reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

witaj Anne :)) zazdroszcze spokojnego ząbkowania :))

Moja wczoraj tez wymiotowala raz i sie zastanawiam czy to ząbek czy inna przyczyna?a moze poprostu za duzo w nią wcisnelam kaszki?

Rosi jak raz to może faktycznie za dużo kaszki, ale obserwuj malutką:tak:

Rosi z Sebusiem ok.... przeszło mu.... musiało mu coś zaszkodzić dlatego wymiotował.... ale najważniejsze że już jest ok ....
Za to mnie sie wszystko wali.... ale to całkiem odrębny temat....

cieszę się, że już ok z Sebusiem! ale co się dzieje u Ciebie złego?:(

kurcze czy u Was też się zrobiło tak jesiennie?? brrr normalnie zimno na dworze :/
mój Sebuś miał małego marudka wczoraj, dzisiaj wstał radosny, nie wiem czy to ząbki, pogoda, czy co na niego wpływa...
miłego dnia!
 
reklama
Ah... Tygryniu szkoda gadać..... jednym słowem "Faceci"... a raczej jeden facet...
ja zaraz kończe ćwiczenia ostatnia seria mi została i uciekam do taty.... Dawno mnie tam nie było a pozatym trzeba ustalic kilka rzeczy związanych z pilnowaniem Kevina od września.... o i zważe sie czy te moje ćwiczenia coś daja.... ja w domu wagi nie mam bo bym oszalała chyba :p Także jeszcze później do Was wpadne
Buziaki
 
witaj Anne :)) zazdroszcze spokojnego ząbkowania :))



Rosi jak raz to może faktycznie za dużo kaszki, ale obserwuj malutką:tak:



cieszę się, że już ok z Sebusiem! ale co się dzieje u Ciebie złego?:(

kurcze czy u Was też się zrobiło tak jesiennie?? brrr normalnie zimno na dworze :/
mój Sebuś miał małego marudka wczoraj, dzisiaj wstał radosny, nie wiem czy to ząbki, pogoda, czy co na niego wpływa...
miłego dnia!

OOO Tygrynka a ja sie zastanawiałam gdzie ty sie dziewczyno podziewasz?? Co słychac??
 
Ah... Tygryniu szkoda gadać..... jednym słowem "Faceci"... a raczej jeden facet...

no z facetami to zawsze coś :/ zwłaszcza z tym jednym jedynym... samo życie! trzymaj się, powodzenia i poprawy humoru :)
aaa i daj znać jak waga po ćwiczeniach :))

moj dziadek zawsze powtarzal:jak dzieci zdrowe to najwazniejsze.reszta bez znaczenia.

oo właśnie! jak dzieci zdrowe to i reszta się jakoś ułoży :))

OOO Tygrynka a ja sie zastanawiałam gdzie ty sie dziewczyno podziewasz?? Co słychac??

oj kochana ja się podziewam wszędzie, gdzie się da ;) u mnie dobrze, akurat nadaję z Mazur :)) a co u Ciebie, Was?

pozdrawiam serdecznie i jesiennie :)
 
Ah... Tygryniu szkoda gadać..... jednym słowem "Faceci"... a raczej jeden facet...


moj dziadek zawsze powtarzal:jak dzieci zdrowe to najwazniejsze.reszta bez znaczenia.
z facetami tak juz jest.raz dobrze a raz źle.Pamietaj po burzy wychodzi slonce:))
No i powolutku wychodzi to słoneczko.... mam tylko nadzieje że zagości u mnie na dłużej. :)
Jak Ewunia sie czuje??/ No i jak tam u Ciebie???

no z facetami to zawsze coś :/ zwłaszcza z tym jednym jedynym... samo życie! trzymaj się, powodzenia i poprawy humoru :)
aaa i daj znać jak waga po ćwiczeniach :)))
Dam dam dam znać oczywiście ale za ok miesiąc.... :):)

witam sie z ranka pochmurnego i bardzo brzydkiego....
U mnie wielkie ostatnie przygotowania do 1 dnia przedszkola.... stresa mam niewiem czemu :).... Jeszcze jak ostatnio kupowałam Sebusiowi butki do przedszkola na zmiane to kupiłam mu za małe :/// Taka jakaś ostatnio zakrecona jestem.... Mieliśmy mały kryzysik z moim ale mam nadzieje że jednak wszystko sie ułoży.... Póki co jest dość nieźle no ale nie chce sie za bardzo cieszyć żeby potem nie było zbyt dużego rozczarowania.... Kurcze ta środa tak niebezpiecznie sie zbliża.... Niewiem jak sie Sebus zachowa w tym przedszkolu czy bedzie grzeczny...oh..... jeszcze te ząbki Kuby.... powoli zaczynam być tym zmęczona... Nie chce mi spać ... śpi mi po 20-30 minut i marudzi strasznie gorączkuje biegunke ma .... niech te zęby już sie przebijają bo żal mi tego brzdąca że sie tak męczy :(( ma tak strasznie napuchnięte dziąsła u góry.... widać że lada dzień ząbki powinny sie przebic..... mam nadzieje. U Sebusia to w ogóle nie było poznać że ząbkuje nie marudził nie gorączkował nic totalnie nic za to Kuba nadrabia chyba za dwoje :p Dzis jeszcze ostatni dzień mam Nicole i Kevina.... Nicola także w środe idzie do przedszkola a dla Kevina musieli sobie kogoś innego znaleźć..... Pozmawiałam z nimi ostatnio bo tak.... nie dam rady z 2 wózkami chodzić po Sebe do przedszkola ( Kevin nie zajdzie mi na nogach bo wszedzie jest wożony w wózku) pozatym on mimo to że ma juz 2 lata nosi pampersy.... Niewiem dlaczego oni go jeszcze nie uczą na nocnik.... tak im chyba wygodniej.
Dziewczyny mam jeszcze pytanie do Was... Od kilku dni mam mały problem... Boli mnie strasznie brzuch na dole i mój mocz nabrał dość niepokojący kolor taki różowo-czerwony.... nie mam pojęcia czy to krew czy co.... ogólnie nospa nie pomaga tabletki przeciwbólowe tak ale ile można tabletek brać... No i stąd moje pytanie.... Czy to może być na tle nerwowym??? Mialam ostatnio dość stresujące dni .... a zanim ja pójde do lekarza to minie troche czasu.... Nie lubie lekarzy strasznie:/// No ale jak mimo mojego uspokojenia nie minie bede musiała iśc bo nie bede w stanie normalnie funkcjonować.... No ponarzekałam troche Wam tu :p:p:p Miłego dnia życze Wam Kochane :):)
 
Patrycja,a moze poprostu przeziebilas sobie pęcherz lub nerki????Ja na twoim miejscu szybko bym pobiegla do lekarza.Masz 2 dzieci i powinnas dbac o siebie.

Mi sie przypomina jak 2 lata temu doslownie sikalam krwia i to z wielkim bolem.Balam sie isc do lekarza ale musialam.Balam sie ze umieram,hehehehe.A okazalo sie ze to zwykle zapalenie pecherza tylko tak reaguje i dostalam antybiotyki i dość szybko przeszlo.

A na dziaselka bardzo dobry,choc drogi jest żel dla dzieci DENTINOX N.to jest mietowy zel.Mojej smaruje i dziecko jest usmiechniete.Moze pomoże???

U mnie tez nie za ciekawie,jesli chodzi a sprawy osobiste,hehehe.W sądzie wiele nowego sie o sobie dowiedzialam:szok: od ojca ewuni.Ale teraz to juz pozostalo mi sie smiac z tego.Czekam na wyrok do 8 wrzesnia.A potem wyprowadzam sie do innego miasta.Bo mi sie tu nie podoba:crazy:
A bylam wczoraj z ewunia na basenie:-).Dziecko w przeciwienstwie do swego ojca uwielbia wode i swietnie sie zachowywala,jakby byla w żywiole.Byla grupka 4 mam z polrocznymi niemowlaczkami i instruktor.Maluszki uczyly sie plywac.Ale fajna sprawa.Wykupie chyba karnet,niech maluch od malego uczy sie plywac.:-).Wieczorem kąpałam ja w duzej wannie to myslala chyba ze to basen bo przekrecala sie na brzuszek i chciala pływac.A jaka szczesliwa byla:-)No i ja przy okazji poprawilam sobie humorek.
 
Rosi super sprawa z tym basenem :):):) Sama chętnie bym poszła :)
Dziś jest trochę lepiej nie boli tak bardzo :) Za to nocke miałam tak wspaniałą że lewdo na oczy patrze.... Kuba wstawał ok 7 razy ://// Co do tej maści dentinox... miałam ja ale mu to nie pomaga za bardzo.... :/// trzeba poczekać aż zabki sie przebija mam nadzieje że potem prześpi mi chociaż raz całą noc :///
 
witajcie.
Przepraszam,że tak rzadko,teraz może częściej będę,jak tak jesiennie i zimno.Ale w niedziele mąż wraca z delegacji-to znów z nim więcej czsu i wieczorów będę spędzała.
patrycja9009 dentinox N jest naprawdę super,mój malutki łagodnie przechodzi zabkowanie,zabki już prawie na wierzchu,a Dentinox przechowuję w górnwj części lodówki na drzwiach i jak smaruję to takim schłodzonym.
A jutro u mnie tak-syn idzie do gimnazjum-będzie dojeźdżał-tez mia tak jakoś dziwnie,że juz nie na miejscu,a córki do naszej podstawówki.Ja mam rano oprawę muzyczną Mszy na ropzoczęcie roku szkolnego,muszę zabrać ze sobą
Misiaczka-oby był spokojny w Kościele jak mama będzie spiewać :)
Całusy dla Was i Waszych słodziaczków
 
reklama
Witajcie
Ja się robie już bardziej aktywna. Mąż miał urlop to nie wypadało przy kompie siedzieć:-D

Patrycja,a moze poprostu przeziebilas sobie pęcherz lub nerki????Ja na twoim miejscu szybko bym pobiegla do lekarza.Masz 2 dzieci i powinnas dbac o siebie.

Mi sie przypomina jak 2 lata temu doslownie sikalam krwia i to z wielkim bolem.Balam sie isc do lekarza ale musialam.Balam sie ze umieram,hehehehe.A okazalo sie ze to zwykle zapalenie pecherza tylko tak reaguje i dostalam antybiotyki i dość szybko przeszlo.

A na dziaselka bardzo dobry,choc drogi jest żel dla dzieci DENTINOX N.to jest mietowy zel.Mojej smaruje i dziecko jest usmiechniete.Moze pomoże???

U mnie tez nie za ciekawie,jesli chodzi a sprawy osobiste,hehehe.W sądzie wiele nowego sie o sobie dowiedzialam:szok: od ojca ewuni.Ale teraz to juz pozostalo mi sie smiac z tego.Czekam na wyrok do 8 wrzesnia.A potem wyprowadzam sie do innego miasta.Bo mi sie tu nie podoba:crazy:
A bylam wczoraj z ewunia na basenie:-).Dziecko w przeciwienstwie do swego ojca uwielbia wode i swietnie sie zachowywala,jakby byla w żywiole.Byla grupka 4 mam z polrocznymi niemowlaczkami i instruktor.Maluszki uczyly sie plywac.Ale fajna sprawa.Wykupie chyba karnet,niech maluch od malego uczy sie plywac.:-).Wieczorem kąpałam ja w duzej wannie to myslala chyba ze to basen bo przekrecala sie na brzuszek i chciala pływac.A jaka szczesliwa byla:-)No i ja przy okazji poprawilam sobie humorek.
Rosi napisz mi dokładnie jak wygląda taka nauka pływania z instruktorem, bo ja chce Maję zapisać ale mąż mi pow. że takie dziecko to "rzucają" na wodę i ono sobie samo doskonale radzi z pływaniem, a ja pow. że ja tak z Majką nie zrobię bo ona się utopi. Nie , to nie na moje nerwy. Napisz mi dokładnie jak to wygląda.


Pati przepraszam za tą ciszę:-(

Majka zaczęła mi jeść, ale tylko ze słoiczków:angry: Moje owoce i zupki jej nie smakują. No ale stwierdziłam że nic na siłę. Trudno będę kupować w końcu coś musi jeść a nie tylko cyco. Może z czasem się przekona.
 
Do góry