reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Odnośnie wady wzroku mi tez sie pogorszyl w czasie ciaży z - 3 na -3, 75 i w drugim oku na -4, takze mialam dyskomfort w widzeniu i wybralam sie do okulisty a tu szok wzrok sie pogorszyl chociaz od paru lat stal w miejscu. Mialam w planach korekcje laserowa , ale narazie musze sie wstrzymac i isc na wizyte czy wszystko ok.
Dziecwzyny a jak jest u Was ze spaniem tzn dzieciaczki spia same bo u mnie wygląda to tak: do 12 Mały jest w swoim łozeczku natomiast zawsze po czy pare minut przed 12 zaczyna sie krecic i juz go biore do siebie do rana( przyznam sie szczerze ze zaczelam tak robic z wlasnego wygodnictwa bo nie mialam sily co godzine brac go wstawac i tak w kolko) poza tym moj maz jest tyllko w weekendy bo pracuje w delegacji i kiedy jest to staram sie zeby Maly jak najdluzej spal w swoim lozeczku.
 
reklama
Witajcie porannie :-)

Ma_mi ja starałam się Nelę przyzwyczajać od początku do spania w swoim łóżeczku, ale zdarzyło się kilkanaście (albo nawet kilkadziesiąt) nocy przez te 7 miesięcy, że wzięłam ją do nas do łóżka. Najczęściej zostawałą jak brałąm ją na karmienie i obie przysypiałyśmy...
Ale teraz odkąd jej piersią już nie karmię, to śpi już u siebie. Nie zawsze jest to łatwe dla mnie, bo są noce, że budzi się co pół godziny, ale staram się być trawda i usypiać ją spowrotem w łóżeczku. Dziś na przykład obudziła się o 2 i nie spała przez prawię godzinę, ale w końcu zasnęła. ;-) Biorę Nelkę do siebie do łóżka rano, jak się obudzi na karmienie koło 6-7 :-) Ale wtedy już raczej nie śpimy (chociaż czasem się zdarzy) tylko raczej ona się bawi sama, a ja udaję, że śpię ;-)


A u nas dzień zapowiada się pogodny. Obudziło nas słoneczko, ale teraz już zaszło. Mimo wszystko mam nadzieję, że będzie ładny dzień :-D
Teraz Nela śpi, potem jemy kaszkę i wybywamy na spacerek.

Na 12.30 idziemy jak zwykle idziemy do Adasia :-) Fajny z niego malec. Wszyscy w koło mi mówili, że jest marudny, płaczliwy i nie do wytrzymania, ale po tych kilku tygodniach opieki nad nim nie mogę tego powiedzieć. Kilka pierwszych dni było ciężkich, bo mama wychodziłą i zostawał z obcą babą ;-) Ale już się przyzwyczaił i do mnie i do Neli ;-) Nawet się Małą opiekuje, głaszcze po główce, podaje smoczek i zabawki, nawet swoje, chce ją brać na ręce... :-D Mnie słucha, jest grzeczny, nie przeszkadza jak muszę się zająć Nelką, a jak ona śpi, to grzecznie się po cichutku bawi :-)

A po południu jak zwykle będziemy spędzać czas z tatusiem, więc pewnie wpadnę wieczorkiem

Miłego dnia :-)
 
Witam:)
Bardzo dawno mnie tu nie bylo, ale moze niektore z was mnie jeszcze pamietaja.

Ma_mi moj Tomcio spi sam we wlasnym pokoju cala noc, ale musze przyznac , ze nie mialam z nim takich problemow, bo jak mial 3 miesiace to przestal sie budzic w nocy na karmienie i tak mu zostalo. Nie wiem moze lepiej troszke teraz pocierpiec i odzwyczaic go od spania z Toba, bo pozniej moze byc trudniej.

Kame fajnie sobie to ulozylas z pilnowaniem Adasia:) Gratuluje, ze Ci sie udalo, pamietam jak kiedys o tym wspominalas i wtedy raczej Ci dziewczyny odradzaly.
 
Ostatnia edycja:
Zabeczko ja pamietam:-)

Wczoraj byl u nas znajomy,i nawet napilam sie piwka,ale mi smakowalo:-D
Kurcze czesciej musze zapraszac znajomych bo fajnie sie tak zrelaksowac,pogadac i oderwac od codziennych zajec.
 
Moj mezus prawie od poczatku przewijal,kapal,i wychodzil na spacerki z malym,a teraz to wrecz z nim szaleje, maly jest na butli od niedawna a zostawal z nim jak jeszcze karmilam piersia.Ale rozumiem tatusiow ktorzy boja sie zostac z dzieckiem,bo pewnie maja obawy ze sobie nie poradza lub zrobia cos nie tak:tak:;-)


A u nas sloneczko swieci i jest cieplutko,bylam juz z Natkiem na spacerku i przy okazji na malych zakupach, a zaraz ide po dzieci a mezus zostanie z synciem w domu:-)
Po zazdrościc takiego męża :tak::tak:

Motylla to jezcze nigdy nie został??
Ja dzis bylam na zakupach a dzieciaków zawiozłam do iostry.
Jak dzieciaki mialy 7 tyg i wyladowalam pierwszy raz w szpitalu na 5 dni to m musial zostac z nimi i dał rade.
Jak Krystek był mniejszy miał jakieś 2 miesiące to został z nim sam na godzinkę ale dzwonił do mnie żebym szybko wracała bo płacze a jak wróciłam to już nie płakał.

zdrówka Marguś dla Bartusia! i spokojnej nocy :tak:

powinnaś często zostawiać małego z tatą, bo się przyzwyczai do ciebie i jak będziesz chciała wyjść to może być ciężko :sorry: my się dzielimy opieką nad dzieckiem. Mąż przebiera jak wróci z pracy, zmieniamy się przy kąpieli, karmieniu itd., jak chce gdzieś wyjść to zostaje z małym i jestem pewna że Kubusiowi nic nie jest :tak:

super że jednak nic poważnego nie jest Bartusiowi :tak:
Właśnie się obawiam że już się przyzwyczaił ale na razie mąż z nim nie zostanie bo pracuje od 7 do 20.
 
Hejka.

U nas nocka ok,spalismy do 8.Bartus sobie drzemkuje w łózeczku.Mój mąz z moim nie zostaje czesto,bo pracuje w Norwegii i jestem sama z brzdacem,ale jak jest to zostaje z nim.Mój misiek spi u siebie kilka razy sie zdarzyło ze spałam z nim jak nie bardzo chciał u siebie a teraz jest ok.Karmic go od początku butla z powodu problemów zdrowotnych bąbla.

Dobrego dnia:)
 
Witam,noc za mną fatalna,mały ma mega-katarek :(
ciągle płakał,chciał spać-bo on przesypia od dawna całe noce,ale nie mógł,bo co zaspal,to się dusił ,bo nie mógł powietrza noskiem zaczerpnąć,a wiecie,niemowlaczki nie potrafią buziuńką samą oddychać,tylko noskiem muszą.
Poradźcie,co Wy u swoich maluszków na katarek stosowałyście? jakie kropelki Wam się sprawdziły,ułatwiły maluszkowi oddychanie i czym odciągacie wydzielinkę z noska? zwykłą gruszką,bo ja taką mam,ale słyszałam o czymś innym,lepszym.My zakrapiamy wodę morską sterimar,ale co jeszcze może ulżyć misiakowi ? ,czy można stosować olejek olbas -skropić nim pościel dziecka? Piszcie,bo potem się wybieram do apteki,to się ewentualnie zaopatrze w coś
 
reklama
Hejka mamusie u nas lepiej , zabek juz pieknie widoczny :-D dzis przespal cala noc do 7 rano :tak:
Anne- ja stosowalam wode morska, 2xdziennnie smarowalam Pulmex Baby taka kremomasc ułatwiająca oddychanie(siostra ma dwojke i mi poradzila ze jest bardzo dobra) i powiem ci ze niewiem ale po 3 dniach juz nie bylo lejacego katarku, no i do odciagania frida, krople Nasivin sa tez dla maluszkow.

No a tak poza tym nie wiem co mam robic za miesiac wracam do pracy! Do konca roku jeszcze mamy zalegle urlopy tak wiec do stycznia musimy znalezc cos dla Dominika. Mamy dwie opcje bo poniewaz potrzebujemy kogos na ok 40 godzin miesiecznie niania nam odpada na pelny etat. I myslimy o zlobku 4 godziny dziennie od pn-pt, albo mamy znajoma ktora ma juz dwojke swoich dzieci jedno 7 lat i 2 latka i zaproponowala pomoc. Tylko tak boje sie ze jak ktores z dzieci zachoruje bede zmuszona wziasc urlop lub jak ona nie bedzie mogla sie zajasc bablem, a w przedszkolu przynajmniej bedzie wsrod dzieci tylko ze latwiej o infekcje :zawstydzona/y: ojjjj nie wiem co mam robic poradzcie bo jestesmy tu sami nie mam rodziny mamy ani tesciowej:-(
 
Do góry