reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Witajcie,
Agape dobrze Cie rozumiem- z tymi wyrzutami po nakrzyczeniu na dzieci:zawstydzona/y: Tez tak miałam nie raz, że potem aż się poryczałam jaki człowiek głupi, ze robi aferę o coś , co właściwie wobec rzeczy typu zdrowie, życie, istnienie dziecka nie ma znaczenia. Bo co takiego , że mają bałagan( delikatnie mówiąc ;-) w pokoju w porównaniu, że te dzieci w ogóle są. A mogłoby ich nie być ! Nie ma przydziału -każdemu małżeństwu dziecko. To dar, prezent. A ja czasami tego nie doceniam :zawstydzona/y: i pieklę się o jakieś bzdury. Oczywiście , uważam , że nie można popaść w skrajność i wszystko tak tłumaczyć. Ale wiem, że niepotrzebnie czasami się denerwuję:zawstydzona/y:- , belfruję w domu...
A tak w temacie to dzisiaj przeczytałam Doroty Terakowskiej "Poczwarka". Poruszająca! Zaczęłam rano i właśnie skończyłam, ale ja szybko bardzo czytam. Czekałam na przeczytanie tej książki jak urodzę Hanię. Wcześniej się bałam. Bo opisuje historię małżeństwa, mającego wszystko i żyjącego jak w bajce, któremu do obrazka pasuje dziecko. I przychodzi na świat, ale z zespołem downa.
Polecam, przeczytajcie, szczególnie te, które mają już więcej dzieciątek. Mi potrzeba raz na jakiś czas czegoś , co w natłoku spraw i bieganiny, otworzy mi oczy na cud posiadania dzieci.
buziaki
 
reklama
Witajcie w ten pochmurny dzień:-)
U nas prawie cały dzień pada,albo tak kropi troszeczkę,że prawie nie widać,tak więc spacer odpada,wyszłam i zaraz musiałam wracać,bo wóżek był zarazx mokry:wściekła/y:
Tak bym sobie pospacerowała.Dopiero jak mały po kąpieli zaśnie to pójdę na szybki spacer lub pobiegać:tak:
Agapa-ja też czasem krzyczę,nigdy nie biję,ale krzyczę czasami za dużo i niepotrzebnie-puszczają mi nerwy,czasem dzieciom się należy-choć czy można tak to usprawiedliwić?,lepiej by było wytłumaczyć,spokojnie choć stanowczo,ale ...właśnie ale jesteśmy tylko ludźmi,słabymi często,dlatego nie potrafimy się opanować i zaczynamy krzyczeć na dzieci.Moje dzieci są bardzo posłuszne,Julka ,która długo była najmłodsza,a teraz jest w 1szej klasie jest troszkę bardziej rozpieszczona niż starszy syn i córka,ale ogólnie posłuszne,dobre dzieci,każdy je chwali,nauczyciele,sąsiedzi-a ja tego nie doceniam często,że mam tak wspaniałe dzieci i ciągle sobie obiecuję,że będę lepszą mamą,a nie zawsze to wychodzi:-(Do tego u nas od lat jest tak,że taty nie ma,jest tylko kilka razy w roku-no bo jask jeżdzi śrtednio na dwa miesiące i wraca na dwa tygodnie,to w domu jest go mało i to nie jest takie dobre,bo tylko ja je wychowuję,a ten tata jednak tez jest potrzebny.Ale już z tym musimy się pogodzić.
izulka15-dobrze napisałaś,że dzieci to dar,to prezent,a jeszcze jak nam Pan Bóg darował dziecko zdrowe-to jaka to wielka radość,kiedy sobie uświadamiam,że tyle ludzi boryka się z chorobą swojego dziecka-bo dzieci rodzą się czasem z cięzkimi wadami,albo dużo chorują ,jak tak sobie o tym pomyślę ,o ich cierpieniu,o wielu dniach spędzonych ze swoimi dziećmi w szpitalach,u lekarzy,o tym,co oni przeżywają,to wtedy jeszcze bardziej doceniam ten dar-że moje dzieci są zdrowe.Kiedy byłam w ciąży to mój znajomy ksiądz prosił mnie,bym się modliła za pewną kobietę,która była w ciąży i miała nawet termin porodu taki jak ja,lekarze sugerowali,że coś jest nie tak z jej dzieckiem i może urodzić się chore-powoli ją przygotowywali na to.Modliłam się za nią,a potem dowiedziałam się,że urodziła dziecko z zespołem downa,modliło się jeszcze wielu ludzi,mimo tego,że urodziło się chore-czyli nie stał się cud,to modlitwa nie poszłą na marne,bo ta kobieta bardzo się zmieniła,dostała dużo sił do pogodzenia się z tym,co ją spotkało i jest psychiczne bardzo silna i nie traci nadziei,że mimo tego będzie dobrze.Ja potem pomyślałam właśnie,że dostałam wielki dar-że moje dziecko jest zdrowe,że moje wszystkie dzieci są zdrowe

"Dzieci bardziej niż inni potrzebują mieć zupełną pewność, że są kochane przez tych, którzy mówią, że je kochają."
— Michel Quoist


"Oszczędzaj łez swoim dzieciom, aby miały czym płakać nad twoją trumną." — Pitagoras




 
Hej dziewczyny... byłam z Kuba u lekarza bo strasznie mi kaszlał...
No i tak z gardełkiem małego to tylko delikatna infekcja...płuca oskrzela gardło czyste... Dostaliśmy tylko syropek...
ale...
Pisałam wam że walcze z odparzeniami Kuby... Był 2 dni bez pampersów na tetrach i zeszło a jak założyłam pampersa to znów sie pojawiło... Używałam chyba z 5 rodzajów kremów maści i nic... No i lekarka po dłuuugim wypytywaniu stwierdziła ze Kuba ma pieluszkowe zapalenie skóry i dostaliśmy maśc z antybiotykiem i z pampersów przenosimy sie na tetrówki....
I jeszcze Kuba jest najprawdopodobniej alergikiem... oh...tyle tego.....
Skierowanie do por. alergologucznej dostaniemy jak wyleczymy dupcie :((((((((((
 
Poczwarkę czytałam. Bardzo polecam tez "ono" tej samej autorki.
Rewelacyjna książka, zdawałam z niej mature ustną ;)
Jak by jakaś dziewczyna chciała poczytać moge pozyczyc / wysłać i później ta pierwsza wysłałaby nastepnej jak by były chetne.


Misia miała infekcje gardełka i przeszło jej troszke na uszka, ale na szczescie dzisiaj byłysmy na kontroli i juz jest oki. Wystarczył olejek kamforowy.
Za to ja wczoraj miałam mega migrene i cały dzien wymiotowałam. Dzisiaj znowu. Poszłam do lekarza. Podraznienie zołądka i zapalenie dwunastnicy. Ogólnie zywie sie sucharami i woda ale to tez zwracam. Totalna masakra.
 
Misia kuruj się. a temat migren niestety też mi znany-rodzinna dziedziczna przypadłość.
"ono" czytałam. Polecam Samotność Bogów i "Tam, gdzir spadają aniły". Też takie poruszające, klimatyczne jak tylko u tej autorki. Szkoda, że nie zyje a miała pomsły na inne książki.
Anne, widzę, że mamy takie same sytuacje w zyciu z dziećmi. Ale ważne żeby raz na jakis przetrzec oczy i zobaczyć te nasze cudeńka :)
 
Hej Kobietki ... Nocka Koszmarrrrr
Kubuś nie spał pół nocy a ja razem z nim... Masakra... Jeszcze od 6 na nogach bo dzieci dzis mam do pilnowania.... Jeszcze sie martwie o tate... Był wczoraj na Ostrym Dużurze... Od kilku dni boli go nad kolanem kuleje i zrobiła mu sie tam jakaś buła... Myślał że to może woda w kolanie ale pojechał i sie dowiedział ze najprawdopobniej ma tam jakiegoś guza... Robili mu USG i tam coś jest ale na podstawie tylko badań USG nie mogą nic pewnego powiedziec.... I już dziś jeździ i załatwia lekarzy.. Kurcze boje sie zeby to nie było nic poważnego... :(((
 
Hejka dziewczynki , moj babel zaczal mi robic takie zielonkawe kupki, od kilku dni podaje mu po kilka lyzeczek jabluszka z bananem moze to od tego ?? A i kupke zaczal robic co drugi dzien, wyczytalam ze to moze byc wlasnie od jabluszka, a tak wogole to on nie przpada strasznie sie krzywi za kwasne dla niego.
 
Hejka dziewczynki , moj babel zaczal mi robic takie zielonkawe kupki, od kilku dni podaje mu po kilka lyzeczek jabluszka z bananem moze to od tego ?? A i kupke zaczal robic co drugi dzien, wyczytalam ze to moze byc wlasnie od jabluszka, a tak wogole to on nie przpada strasznie sie krzywi za kwasne dla niego.

Z bananem?? niewiem czy można już takiemu dziecku.... baban jest ciężko strawny to może dlatego te kupki...Może nie dawaj mu przez kilka dni to zobaczysz jakie beda te kupki....
 
reklama
Z bananem?? niewiem czy można już takiemu dziecku.... baban jest ciężko strawny to może dlatego te kupki...Może nie dawaj mu przez kilka dni to zobaczysz jakie beda te kupki....


Probowalam mu dawac tarte jabluszko rozne odmiany i strasznie go krzywilo, wiec pediatra powiedzial ze moge dac ze sloiczka , a tutaj nie znalazlam samego jabluszka tylko Hipp ma jabluszko z bananem po 4 miesiacu .
 
Do góry