reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Witajcie Kochane Mamusie!!!
Dawno nie pisałam bo mam problemy z komputerkiem ...
U mnie nie najlepiej brzucho codzien boli plecy to juz nie wspominam bo szkoda gadac.... Teraz w piatek mam zciagany krazek i potem czeka na mnie tylko porod:szok::szok::szok:.. ktorego sie strasznie boje.
W piatek 15 mialam USG i dowiedzialam sie ze moj maly wazy juz ok 3 kilo i ze jest z nim wszystko dobrze. Chcialabym juz urodzic naprawde chce go juz tulic patrzec na niego .... To czekanie doprowadza mnie do szału:wściekła/y:


Kalemeon1 dziekuje za zaproszenie:blink:
 
cześć ja się tylko melduję i znikam bo nie bedzie mnie cały dzień... mam nadzieję że Joasia się pokaże albo da smskowo znać co się dzieje!! miłego dnia dziewczyny!
 
I ja się melduję...
Wczoraj mialam zjazd....tak mnie bolalo krocze..maly się wcisnąl główką, uciskał mi nerwy, dziobal po pęchęrzu i do tego skurcze mnie męczyly....
Dzis przeszlo ale obseruję dużą ilość słuzu....moze wreszcie "koreczek" wypadnie i sie zacznie coś dziac


Buziaki dziewczyny
Milej niedzieli :)
 
Dzień dobry Lutóweczki :-) jesteśmy już w domku więc grzecznie się melduję i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i oczywiście wracam do obowiązków:-) paaa
Witamy :tak::tak::tak: Super ze dziewczynki już w domku....jak znajdziesz czas to zdawaj relacje na bieżąco jak rosną i co się u was dzieje...no i fotki fotki fotki :tak::tak:

czarodziejka nieźle u ciebie....trzymam kciuki żeby już się zaczęło na dobre bo bez sensu taki ból przepowiadający....jak już boli to niech boli tylko w czasie porodu ;-)

Ja dziś ok....ból kości miednicy w nocy niestety ciągle mam...ale ogólnie w ciągu dnia nie jest źle...
Dzisiaj tylko mi przeszkadza hałas w domu bo robią nam nowy daszek-nad wyjściem do ogrodu- i wiercą...tną...stukają...już od samego rana :baffled:
A z domu nie chce mi się wyjść...muszę ogarnąć troszke i później wleci szwagier z dziewczyną na kawkę...
Miłej niedzieli brzuchatki....:-)
 
Witajcie drogie lodóweczki:-)
Trzymam kciuki za Joasię i mam nadzieję że da nam jakoś znac jak się sprawy mają.....
ja dzisiaj na obiadek do rodziców więc się tylko grzecznie witam i uciekam na cały dzionek.....
kurcze też bym chciała już małego tulic... ehhhh
 
Witajcie w ten piekny i mroźny dzień:-)u mnie było dziś -25stopni.W nocy bardzo bolało mnie gardło,teraz troszke mniej-mam nadzieję,ze się nie rozchoruje na dobre.
No to Joasia jednak pojechała ,zobaczymy,czy urodzi,czy jednak dadzą jej spokój i nie będą jej męczyćm,ale w sumie to już czasby było na to,choć niekoniecznie.Trzymam kciuki joasia!:tak:

Dzień dobry Lutóweczki :-) jesteśmy już w domku więc grzecznie się melduję i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i oczywiście wracam do obowiązków:-) paaa
agaB jeszcze raz gratuluję!Na pewno masz dużo zajęcia przy malutkich ,trzymaj się i bądź dzielna mamusia:tak:

To ja juz pójdę dokończyć gotowanie.Potem zaleznie od nastroju,albo gdzies pojadę z dziećmi do rodzinki,albo zostanę w domku-bo jednak mrozik trzyma i jest w tej chwili -14,apotem może być więcej i slisko na drodze.Jak zostanę,to tu przyjdę potem na forum,anarazie życze miłej niedzieli:-)
 
Witam się i ja :-)

Aga super że już jesteście w domku. Wpadaj do Nas jak najczęściej i opowiadaj o swoich księżniczkach :tak:

Za Joasię bardzo mocno trzymam kciuki. Obu jej długo nie męczyli.

Ja od paru dni mam kocioł i nie wiem w co łapy wsadzić :baffled: W piątek mieliśmy gości - dziadkowie przyszli na tort do mojego Lolka. Wczoraj była zabawa dzieciaków, a wieczorem zwaliła się szwagierka ze swoją dużą rodzinką na tort, a dzisiaj właśnie wróciliśmy z urodzin Lolka kolegi... Padam na pysk.

A wczoraj poszłam do Rossmana i pokupowałam sobie kosmetyki do szpitala. Może dzisiaj spakuję torbę...

Trzymajcie się cieplutko w ten okrutnie mroźny dzionek
 
Ja tez mam anemie i biore zelazo 3 razy dziennie a i tak anemia taka sama nic sie nie poprawia. Ale ja sie tym zbytnio nie martwie bo w pierwszej ciazy tez mialam i maly urodzil sie zdrowy a anemia po porodzie zniknela.
Tylko u ciebie jeszcze dodatkowo ta infekcja :-(

Ja biore juz kolejny typ zelaza. Troche sie poprawilo i znowu na łeb na szyję. Jutro odbiore wyniki morfologii to zobaczymy.

Dzień dobry Lutóweczki :-) jesteśmy już w domku więc grzecznie się melduję i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i oczywiście wracam do obowiązków:-) paaa

Zazdrosc moja nie ma granic ze juz jestescie razem, ale to zazdrosc jest taka miła i dobra ;) moje gratulacje


MisiaM
ja mam anemię od 4 miesiąca ciązy, hemoglobina poprawiła mi się dopiero jak zaczęłam jesć do tego żelaza wit. C (z owoców i warzyw) wcześniej strasznie szybko w dół leciała
Kochana ilosc wchlanianyvh przezemnie w pokarmach składników pomagajacych przyswic zelazo jest masakryczna. A wyniki w dół :(



Boli... jedyne co moge powiedziec... boli...
Brzuszysko, pęcherz, skóra...

Wszystko do szpitala gotowe tylko w torbie trzeba to upakowac :/
Ale moze jutro bede sie czuła lepiej to sie tym zajme
 
reklama
MisiaM to bieda jesteś z tą anemią, może jednak coa się poprawiło, trzymam kciuki za dobre wyniki

czytam o tych waszych skurczach i tak sobie myślę że juz niedługo będziemy mieć więcej dzieciaczków lutowych:tak::tak:
a mnie brzucho pobolał i przestał, zaczyman się zastanawiać czaby nie przenosze mojego małego, bo jak narazie nic nie wskazuje na to że zbieramy się do narodzin:dry::dry:
 
Do góry