Wątek główny

[MisiaM]

ześć dziewczyny,za mną dziś noc nieprzespana do 4 nad ranem brzuch jak kamień miałam i strasznie bolał,wzięłam 2 nospy,ale nie pomogł 4-tej obudził się mój mąż i odruchowo sprawdził ręką jak brzuszek wygląda i mówi-Kochanie,jutro,zobaczysz jutro pojedziemy do szpitala.no zobaczymy.A ten lekarz co mi wczoraj sprawdzał czy rozwarcia nie mam okazało się ,ze pracował wcześniej w maternity hospital i to właśnie on twierdzi,że to 39 tydzień.Poczekamy i zobaczymy .Miłego dnia wszystkim życzę

Kasiu to konbiecznie daj znac co i jak.
Może maż ma racje
Podobno męska intuicja zadziej sie objawia ale jest bardziej wyczulona niz kobieca.

 

[anne]

Sharany sa fajne moi rodzice maja i chwala sobie.
My mamy lagune w combi, narazie na nas 3 wystarczy. A bedziemy chcieli Espace kupic. Co by rodzina walizy i pies sie zmieściły ( pies tez narazie w planach ;P )
Choc mojej Corsy to i tak nie oddam, znaczy na spółkę z mama ją mam ;P
Ale jest super bo małą zwinna i wszedzie mozna zaparkowac

Urospet 3 razy dziennie z witaminką C przez 10 dni ( jeśli sie nie wypakujesz w miedzyczasie ;P) dzien przerwy i robimy badanie moczu
Urosept jest pakowany po 30 tabletek i kosztuje około 8,50.

Ale ja już nie dzwoniłam do mojego lekarza,że wezmę ten urosept,bo sama uznałam,że on by mi tak kazał,bo tak kiedyś mi zalecił własnie,że urosept,potem trzeba było furaginkę-długo się zastanawiał czy ją podać-a niekótrzy lekarze walą furagin nie patrząc jaki to etap ciąży.Ja nawet sprawdzałam w necie i na ulotce-są różne firmy produkujące furagin i rozne ifo na ulotkach,wyczytałam,że właśnie brany w ostatnich tygodniach przed porodem może powodować u płodu problemy z anemią hemolityczną-jakoś tak,coś tam zaburzyć ten rozpad hemoglobiny,a po urodzeniu przedluzyć występowianie żółtaczki fizjolog. Nie będę dzwoniła do lek.nie jest tak źle,a urosept nie zaszkodzi,w nastęonym tyg.mam wizytę i tak

ześć dziewczyny,za mną dziś noc nieprzespana do 4 nad ranem brzuch jak kamień miałam i strasznie bolał,wzięłam 2 nospy,ale nie pomogł 4-tej obudził się mój mąż i odruchowo sprawdził ręką jak brzuszek wygląda i mówi-Kochanie,jutro,zobaczysz jutro pojedziemy do szpitala.no zobaczymy.A ten lekarz co mi wczoraj sprawdzał czy rozwarcia nie mam okazało się ,ze pracował wcześniej w maternity hospital i to właśnie on twierdzi,że to 39 tydzień.Poczekamy i zobaczymy .Miłego dnia wszystkim życzę

Wiem co to jest,jak brzuch jest jak kamień-własnie tez dziś w nocy miałam szcególnie twardy,zastanawiam się,czy sama sobie tego nie wywołałam,bo chciałam sie wygrzać w wannie-ze wzgledu na mój nieszczęsny pęcherz moczowy i może woda była za gorąca jednak?Ciekawa jestem,czy jak będe w następny czwartek u lekarza to będzie już jakies rozwarcie,bo nie wierzę,że przy takich skurczach jakie tej nocy miałam szyjka się nic nie skróciła,poza tym pamietam,że przewaznie w poprzednich ciązach chodziłam pod koniec z małym-2cm,1cm rozwarciem-byle do 7go lutego -w tym dniu wraca mąż.

 

[Czarodziejka]

Czesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami

U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).

Nad ranem chwila wytchnienia miedzy skurczami i teraz znowu!!!!!

No nie jest mi łatwo ....bo nie przypuszczalam ze mozna miec tak bolesne skurcze przed porodem....ale trzyma mnie przy zyciu mysl ze mój mały szkrabik wynagrodzi mi te trudy!!!!!!

Caluski babeczki i Milego dnia

 

[kinia220v]

Czesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami

U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).

Caluski babeczki i Milego dnia

Ostatnio wszystkie narzekamy, to ten czas wszystko sie rozciaga i przygotowuje taka matka natura nas stworzyla
A ten sluz to moze juz czop czytalam ze moze byc galaretkowaty, zolty lub wlasnie taki jak twoj ,,,, moze juz niedlugo :-);-)
Mam nadzieje ze jakies autko dla mnie kupimy, maz ma sportowe i tez trzydzwiowe i tez za duzo w nie wpakowal aby sie go pozbyc, dlatego zdecydowalismy sprzedac moja yaris ,,buuuu

 

[monikasia]

Witam Dziewczynki:-)
U nas nocka jako - tako;-)Dzisiaj mam wizytke i az sie boje bo tyyyle sniegu napadalo, ze hej niewiem jak dojde.....

Czarodziejko to juz chyba niedlugo bedziesz tulic swoja Dzidzie

 

[kalemeon1]

No ,a ja dziewczynki wieczorem starams ie już prawie nic nie pic zeby nei wstawac w nocy co chwila..ale mała jest juz strasznie nisko,brzuch mi opadł i co chwile mam parcie na pęcherz,a jak ide na kibelek to 3 kropki siku i spowrotem do wyrka

A mnie tak strasznie ostatnio suszy, że masakra. non stop bym tylko coś piła
Jak się nie napijję wieczorem, to mam jeszcze większe problemy z zaśnięciem:-(

hejka pamietacie mnie jeszcze...
maz miewa sie coraz lepiej...

Pewnie, że pamiętamy :-)
I super, że z mężem lepiej. Mam nadzieję, że szybko wróci do formy :-)

Co do autka,to ja też już muszę zmienić koniecznie,bo rodzina duża i musi być jakis komfort jazdy,zwłaszcza w dalszą trasę,mąż rozgląda się w Niemczech za Sharanem,takim na 8osób,ale swoje małe autko i tak zostawię,czasem gdzies sama pojadę to mi wystarczy-można łatwiej zaparkowac i mam do niego sentyment,a że jest to 10letnie auto i duzo w niego włożyłam,to już nie warto sprzedawać -opłaty za nie mam malutkie,bo pojemność tylko 1000

A ja na szczęście nie muszę zmieniać autka
Fakt, mam małą corsinkę, ale za to 5-drzwiową :-) Łatwo będzie się z fotelikiem na tylke siedzenie wpakować ;-)
Bagażnik może nie za duży, ale wózek wejdzie, a walizkę (jakby się nie chciała zmieścić) zawsze można do przodu - bo ja a Mała z tyłu :-)
Chociaż raczej nie będziemy się na długie trasy i długie wyjazdy wybierać póki co :-)
A swoją drogą, to żal mi by było się pozbywać mojego ukochanego samochodziku :-( Kupiliśmy jako 4-latka w 2008 (poza tym dieselek i mało pali), więc mam nadzieję, że nam jeszcze troszkę posłuży

Czesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami

U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).

Nad ranem chwila wytchnienia miedzy skurczami i teraz znowu!!!!!

No nie jest mi łatwo ....bo nie przypuszczalam ze mozna miec tak bolesne skurcze przed porodem....ale trzyma mnie przy zyciu mysl ze mój mały szkrabik wynagrodzi mi te trudy!!!!!!

Caluski babeczki i Milego dnia

Czarodziejko ja bym na twoim miejscu udała się jednak do lekarza. Wiem, że byłaś niedawno, ale tak patrzę na Twój suwaczek i termin masz już tuż tuż. Więc może to oznaki zbliżającego się porodu Moze lepiej sprawdzić te krwawienia...

Witam Dziewczynki:-)
U nas nocka jako - tako;-)Dzisiaj mam wizytke i az sie boje bo tyyyle sniegu napadalo, ze hej niewiem jak dojde.....

To trzymam kciuki :-)

 

[rudaania1]

Witajcie Dziewczynki

Czemu jeszcze nie wiesz płci??
niezła ta Twoja dzidzia, wstydliwa chyba co??

chociaż i tak po USG nie ma 100% pewności , bo pomyłki się niestety zdarzają

Dzidzia uparta po rodzicach Nie chce pokazać intymnych części a teraz to już mi wszystko jedno, byle już było z nami...

Wczoraj tak jak juz pisałam lekarz powiedział, że już jest rozwarcie, a w nocy przed wizytą miałam skurcze, więc to pewnie po nich

Noc miałam straszną... Ale to już norma ostatnio... Śniło mi się że byliśmy z mężem na porodówce, ale musieliśmy wszystkie ciężarne przepuścić...

U nas za oknem też coraz więcej śniegu... Ale dziś postanowiłam nosa z domu nie wychylać, więc prze okno jest ŚLICZNIE :-):-)

 

[anne]

Czesc dziewczynki
Aż migłupio tu znowu zagladac i Wam smęcic....bo robie to juz od jakiegos czasu...mam nadzieje ze mi to wybaczycie....i ze po porodzie bede wpadac z samymi radosnymi nowinami

U mnie nocka koszmar....mialam tak bolesne skurcze ze mąz musial mi plecy masowac...bolały mnie w dolnym odcinku.....
Rano mega duzo śluzu z pasemkami krewki...takie delikatne rózowe wiec podejrzewam ze coś z szyjka sie dzieje... (mam nadzieje).

Nad ranem chwila wytchnienia miedzy skurczami i teraz znowu!!!!!

No nie jest mi łatwo ....bo nie przypuszczalam ze mozna miec tak bolesne skurcze przed porodem....ale trzyma mnie przy zyciu mysl ze mój mały szkrabik wynagrodzi mi te trudy!!!!!!

Caluski babeczki i Milego dnia

doładnie tak jest,że na tym etapie wszystkie narzekamy i dobrze,że sobie mozemy tutaj ponarzekać-to przynosi tez ulgę

A ten sluz to moze juz czop czytalam ze moze byc galaretkowaty, zolty lub wlasnie taki jak twoj ,,,, moze juz niedlugo :-);-)

No właśnie ja tez słyszałam i czytałam jak wygląda śluz,ale jakos podczas moich ciąż i porodów nie udało mi się nigdy zauważyć odejście czopa-dlatego jak coś o tym wiem,to tylko z teorii

 

[MisiaM]

Dobrze ze mamy siebie bo mozemy bez przeszkód narzekać
Rodzina juz by nas nie mogła sluchac a obcym to by uszy uschły

 

[kalemeon1]

Dokładnie :-)

Mój to już czasem mi się dziwi, ze ja w kółko o jednym i tym samym - albo że plecy bolą, a to że mi się nic nie chce, albo jak się cieszę że Mała sie tak fajnie rusza...

A my tu wszystkie przeżywamy to samo i się nawzajem rozumiemy :-)