a mój właśnie usnął
heheh na wieś?? ja chętnie.... ale to taka wieś wieś w sensie krówki i inne czy dom, dużo prtzestrzeni itp.... bo jak pierwsza opcja to ja chętnie
a tak serio to planowalam na weekend uciec poza miasto .. ale sie na burze zanosi ponoc to nie wiem.......
teraz też mam troche roboty bo przeprowadzka, meble znosimy, wynosimy, ja jeszcze latam po urzedach i załatwiam sprawy ojca..... dodatkowo lekarze... bo dziubek mi ostatnio ciągle żyga...... tzn ulewa ale takie większe ilości i nie zależnie od tego czy odbeknie czy nie..... no a poza tym wieczorami jeszcze szyje.... bo znajome oszalały na punkcie MT i co skończe to następna chce i tak w kółko.....
a dziewczyny musze sie Wam pochwalic.... przeprowadziliśmy się na Wole i mieszkamy na 3 piętrze... więc jak musze wyjsc dalej to wózek.. no i znoszenie 10kg wózka i wnoszenie go na 3 piętro do przyjemnych nie należy.. zero podjazdów nawet do klatki..... czyli najpierw runda z dzieckiem ( waży 8300) na góre potem na dół po wózek i znowu na góre.... wiec po takiej eskapadzie umieram..... Więc wczoraj poszłam do administracji coby jakąs wózkownie załatwic, ale dowiedziałam się ze nie ma szans bo oni nie mają wolnych pomieszczen..... ale się zawzięłam i poszłam do wspolnoty... zrobiam raban o to że to jakaś paranoja żeby w bloku nie było pomieszczenia na suszarnie, wózkowni.. i że za co ja płace i takie tam nie? i wyobraźcie sobie że pod wieczór rozmawialam z Panią z zarządu i się okazało że dostanę boks z podjazdem itd... super hiper zero schodków itd
czasem warto zrobic awanti
heheh na wieś?? ja chętnie.... ale to taka wieś wieś w sensie krówki i inne czy dom, dużo prtzestrzeni itp.... bo jak pierwsza opcja to ja chętnie
a tak serio to planowalam na weekend uciec poza miasto .. ale sie na burze zanosi ponoc to nie wiem.......
teraz też mam troche roboty bo przeprowadzka, meble znosimy, wynosimy, ja jeszcze latam po urzedach i załatwiam sprawy ojca..... dodatkowo lekarze... bo dziubek mi ostatnio ciągle żyga...... tzn ulewa ale takie większe ilości i nie zależnie od tego czy odbeknie czy nie..... no a poza tym wieczorami jeszcze szyje.... bo znajome oszalały na punkcie MT i co skończe to następna chce i tak w kółko.....
a dziewczyny musze sie Wam pochwalic.... przeprowadziliśmy się na Wole i mieszkamy na 3 piętrze... więc jak musze wyjsc dalej to wózek.. no i znoszenie 10kg wózka i wnoszenie go na 3 piętro do przyjemnych nie należy.. zero podjazdów nawet do klatki..... czyli najpierw runda z dzieckiem ( waży 8300) na góre potem na dół po wózek i znowu na góre.... wiec po takiej eskapadzie umieram..... Więc wczoraj poszłam do administracji coby jakąs wózkownie załatwic, ale dowiedziałam się ze nie ma szans bo oni nie mają wolnych pomieszczen..... ale się zawzięłam i poszłam do wspolnoty... zrobiam raban o to że to jakaś paranoja żeby w bloku nie było pomieszczenia na suszarnie, wózkowni.. i że za co ja płace i takie tam nie? i wyobraźcie sobie że pod wieczór rozmawialam z Panią z zarządu i się okazało że dostanę boks z podjazdem itd... super hiper zero schodków itd
czasem warto zrobic awanti
Ostatnia edycja: