agapa
Fanka BB :)
No właśnie ci księża są bardzo różni.Z regóły lubię kolędę, ale tylko wtedy jak chodzi wikary. Ja też prowadzę, a raczej prowadziłam z mężem scholkę, ale proboszczowi się nie podobało, że wikary przychodzi do nas w czasie mszy na dwie piosenki i dlatego nie pozwolił nam dalej prowadzić. Wikary go równo olewa i się go nie słucha więc pewnie nie mógł sie z nim dogadać to rozwiązał scholkę i ma w ten sposób wikarego z głowy. Tylko dlaczego my mamy ponosić tego konsekwencjeCos w tym jest,że prawie nikt nie lubi "kolędy",ja sama też nie lubię-)dobrze,że mam to już za sobą),co jest dziwne,bo znam się dobrze z naszym księdzem(prowadzę scholę w moim kościele),tak normalnie to lubię z nim pogadać,jest normalnym facetem,lubi pożartować,a mimo to prze jego wizytą po kolędzie też się denerwowałam-bo to taka sztywna atmosfera wtedy jest.Ale właściwie to trzeba sobie uświadomić,że to człowiek tak,jak my i może on też się denerwuje przed kolędą?,zresztą są różne "typy",nie ma się co nimi przejmować,oni przyjdą i pójdą sobie i będzie to tylko chwila.![]()


Aha, jeszcze sobie coś przypomniałam przy okazji czytania innych wątków. I mam pytanie, na które proszę o odpowiedź. Czy jest możliwe żeby rozwarcie się zmniejszało??? Czy jak już jakieś tam jest to takie pozostanie albo ewentualnie się zwiększy?
Ostatnia edycja: