarl...
Zaraz przyjdzie kolezanka na kawke i pogaduchy, to pewnie humor mi sie polepszy:sorry2:
Meganne i jak u lekarza?
Izulka moja narazie jest bardzo ostrozna, wiec dajemy rade:-)
 
Witam...
mój humor do d***..... dopiero byłam u gina niby wszytsko dobrze a tu co?? okres przyszedł o 11 dni za wcześnie. meczy mnie od wczoraj, mam podły nastrój i ogólnie kiepsko sie czuje... słabo mi a tak na dwór dzieci chcą. No ale wybierzemy sie tylko obiadek sie ugotuje....
Moni mam nadzieje że Twój humorek sie poprawi....
pozdrawiam
 
No i humorek lepsiejszy a kluczy jak niebylo tak niema - okazalo sie, ze to nie syn je wzial...
Bylismy dzisiaj nakoncercie i Krzys gral na gitarze - troche mu niue wyszlo choc w domu pieknie gral - chyba stres wzial gore. Mlody sie poplakal...
Ide kapac Emisie i klade ja spac.
 
reklama
Cześć - u nas piękny poranek, u Was też?
A poza tym to do d... wszystko. Umęczyłam moich rodziców, żeby poszli do lekarzy. No i w poniedziałek jedno idzie do jednego szpitala, drugie do drugiego :-(
Mama na jeden dzień, krótki zabieg i mam nadzieję, że wyniki będą ok (dowiemy się za 3 tygodnie), a ojciec na dłużej, bo jednak ma chorobę wieńcową. Nie rozumiem tego: jest aktywny, dużo chodzi, rusza się, nie ma nadwagi, nie pali, a serducho mu siada. No i musi mieć zrobione badania. Co potem - jeszcze nie wiemy.
A do tego wszystkiego, jak wczoraj byliśmy na spacerze, to ja byłam po jednej stronie drogi (takiej naszej), a Malwiśka po drugiej. I zobaczyłam, że jedzie mąż, więc chciałam do niej przebiec, bo nie wiadomo co dziecku strzeli do głowy, i pies mi wbiegł pod nogi. A pies jest duży, więc się na nim zatrzymałam, ale to było takie szarpnięcie, że dziś mnie boli pół kręgosłupa, bo tak sobie go nadwyrężyłam. Ale wiosna już idzie, to może jakoś będzie lepiej :-)
Agapa, jak wyniki?
Meganne, a Twoje badania jak? Wszystko dobrze?
Patrycja - a Ty jeszcze karmisz? Bo mi tak okres fiksuje przy karmieniu - ciągnie się przez 2 tygodnie. Nie cierpię tego, a tej cytologii nie zrobiłam w tym miesiącu, bo już za późno.
Monikasia - klucze się znalazły?
Obcięłam Malwinie ciutkę grzywkę, bo taką miała wystrzępioną i nie to dziecko! Zupełnie inaczej wygląda.
An
 
Do góry