Dzień Dobry Brzuchatki.
Ja mam dziś zły dzień. Wczoraj wieczorkiem już w łóżku poczułam kopnięcia ale z innej strony niż zwykle i rano poczułam wypukłość też z innej strony. No i oczywiście wpadłam w panikę, że dziecko się przekręciło i jest ułożone nie tak jak powinno i w ryk. Z tego płaczu zasnęłam i spałam do 10.00

. Wstałam i znowu płakałam chyba z godzinę, ale tak że cała się trzęsłam. Do tego boli mnie dość mocno brzuch od samego rana. Wzięłam no-spę, ale narazie nie ma efektów. Boję się bo nie wiem co jest grane. Do ginka idę 28.01 - do państwowego, który z badań to robi tylko USG więc nic się nie dowiem, a do prywatnego chciałam iść 26.01, bo u niego zostawia się 200zł a chcę iść jak najbliżej terminu, bo od niego się wszystkiego dowiem, ale jak będzie tak bolało to chyba pójdę wcześnie

. W każdym bądź razie psychicznie to czuję się dziś strasznie, nie mam z kim pogadać, bo uchodzę w rodzinie za panikarę, mąż w pracy, zresztą z nim też różnie bywa, pchałby we mnie tylko prochy.

Jakby tego wszystkiego było mało to mam dziś ks. po kolędzie,

a mam na niego alergię, więc jak mi się humor nie poprawi to jeszcze dojdzie do niemiłej sytuacji

/QUOTE]
Nie martw się,dlaczego dziecko miałoby się ułożyc źle z brzuszku teraz-raczej nie powinno,może tylko zmieniło pozycję,ale tak radykalnie,żeby np.powrócić z położenia główkowego na inne,to raczej nie
a właśnie -o co chodzi z tymi Waszymi lekarzami-państwowymi i prywatnymi?
-chodzicie do jednego i drugiego?-ale dlaczego i po co? ?nie wystarczy do jednego?
A co do księdza,to myślę,ze jak zobaczy Cie z brzuszkiem to powinien być tym bardziej miły i delikatny,więc sie nie przejmuj,zwłaszcza,że oni łagodnie patrzą na ciężarne,bo im sie podoba jak się dużo dzieci rodzi
;-) w końcu często o tym trąbią
No tak,ja tez jak zaczełam lekko puchnąć na twarzy i palce od rak mi puchly,tak,że obraczka się robiła za mała i rano cięzko było zgiać palce w stawach-np.zacisnąć pięść,to już było blisko porodu w poprzednich ciążach.Teraz na twarzy nie puchne jeszcze,ale dlonie lekko i przy kostkach leciutko czasem
Byłam na zakupach i coś mnie pobolewa podbrzusze,a w sklepie tez miałam taki mocny dość skurcz