reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Witajcie moje kochane mamunie:-)
Nie zdążyłam Was nadrobić,tylko tę ostatnią stronkę szybciutko przeglądnęłam
Angela,cieszę się z Tobą,że Aleks rozwija się tak wspaniale,pamiętam te chwile lęku o niego i to zaskoczenie,że już -o tyle za szybko przyszedł na swiat-złoty medalista:tak::-D
Tam coś o chodzikach było..hmm no tak opinie różne,kontrowersyjny temat,,przede wszystkim dzisiejsze chodziki są o wiele lepiej skonstruowane niż te,sprzed kilkunastu lat:tak:,a wiem to,bo kilkanaście lat temu mój pierwszy syn chodził w chodziku:tak: ,Wy wtedy same miałyście pewnie po kilkanaście lat :-D.Ups ,ale jestem tu stara:tak::szok:
Potem moja córka chodziła już w "lepszejszym" :-) ,potem następna córka już w jeszcze" lepszejszym":tak:-ale nie za często,bo już dotarły te sporne i różne opinie na temat uzywania chodzików,a teraz będzie chodził mój synek w jeszcze "lepszejszym" ,a nawet mega-wypasionym chodziku i ja nie mam co do tego wątpliwości:tak: jedyne co na pewno-to nie non stop,tak z umiarem i na odpowiednim poziomie,żeby stópki były ułożone całśą powierzchnią na podłodze,żeby nie stąpał paluszkami samymi,nie wisiał na tym siedzisku :tak:
Moje dzieci chodziły dość szybko w chodziku-bo już około 7go miesiąca początki,ale dość krótko,bo dzięki chodzikowi bardzo szybko ,przed ukończeniem roczku chodziły już bez pomocy chodzika. Oprocz chodzenia w chodziku ,pozwalałam im też na próby za pomocą trzymania się mebli,czy moich rąk-wszystko było tak z umiarem i wyważone:tak::-) Żadne z mojej trójki dzieciaczków nie miało żadnych ,nawet najmniejszych problemów z postawą,nóżkami,biodrami itd. wszystkie są proste,zgrabne i smukłe:-D Tak więc ja osobiście wkładam mojego synka za dwa tyg-jak skończy 8my miesiąc do chodzika:tak: tak po troszeczkę.Chodzik bardzo ułatwia życie,bardzo go dzieci lubią-bo pozwala bezpiecznie przemieszczać się z miejscsa na miejsce,nie pozwala zyt blisko zbliżać się do przedmiotów-jego konstrukcja na to nie pozwala,no i jest również dla dziecka zabawką,która pomaga sie rozwijać-bo ma te rozne "bajery"na stoliczku:tak: Ja tam jestem za:tak:
Nie wiem,jak z dzieciaczkami,które miały jakieś problemy z bioderkami
 
reklama
Cześć!
Ja tak szybciutko, bo nauka dzieci czeka.
Jestem przeciwna chodzikom, bo szkody, jakie zrobi w kręgosłupie mogą wyjść w okresie nastoletnim albo wręcz dorosłym. Rehabilituję syna (skolioza, pogłębiona lordoza) i jest bardzo ciężko. Wprawdzie nie miał chodzika, ale pewne nieprawidłowości można było wyprostować, gdy miał poniżej roku, tak jak prostowałam u Tośka i Malwiny, a teraz walczymy tylko o poprawę jakości jego życia w przyszłości, bo wady nie wyzerujemy. I nigdy nie wiadomo, kiedy dziecko gwałtownie śmignie (8 cm w dwa miesiące...) i go pokrzywi, albo coś innego spowoduje złe ustawienie kręgosłupa, i jeśli można nie dokładać obciążenia w postaci chodzika, o którym ortopedzi się tak źle wypowiadają, to ja sobie daruję to udogodnienie.
Mamy natomiast pchacz - na razie do zabawy służy panel, ale mała już się przymierza do chodzenia. On jest lekki i wcale nie ucieka. Zresztą sprawnie stojące - przechodzące do klęku/siadu dziecko radzi sobie z tym. A dziś stała przy łóżeczku, wzięła w jedna rękę zabawkę, potem w drugą i nawet nie zauważyła, że sama stoi!
A dojrzewanie dzieciaków... Mój najstarszy ostatnio zetknął się z taką fajną koleżanką. Mądrą, ładną i w ogóle. Estera... Zrobiła na nim wrażenie. Fajnie było go obserwować. I tak sobie myślałam, że muszę mu to powiedzieć, tamto wytłumaczyć, że jak on sobie poradzi, że coś tam. Mnóstwo obaw. A potem doszłam do takich wniosków: znam faceta ponad 11 lat. Kocham go i wychowuję najlepiej jak potrafię. Staram się nauczyć wszystkiego co moim zdaniem ważne. Teraz nie pora się obawiać. Teraz czas zaufać samej sobie. Uwierzyć, że dobrze wykonałam swoją robotę. I tego mam zamiar się trzymać :-) (a skutek uboczny znajomości męsko damskiej - facecik odkrył, że mydło i szampon to nie wróg :-D)
Zdrowia dla wszystkich chorowitków!!!!

An
 
Hej,ja dzisiaj mam lekki maraton zdrowotny.Rano byłam na badaniu krwi(anemiki tak mają,że ciągle muszą kontrolować;),potem na szczepieniu z Zuzią a po 15.00 na cytologię itd do gina.Jeszcze nie byłam na cyto po porodzie i najwyższy czas.
Moja starsza dwójka nie miała chodzików i Hania tez nie będzie mieć.Tak jak dziewczyny już pisały wg mnie więcej szkody niż pożytku.Ta chwila spokoju.. Myślę kinia , że nie warto.Moje dzieci bez tego swobodnie chodziły w 10m - wolałam później ale co zrobić;)
Łatwo zobaczyć jak maluch stawia stopy,na paluszkach,wykrzywia itd. Jestem zwolennikiem zostawienia wyboru dziecku kiedy zacznie chodzić:)
Pozdrawiam,idę kręcić pierogi
 
Tygri, też się przymierzamy do roemera, ale chyba model duo plus, bo ma po 5 gwiazdek za komfort i obsługę, no i jest z isofixem. Cena różni się trochę od kinga, niestety, ale ja tak liczę, że z podatku na dziecko (znaczy zwrotu) kupimy.

no właśnie my bierzemy ze względu na testy:tak: i wyszło nam że albo maxi cosi tobi albo roemer king plus, z bazą z tego względu, że nie mamy w samochodzie isofixa:dry:
nam kupują moi rodzice, ale gdyby nie to kupowalibyśmy ze zwrotu za remont:-D

A ja to zareagowałam deprechą..;)że mój synek malutki;) mój pierwszy, , ze jakaś baba bedzie nim krecic;)a przede wszystkim- tak myślę-, ze tracę kontrolę..., że dorasta i włazi spod skrzydeł... uuuu,jakie to ciężkie
Was to też czeka :)))

oho Izulka... właśnie mnie uświadomiłaś że mnie też to czeka:confused::-D żadnych bab oprócz mamusi;-):-D dobrze, że planuję kolejne dziecko (dzieci??), mam wrażenie, że to zawsze łatwiej niż jak jedynak wyfruwa z domu... chociaż może nie dla tego co zostaje, bo np u mnie w domu to cała uwaga skupiła się na moim bracie teraz i on wcale nie jest z tego zadowolony:-D

tylko powiedzialam mu: "Sluchaj synu - od takich panienek to ty mi z daleka":tak::-D:-D

no i dobrze:-D niech się chłopak ceni i uważa na interesowne panienki:tak:

Dziewczyny, a mój liścik od dziewczyny z propozycją "chodzenia"przypiął na swojej tablicy korkowej.Żeby wszyscy widzieli.Nie ma jak ochrona intymności :))

miał chłopak czym, to się pochwalił:tak::-D

od dziś oficjalnie raczkuje od piątku sam siedzi idzie jak burza jestem z niego bardzo dumna mamy na razie dwa ząbki i u góry już idą i wyjść nie mogą ;-)

witaj Angela! Aleks świetnie sobie radzi:tak:w niczym nie odbiega od urodzonych w terminie, ba! mojego Sebusia prześcignął z ząbkami:-D

Ja z takim zapytaniem , czy kupujecie albo juz macie chodziki dla swoich pociech??
Ja nie jestem zwolenniczka po tych rożnych oczytanych opiniach, ale powiem wam ze chyba nie nam rady latac za moim bąblem , on jest taki żywy ze normalnie non stop muszę byc za nim:baffled:

już Ci dziewczyny odpowiedziały, ale wtrącę swoje 3 grosze... myślę, że jak mały parę minut dziennie pojeździ to nic się nie stanie, zresztą jeśli nie masz możliwości latać w kółko za młodym, to to będzie spore udogodnienie... byle nie przesadzić :tak:

Chyba ze zakupimy malemu ten pchaczyk z fishera albo vteha on chyba takiej szkody nie narobi.
Najlepsze jest to ze smyk jak sie chwyci czegos to wstanie i sie puszcza i wtedy bec na pupe, ale dzis zaliczyl mocniejszy upadek a to byly tylko sekundy.

o pchacz moim zdaniem to zdecydowanie lepszy pomysł, my też kupujemy:tak: zwłaszcza, że mały w sklepie i u kuzynki pokazał że kuma o co chodzi z tym pchaniem:-D niektóre mają takie kółka że wolno się obracają, chociaż i z takim młody się wywalił - zaczął z tyłu zaglądać co jest z przodu i poleciał:-D chcę mu kupić tym bardziej, że po kuchni chodzi z taboretem:-D
a z wstawaniem i puszczaniem się to też już przerobiliśmy:tak: za chwilkę się nauczy, zobaczysz:tak: u nas najpierw Seba leciał jak stał, potem się nauczył przysiadać na pupę jak chce gdzieś szybko przejść.. ale czasem jak gdzieś stoi i jestem za nim to puszcza się i leci na mnie żebym go łapała:-D

pozdrawiam Was serdecznie od Aninaki, u niej wszystko ok, tylko netu nie ma... mam nawet fotkę małej ale to wkleję potem bo teraz zbieram się do lekarza - rozchorowałam się, wszystko mnie boli, mam gorączkę... dobrze, że mąż wrócił z pracy bo nie daję rady podnieść młodego :dry:
miłgo dnia!
 
Witam wszystkich:)

Bartus drzemke sobie zrobił to mam chwilke dla Was,polubił siedziec,a najlepsze jest to ze trzyma sie za moje ramie i sie podniasza.Nocka nie bardzo Bartus po 3 sie zbudził z płaczem,mleka nie chciał cyca tez nie tylko siedziec na kolankach chwilke odłozyłam do łózeczka i zasnoł,a wstalismy po 7,a mleko dopiero wypił o 9.Pogoda ładna,a my poczekamy ze spacerkami.

Jak ten czas leci Bartus dzis konczy 8 miesiecy za 4 miesiace roczek:)

Dobrego dnia:)
 
reklama
Do góry